- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W maju 2011 rząd planował sprzedaż 16 milionów akcji, które stanowiły 37% udziałów, po 90PLN. Ale ta oferta okazała się „mało atrakcyjna”, więc obniżono cenę do 60PLN. Bank wyceniono zatem na około 2,6mld PLN. Później cena akcji wahały się od około 40 do ponad 70 zł za akcję. Obecna wartość księgowa to 3,9mld, a BNP Paribas złożył ofertę zakupu zakładającą wartość ponad 4,3mld.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Rombał górnik klocek, romboł go pod ścianą,
I przy tym rombaniu, ciulnął sie w kolano.
Że go zaskoczyło te nogłe zdarzynie,
Na wcześniejszy wyjazd, dostoł przyzwolynie.
Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
A tu na zakryncie - dup! w niego maszyna.
Kiedy se obejrzoł, za siebie do zadku,
To by boł uniknął, przykrego wypadku.
Stanął i nadepnął, na kulok urżnięty,
I gwóźdź zaruściały, wlozł mu aż do piynty.
Musioł borok siednąć, na okorków kupie,
Zaroz poczuł drzyzga w swojej chudej dupie.
Górnik aże skoczył, hełm mu zlecioł z gowy,
I ciulnoł tom gowom, w ring łod obudowy.
Buła mu wylazła, na pośrodku glacy,
Stracił równowaga, i ciulnoł na cacy.
Jak lecioł na plecy, chycił za kolyjka,
Paleec mu przytrzasła, jakoś k... belka.
Chycił za betonik, kery wisioł z kraja,
Betonik wyleciol, i dostał nim w jaja.
Droty co sterczały, wlazły mu do miecha,
Trza mieć k... noga, pierońskiego pecha.
Jeszcze zdonżył chycić, jakoś deska z tyłu,
Półka go przytrzasła, i ćwierć tony pyłu.
Godajom wypadki - że chodzą parami,
Jako to jest prowda, to widzicie sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
Nie rób nic na dole - unikniesz ryzyka.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Moda retro trwa.... Wczoraj Dziennik Telewizyjny pokazał, jak materiał propagandowy zastępował komunistom rzeczową dyskusję. Za obiekt poglądowy posłużył starannie dobrany członek zespołu Macierewicza. Nie wiadomo, czy znaleziono jakiś kompromitujący dokument, czy też była to zwykła fałszywka. Najważniejsze, że kwestia brzozy została załatwiona. Nie wiadomo też, czy był zamach w Smoleńsku, czy nie. Każdy jednak, kto jest jako tako obeznajomiony z techniką, powinien zadać sobie pytanie, dlaczego szczątki samolotu muszą niszczeć w Smoleńsku, a nie sporządzono nawet trójwymiarowego modelu komputerowego z z tych szczątków, co pozwoliłoby stwierdzić jakie są odkształcenia i jakie były prawdopodobne ich przyczyny.
Wracając do wczorajszej „ustawki” - zwrócił uwagę „dyżurny opozycjonista” Stefan Niesiołowski, który sugestywnie rzucił, że w tych czasach (gdy wyjeżdżał obiekt nagonki) nie dawali paszportów ot tak sobie. Każdy, kto pamięta „te czasy” wie, że Niesiołowski ma rację. Wręczono je na przykład ludziom, którzy się władzy nie podobali, aby pozbyć się ich z kraju.
Dziennik generalnie jest w formie.
Kilka dni temu opluto amerykańskiego aktora, który zginął w wypadku samochodowym. Telewizyjni eksperci orzekli, że „pomylił mu się plan filmowy z życiem”. Tymczasem aktor był w trakcie tego wypadku pasażerem, a nie kierowcą. A ponoć o zmarłych źle się nie mówi.....
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
„Imigracja do Polski jest zjawiskiem nieuniknionym i korzystnym dla kraju, m.in. z powodu niekorzystnych trendów demograficznych” - przekonywali uczestnicy debaty zorganizowanej w Warszawie przez Międzynarodową Organizację do Spraw Migracji (IOM).
Gdy całkiem niedawno Kanclerz Merkel stwierdziła, że „multikulti” się nie sprawdziło, można się było spodziewać, iż nagle taka polityka imigracyjna okaże się zbawienna dla Polski. Przecież gdzieś ci obcokrajowcy, dla których w zachodniej Europie jest coraz mniej pracy muszą się podziać. Podobno już szykują się zmiany w prawie, które mają zachęcić imigrantów do przyjazdu do Polski. Zwierzęta już mają tutaj większe prawa niż tubylcy, więc imigrantom należy się to tym bardziej.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W sejmie debata na temat proponowanych zmian w systemie emerytalnych. Koszmar. Oczywiście, że OFE to był złodziejski przekręt. Oczywiście, że opozycja ma rację twierdząc, że rząd ma w … nosie emerytów, a chodzi im jedynie o uchwalenie budżetu. Tylko wypadałoby, aby przedstawili przy tej okazji spójne i kompletne stanowisko w tej sprawie. Szczyty hipokryzji Leszka Millera, który żąda wyjaśnienia tego przekrętu. Do roku 1999 (a więc w czasie przygotowywania tej „reformy”) był on szefem partii rządzącej. Do tego żądanie podniesienia minimalnej emerytury, uzasadniane nędzą przyszłych emerytów (która wszak będzie tym większa, im bardziej zadłużymy się teraz).
W czasie całej tej dyskusji nie wspomina się o tym, że nawet osoby zdające sobie sprawę z aferalnego charakteru „reform” z 1999 roku decydowały się na OFE z uwagi na obiecane dziedziczenie. Obecnie rząd o tym nie wspomina, a z zapowiedzi wypłat na zasadach takich jak obecnie należy wnioskować, że dziedziczenia nie budiet. Nawiasem mówiąc ułatwi to sprawę "sędziom" TK (jeśli oczywiście akurat „mądrość etapu” lub inne – bynajmniej nie logiczne - czynniki skłonią ich do zakwestionowania ustawy).