- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Wyszukiwarki internetowe udostępniają podobno jedynie około 4% całości informacji zawartych w internecie. Trudno powiedzieć, jak dużą część z pozostałych 96% zajmuje świat przestępczy. Z całą pewnością nie jest to jednak pomijalny margines. Na pewno nie uważają tak władze, które próbują walczyć z internetową przestępczością. Z kolei chęć ochrony nielegalnych działań powoduje rozwój wielu innowacyjnych rozwiązań. Można przykładowo wyliczyć systemy wymiany plików P2P, zaawansowane mechanizmy bezpieczeństwa transmisji i ochrony danych (zob. opis w jaki sposób można wejść na nielegalny portal aukcyjny SilkRoad: http://silkroaddrugs.org/silk-road-url), czy kryptograficzną walutę. Rolę bicoina jako waluty przestępców prezentuje grafika na stromach www.businessinsider.com. Rzeczywiście zwraca uwagę zbieżność w czasie dużych skoków wartości wymiennej bitcoina z rozwojem nielegalnych portali, obsługujących transakcje w tej waluty. Na koniec warto wspomnieć nieocenioną rolę ataków hakerskich w testowaniu i udoskonalaniu zabezpieczeń ;-). Z całą pewnością przestępca w internecie nie ma wiele wspólnego ze stereotypem oprycha. Niemniej to nadal są przestępcy. Dlatego działania władz, które de facto czynią tych przestępców obrońcami swobód obywatelskich, są godne szczególnego napiętnowania.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W strefie euro w grudniu inflacja wyniosła jedynie 0,8%. Budzi to obawy ekonomistów o to, że Europie grozi deflacja. Według nich „Spadek przeciętnego poziomu cen, jak potocznie określana jest deflacja, nie jest wcale pozytywnym zjawiskiem. W warunkach deflacji konsumenci wstrzymują się z zakupami, licząc, że to, co chcą kupić, będzie w przyszłości jeszcze tańsze. Powstające w ten sposób ograniczenie konsumpcji powoduje kurczenie się gospodarki i ograniczanie miejsc pracy”.
Taka sytuacja miała miejsce przez lata w Japonii. Aby przezwyciężyć deflację, podjęto ostatnio tam bardzo radykalne kroki (vide „abenomika”). Jednak w Europie dominuje inna filozofia, której największym zwolennikiem są Niemcy. W ciągu ostatnich 60 lat inflacja w Niemczech rzadko przekraczała 5% w skali roku. W przekonaniu zwolenników społecznej gospodarki rynkowej podstawą zdrowej gospodarki jest stabilny pieniądz, a nie stale rosnąca konsumpcja. Innego zdania są monetaryści, patrzący na gospodarkę przez pryzmat giełdy. Na przykład publicysta portalu businessinsider.com porównuje rentowność obligacji 10-cio letnich USA (pomarańczowy) i Niemiec (zielony). Przez dłuższy czas te wskaźniki były podobne. Ale ostatnio Niemcy oferują jedynie 1.82%, a USA 2.88%. Jego zdaniem świadczyć to może o tym, że inwestorzy w USA spodziewają się większej inflacji i szybszego wzrostu gospodarczego, a w Niemczech stagnacji i spadku cen.
Można na tą sytuację popatrzeć jeszcze inaczej: jako ścieranie się różnych koncepcji ekonomicznych. Zdominowanym przez monetaryzm gospodarkom anglosaskim trudno funkcjonować w warunkach stabilnej wartości waluty, bo wówczas polityka monetarna traci na znaczeniu. A – co ważniejsze – zadłużonym rządom trudniej spłacać odsetki.
W Polsce podobno nie ma mowy o groźbie deflacji, bo konsumpcja rośnie, a „cała polska gospodarka zaczyna się rozpędzać”.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Bardzo popularna w USA firma internetowa Yahoo pozbyła się jednego ze swoich prezesów, odpowiedzialnych za marketing. Podobno ten człowiek miał wyjątkowo trudny charakter, a przede wszystkim wszedł w konflikt z prezes Marissą Mayer (która zatrudniła go zaledwie 14 miesięcy temu). Szacuje się, że odprawa będzie kosztować firmę ponad $100mln!
Wśród przyczyn dla których Yahoo jest firmą mało popularną w Polsce można wskazać na model biznesu nieco różniący się od reszty branży. Podstawą działania firm internetowych jest tworzenie innowacyjnych produktów, które mają im zapewnić odpowiednią pozycję na rynku. Yahoo w większym stopniu korzysta ze strategii typowych dla tradycyjnych korporacji. Na przykład znaczący wpływ na sytuację finansową spółki mają udziały w dynamicznie rozwijającej się chińskiej firmie http://www.alibaba.com. Nie widać jednak większego wpływu powiązania tych dwóch firm na rozwój produktów Yahoo.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Tomasz Wejcman z firmy VeriFone przedstawia prognozy rozwoju płatności elektronicznych na rok 2014: Niezwykle istotnym trendem zarówno na polskim, jak i światowym rynku płatności jest mobilność. W drugiej połowie roku mieliśmy okazję zaobserwować debiuty licznych aplikacji umożliwiających płatności elektroniczne w konkretnych sieciach sklepów, jak też tych oferowanych przez banki. Nieco w tyle pozostaje rozwój płatności telefonami komórkowymi wykorzystującymi technologię NFC, ale i ten trend wciąż jest istotnym kierunkiem rozwoju. Trendy, jakie obserwowaliśmy w minionych miesiącach, będą przybierały na sile w 2014 roku.
Szkoda, że ten dynamiczny rozwój nie obejmuje elektronicznych portmonetek. Polska będzie musiała od 2015 roku wprowadzić nowe dowody osobiste. Mogłaby to być doskonała okazja do rozwoju tego typu usług. Jednak biorąc pod uwagę rozliczne interesy, które mogłyby doznać przy tym uszczerbku, raczej trudno się tego spodziewać.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Popularny prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz napisał w swoim felietonie, że „Przywódców sesji, jaką izraelski Kneset wyznaczył sobie w chwilowo nieczynnym obozie zagłady w Oświęcimiu”. To sformułowanie pojawiło się u niego już wcześniej – ale w formie cytatu i mogło być uznane za prowokację. Tym razem ewidentnie mamy do czynienia z przekroczeniem granic przyzwoitości. Tymczasem prawicowe portale bezmyślnie przekopiowały ten felieton. Broniąc się przed krytyką redaktor fronda.pl Tomasz Terlikowski zapewniał podobno GW, że „Fronda ma zdecydowanie proizraelskie nastawienie”. Portal katolicki, propolski i proizraelski powinien jeszcze zostać promuzułmański, to będzie komplet ;-).
Obok ubolewań Terlikowskiego na Frondzie komentarz do propozycji sojuszu seksbiznesu i Kościoła autorstwa Kingi Dunin: „Kolacja w lokalu ze striptizem, oglądnie erotycznych zdjęć, pornografii, korzystanie z usług prostytutek, sponsoring... może wciąż są rzadsze niż zwyczaj chrzczenia dzieci, ale przestają już być sprawą wstydliwą. I świetnie daje się połączyć z katolicyzmem. […] Dziecko na religię, tata do klubu go-go, a mama raz tu, raz tam”.
Brakuje tylko informacji, co słychać u mamy Madzi :-(.