- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Komisja Europejska wzięła na cel kolejną polską inwestycję na Pomorzu. Tym razem chodzi o przekształcenie lotniska w Babich Dołach w cywilny port lotniczy Gdynia-Kosakowo. Sprowokowało to prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka do ostrego wystąpienia przeciw KE. Wyjaśnia on: „Projekt w całości sfinansowany ze środków polskich, nie unijnych. Komisja zapewne uzna finansowy wkład Gdyni i Kosakowa za tzw. niedozwoloną pomoc publiczną, a w efekcie spółka lotniskowa będzie musiała ogłosić upadłość”. Dalej przypomina on słowa jednego z unijnych urzędników, który miał powiedzieć: "Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w Europie zostały tylko Lufthansa, British Airways i Air France KLM". W emocjonalnym zakończeniu listu pisze: „gdyby obecne regulacje wprowadzane przez Komisję Europejską obowiązywały 80 lat temu, nigdy nie powstałby port i miasto Gdynia, które stały się symbolem polskiego myślenia i działania strategicznego”.
Gdyby politycy jednomyślnie i stanowczo poparli prezydenta Gdyni, KE zapewne podwinęłaby ogon pod siebie. Ale w Polsce to się nie zdarzy.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Według badań Komisji Europejskiej, na naszym kontynencie szaleje korupcja. Jej wielkość szacuje się na 120mld rocznie. Poziom korupcji ustalono na podstawie ankieto. 76% Europejczyków uważa, że korupcja w ich krajach jest bardzo rozpowszechniona. Najgorzej jest w Grecji i Włoszech (odpowiednio 99%, 97%). Generalnie wygląda na to, że im trudniejsza sytuacja gospodarcza, tym większa korupcja. Przy takim założeniu dziwi wysoki poziom korupcji w Czechach. Aż 95% naszych południowych sąsiadów uważa, że korupcja jest u nich bardzo rozpowszechniona. Tyle samo co w Hiszpanii. Także nasza „zielona wyspa” nie wypada w tym rankingu najlepiej. Polska plasuje się znacząco powyżej średniej – z rezultatem 82%.
Jeszcze większe wątpliwości co do tej „zieloności” pojawiają się, gdy weźmiemy pod uwagę inne, mniej spektakularne wskaźniki.
Poniżej zestawienie Polski pogrążonymi w kryzysie państwami podobnej wielkości: Włochami i Hiszpanią.
Polska |
Hiszpania |
Włochy |
|
4,601% |
3,762% |
3,784% |
|
6,8% |
5,1% |
4,7% |
|
poziom odrzuceń wniosków o kredyt MSP z powodu niskiej oceny zdolności kredytowej |
26,1% |
11,1% |
6,2% |
Pozycja inwestycyjna (im bardziej ujemna wartość, tym większy dłużnik - 2011r) |
63,6 |
92,1 |
21,8 |
66,6 |
91,4 |
26,4 |
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Odkąd Polska ogłosiła chęć dokonania nowych zakupów dla wojska, znów rozkwita „tradycyjna” przyjaźń polsko-amerykańska. Amerykańska administracja przypomniała sobie o „nowej Europie” i kolejni dostojnicy zza oceanu zaszczycają nasz kraj swą obecnością. Tym razem jednak nikt myślący nie ma wątpliwości. Z pewnością chodzi o upchnięcie nam znowu jakiegoś złomu. Także niedawne ujawnienie sprawy tajnych więzień CIA może być formą presji na Polskę.
Warto też zwrócić uwagę na zadłużenie zagraniczne USA. Biedna Polska – sama zadłużona po uszy finansuje USA kwotą aż $32mld (około 100mld PLN).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W nadwiślańskim liberalizmie swoboda zawierania umów jest traktowana jak immunitet dyplomatyczny (zob. jak w filmie „Zabójcza broń” jeden z bohaterów unieważnia immunitet). Można każdego naciągnąć, byle skłonić go do podpisania umowy. Widać przy tym wyraźny podział. Dla rodzimych „szemranych biznesmenów” domeną są drobne oszustwa i naciąganie starszych ludzi. Zachodnie firmy – głównie sektor finansowy może działać w dużo większej skali. Ich ryzyko jest niewielkie – bo w najgorszym razie pójdą okradać inne społeczeństwa. Pomimo nieadekwatnie silnej pozycji (której osiągnięcie nie było możliwe bez współpracy rodzimych sprzedawczyków), ich chciwość jest nienasycona. Szczeólnie godne napiętnowania są praktyki firm ubezpieczeniowych (jak ta opisana ostatnio w depeszy PAP). Ludzie zaczynają się organizować, próbując przeciwstawić się tym praktykom. Powstają strony integrujące ludzi, którzy czują się oszukani (przez bank Millenium, przez mBank, przez "frankowe" kredyty). Szanse powodzenia takich akcji nie wydają się jednak duże.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Wczoraj mogliśmy obserwować prawdziwą medialną burzę. Transfer ponad 150mld zł z OFE do ZUS to rewelacyjny nius. Przykuwa uwagę i robi wrażenie. Jak to z medialnymi burzami bywa – piorunów w nich nie uświadczysz, a jutro nikt nie będzie o niej pamiętał. Tym, którzy jeszcze nie wyrobili sobie jeszcze zdania na ten temat można polecić dwa krótkie artykuły. Pierwszy: „4 powody dlaczego OFE nie mogły przetrwać w dotychczasowej postaci” kończy się niezbyt precyzyjną konkluzją: „Niestety wszystkie te grupy nieźle zarobiły na tym, a koszty ponieśli Ci, którzy nie mieli na to wpływu czyli przyszli emeryci”. O szczegółach tych zarobków informuje prof. Leokadii Oręziak w drugim tekście: „Jak wprowadzono w Polsce OFE”.
Gdy mowa o burzy bez piorunów, to warto zadać pytanie o odpowiedzialność za wielomiliardowe straty społeczeństwa. Zgódźmy się z argumentacją rządu i zaakceptujmy odwrócenie „reformy”. W takim razie łatwo będzie podliczyć kwoty, jakie na niej zyskali bankierzy nie dając nic w zamian. Ktoś zyskał – ktoś stracił. Polacy – nic się nie stało?