Jedna z amerykańskich firm dowierciła się do złóż gazu łupkowego, które nadają się do eksploatacji przemysłowej. Minister Woźniak jest pewny, że wydobycie komercyjne ruszy w przyszłym roku. Równolegle rozbudowuje się infrastrukturę gazową, co ma pozwolić na uniezależnienie się od dostaw z Rosji. W żadnej innej dziedzinie nie widać tak bardzo, jak polityka łączy się z gospodarką i jak bardzo wpływa to na życie przeciętnego obywatela. Widać też jak słaba jest polska demokracja. Brak jest rzetelnych informacji i analiz. Głosy krytyczne wobec „oficjalnej wersji” można znaleźć co najwyżej w internecie (zob. tu i tu). Polemiki brak. Sytuacja bardzo przypomina tą sprzed 15 lat w spawie OFE. Ciekawe ile miliardów będzie nas to kosztować tym razem.

Jeden z blogerów komentuje wielki skok poparcia dla PO po ujawnieniu afer (o 12%). Uważa on, że "wniosek, iż społeczeństwo akceptuje i wręcz pochwala korupcyjne działania sięgające ministerstw i innych instytucji państwowych" jest kuriozalny. A przecież o tym wiadomo już od dawna, bez dodatkowych badań ( obarczonych statystycznymi błędami). Przecież to jasno zostało wyrażone we wszystkich ostatnich wyborach.

Podobnie zdziwiony musi być dzisiaj oficer, który wpadł na trop afery, a którego „w nagrodę” zdymisjonowano.

Co by się stało, gdyby na przykład sąd we Włoszech (bo przecież nie w Polsce) skazał matkę na karę $140 dziennie, póki nie ochrzci swego syna?

Z całą pewnością cały cywilizowany świat zatrząsłby się z oburzenia.

A co by się stało, gdyby Izraelski sąd wydał analogiczny wyrok w związku z obrzezaniem? Tego akurat nie musimy zgadywać. Niedawno taki wyrok rzeczywiście zapadł. Według Google, wśród polskojęzycznych stron informację tę można znaleźć tylko na korwin-mikke.pl.

Kolejne informacje ujawniane przez E. Snowdena dotyczą produkowanych przez NSA wirusów mających ułatwić zbieranie wrażliwych danych. Chodzi o „złośliwe oprogramowanie (określane jako "implant"), które może być w każdej chwili włączone lub wyłączone. Może ono pozostawać na komputerze w trybie "uśpienia", co utrudnia wykrycie”. Niestety architektura dominującego na PC-tach systemu Windows bardzo ułatwia zadanie agresorom. Zastosowane w tym systemie sterowanie zdarzeniami utrudnia obronę. Ulepszony w nowszych wersjach systemu system uprawnień pozwala łatwo wyeliminować proste wirusy, ale nie jest to wystarczające zabezpieczenie przed bardziej wyrachowanymi atakami (zwłaszcza gdyby się okazało, że NSA mógł liczyć na pomoc producenta).

 

 

 

Infoafera została już okrzyknięta największą aferą korupcyjną w III RP. Skoro mówi tak funkcjonariusz z rządzącego układu, to chyba należy mu wierzyć. Można przytoczyć przykłady wielu innych przekrętów, w których chodziło o kwoty wielokrotnie wyższe. Jednak autorzy obecnej afery przekroczyli w swej bezczelności wszelkie granice (zob. obszerniejszy komentarz). Politycznych konsekwencji tej afery raczej nie należy się spodziewać. To nie jest coś, co mogłoby naruszyć fundamenty III RP. Jednak ta afera może mieć znaczące konsekwencje gospodarcze. Być może osłabnie nieco pozycja dużych firm bazujących na swych politycznych powiązaniach.