Coraz powszechniejsza staje się świadomość tego, że problem narastania nierówności jest jednym z najważniejszych we współczesnym świecie. W ramach projektu Syndicate opublikowano kolejne dwa teksty na ten temat. W tekście dotyczącym narastania nierówności wskutek rozwoju technologii („Nierówności rosnące od kliknięć”) najciekawsze są odniesienia do Tylera Cowena: „W niedawno wydanej książce Koniec przeciętności ekonomista Tyler Cowen stawia świadomie prowokacyjną tezę, że choć nowa technologia będzie prowadziła do drastycznych nierówności, to ludzie przegrani, mając zaspokojone podstawowe potrzeby życiowe na minimalnym możliwym do zaakceptowania poziomie, będą tak zadowoleni z oferty gier komputerowych i internetowej rozrywki, że nie będą czuli potrzeby wszczynania protestów”.

Z kolei tekst „Pokryzysowe ożywienie rodzi nierowności” pokazuje ciemną stronę „pakietów ratunkowych”. Ich skutkiem jest gwałtowny wzrost cen nieruchomości w centrach przemysłowych, ujemne realnie oprocentowanie depozytów i korupcja. „Krótko mówiąc: przedsięwzięcia mające stymulować gospodarkę mogą okazać się wysoce problematyczne, ponieważ zwykli obywatele często nie mają dostępu do związanych z nimi korzyści. Dla świata, który wciąż zmaga się ze skutkami kryzysu roku 2008 oraz związanymi z nim rewelacjami na temat nadużyć w świecie finansów i nieruchomości, takie kosztowne projekty mogą wyglądać na kolejne z góry ustawione przetargi, na których zarobi skorumpowana elita”.

Piotr Kowalczuk recenzuje publikację pisma włoskiej lewicy, poświęconego Polsce. Sam tytuł mówi wiele: „Polska według postępowców”. Dziennikarz dziwi się, że „pismo o intelektualno-naukowych ambicjach zadowoliło się dość jednostronną narracją ludzi o identycznych poglądach, nie próbując nawet zrozumieć i wyłożyć racji tych, którzy myślą inaczej”. Najbardziej smutne jest jednak to, że nikogo już nie dziwi plucie „elyty” na własny kraj w obcych mediach.

Publikacja bardzo ważna, bo pokazuje, że „postępowcy” de facto traktują prawicę w kategoriach: albo my albo oni. Oby ta wojna na śmierć i życie nie przeniosła się ze świata słów w świat realny :-( (chociaż po takiej lekturze nóż się sam w kabzie otwiera).

Według Eurostatu zaledwie 299 tys. osób, czyli 1,9 proc. pracowników w Polsce jest zatrudnionych w tzw. branżach wiedzowych (działalności badawczo-rozwojowej, farmacji, programowaniu i telekomunikacji). To jeden z najgorszych wyników w UE. Forbes cytuje kontrowersyjną opinię – głównego ekonomisty BGK Tomasza Kaczora: Z każdym rokiem będzie ciężej odrabiać stratę do bogatszych, bo dochodzimy do momentu, gdy do ścigania Zachodu nie wystarczy już tylko kopiowanie jego rozwiązań. Aby niwelować zapóźnienie, musimy sami kreować innowacje.

Nawet gdyby co drugi dzień pojawiał się w Polsce innowacyjny produkt, to nic nie da bez polskiego przemysłu zdolnego inicjować i absorbować innowacje. Statystyki zatrudnienia można poprawić w miarę szybko. Obserwowany rozwój w Polsce oddziałów dużych koncernów wpłynie na zmiany w edukacji. Jednak to równie wielka szansa jak zagrożenie. Na pprzykład nieuchronny wzrost wynagrodzeń inżynierów zmieni sytuację małych firm informatycznych, którzy mogą mieć problem z przeniesieniem zwiększonych kosztów na klientów.

Sąd najwyższy zdecydował, że prof. Ryszard Legutko musi przeprosić rozwydrzonych gówniarzy za nazwanie ich rozwydrzonymi gówniarzami.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji alarmuje, że już w przyszłym roku nie wystarczy pieniędzy na funkcjonowanie mediów publicznych. Załamaniu systemu ich finansowania towarzyszy spadek przychodów z reklam.
 Zarówno KRRiT, jak i szefowie publicznych mediów niecierpliwie czekają na projekt ustawy o opłacie audiowizualnej. Po jej wprowadzeniu za radio i telewizję płaciłby każdy bez względu na to, czy posiada odbiornik, czy nie.


Grupa ITI (TVN) od kilku lat jest na równi pochyłej.

Spada sprzedaż jawnie propagandowych tygodników - zarówno prawicowych jak lewicowych. Jeszcze gorzej jest z dziennikami. Zarówno Rzeczpospolita jak i Gazeta Wyborcza notują spadki większe, niż wynikałoby to z trendu odchodzenia od tradycyjnych mediów.