- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Bez wątpienia samochody z napędem elektrycznym powodują zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w miastach. Jeśli jednak przeanalizować ich całkowity wpływ na środowisko – łącznie z zanieczyszczeniem w trakcie produkcji energii elektrycznej dla tych samochodów, dobroczynny wpływ rozwoju silników elektrycznych nie jest tak oczywisty. Wielkość zanieczyszczeń silnie zależy od tego, z jakich źródeł pochodzi energia elektryczna. Jeśli nie są to elektrownie gazowe lub energia ze źródeł odnawialnych, „ekologiczność” silników elektrycznych jest gorsza zarówno od silników spalinowych, jak i diesla. Te ostatnie okazują się – wbrew utartym opiniom – bardzo ekologiczne z uwagi na efektywność spalania (pod warunkiem oczywiście stosowania odpowiednich filtrów).
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Polacy osiągnęli w okresie świąt „wyższy stan świadomości”. Media twierdzą, że wprawdzie Premier Kopacz uczestniczyła w promocji kilku firm w magazynie Viva, ale – zgodnie z oświadczeniem wydawcy - sesja z Panią Premier jest wyłącznie materiałem redakcyjnym, a udział Pani Premier w sesji zdjęciowej nie był związany z promowaniem żadnych marek czy produktów innych podmiotów. Czyli, że nie uczestniczyła. I tak trzymać: elastyczność umysłu nade wszystko!
Premier oświadczyła, Nie mam żadnego doświadczenia w tych sprawach - powiem szczerze. I też nie jestem osobą chętną do tego rodzaju akcji. Dziś jest mi tylko z tego powodu przykro, wyciągnę z tego odpowiednie wnioski. Zapomniała (albo media pominęły) dodać, że jest kobietą! Jeśli Viva bez uzgodnienia z nią wykorzystała jej wizerunek w reklamie, to chyba jedynym wnioskiem powinien być pozew sądowy? Żart ....
Tymczasem blogerzy łączą sesję w Vivie z horrendalnym zadłużeniem Kopacz. Trzeba kobietę zrozumieć. Gdyby miała 4 lata „rządzenia” przed sobą, to co innego. A tak – trzeba chwytać każdą okazję....
W cytowanym na wstępie artykule cytowana jest jeszcze inna wypowiedź Kopacz: Uważałam zawsze, że pierwszą moją partią jest Unia Wolności. Okazało się, że znalazłam się w składzie koła ZSL. Chcę to wyjaśnić - powiedziała premier. Podkreśliła, że nie przypomina sobie tego, więc jest to dla niej "zastanawiające". Co to będzie, jeśli Kopacz uważa, iż jest premierem Białorusi, a nie Polski?
źródło ilustracji: Wikipedia
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Pomimo wysiłków prokuratury, aby tego uniknąć, odbyło się przesłuchanie w charakterze świadka urzędującego prezydenta. Najciekawszym wątkiem w tych zeznaniach była data zapoznania się z aneksem przez ówczesnego Marszałka Sejmu. Jeśli zrobił to przed oficjalnym przejęciem obowiązków głowy państwa (po katastrofie smoleńskiej) – mogło dojść do złamania prawa. Wojciech Sumliński mówi na ten temat tak: Od byłych pracowników Kancelarii Prezydenta wiem, że zapoznał się z aneksem 10 kwietnia 2010 roku. Nie było jeszcze wiadomo, czy wszyscy zginęli, czy w tej najstraszniejszej tragedii przypadkiem ktoś nie ocalał. A pan Prezydent już buszował po kancelarii i czytał aneks. Ja to wiem od pracowników Kancelarii Prezydenta. Dlatego nie chciał podać daty, bo to by było dla niego kompromitujące – że cała Polska żyła tym wydarzeniem, a pan prezydent żył czytaniem aneksu. Ja to wszystko złożę we wnioskach dowodowych. Takie kłamstwa? Nawet, jeżeli III RP nie jest państwem prawa – a nie jest – to mimo wszystko chcę, żeby po tych kłamstwach pozostał jakiś ślad. Będę dalej walczył.
fot. PAP
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
W Pakistanie zbrodniarze zaatakowali szkołę i zabili 141 osób – głównie dzieci. W USA nie ma tygodnia bez wieści o kolejnych ofiarach zabójstw (najczęściej z udziałem broni palnej). W tym tygodniu jakiś świr zabił 5-cioro krewnych (w tym żonę). Po terrorystycznym ataku na kawiarnię w Sydnej Europejskie kraje obawiają się podobnje historii u siebie. W Europie poza Wielką Brytanią to Polska cieszy się opinią najbardziej oddanego USA kraju.
Zespół „Perfect” śpiewał kiedyś: „Nie mogę się jeszcze przyzwyczaić, Do obrazków które z kina znam”. Może więc czas się przyzwyczajać do horrorów? Nasza policja pewnie już to ogląda. Dlatego zaczyna strzelać. Na razie do „ludzkich śmieci”, którzy napadają na banki.
Wydawało się, że wiek XXI będzie wiekiem rozwoju humanizmu. Na razie trudno być optymistą.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Profesor Kierżun stał się chyba najbardziej intensywnie lustrowanym obywatelem III RP. I to w sytuacji, gdy nie podlega on żadnej lustracyjnej ustawie i jest w chwili obecnej sędziwym starcem. W jego obronie stanął historyk Piotr Gontarczyk, który nie zostawił suchej nitki na autorach „Do rzeczy”: Autorzy wzięli dokumenty, dotyczące „Tamizy” i metodycznie, fakt po fakcie, wydarzenie po wydarzeniu, falsyfikowali to, co zawierają dokumenty. Przemilczali jedne fakty, samodzielnie dopisując do sprawy rzeczy, których w dokumentach nie ma. Do materiałów, które w żaden sposób nie obciążają profesora, sami dopisywali opisy stanów emocjonalnych czy też zamiary i opinie Profesora, żeby postawić go w możliwie najgorszym świetle. To jest masowe, zaprogramowane i konsekwentnie realizowane działanie prowadzone ewidentnie w złej wierze.
Jak zauważa Tadeusz Witkowski (polski naukowiec z USA), Kierżun nie przeczy kontaktom z SB, ale uważa je za element gry, którą prowadził, współpracując równocześnie z Amerykanami (i informując ich o tych kontaktach).
Niezależnie od tego, czyja wersja wydarzeń zostanie zaakceptowana jako prawdziwa, pozostaje pytanie o przyczyny takiego zainteresowania akurat tym jednym przypadkiem.