Niemieckie (i polskie) media traktują miasto Kobane jako symbol w walce cywilizacji. Czasem rzeczywiście pojedyncze bitwy miały historyczne znaczenie większe znaczenie, niż wynikałoby to z sytuacji militarnej. Któż nie zna historii Termopil lub Alamo? A w Polsce pamiętamy o Westerplatte i obronie Częstochowy. Czy jednak Kobane także przejdzie do historii? Być może jest to jedynie sposób na wywarcie presji na Turcję, by zaangażowała Syrii swoją armię.... Sytuacja jest skomplikowana. Turcja nie chce wspierać Kurdów, którzy marzą o swym państwie – częściowo na terenach dzisiejszej Turcji. Ich stosunek do USA zawsze charakteryzował pragmatyzm. Dlatego w sytuacji, gdy Amerykanie odmawiają współpracy z lokalnymi wrogami ISIS (Syria, Iran), Turcja nie chce ich wyręczać.

 

W dalekiej Brazylii odbyły się w niedzielę wybory prezydenckie. Wbrew pozorom, ich przebieg może być bardzo interesujący także dla Polski. W tym kraju od 2002 roku rządzi Partia Pracujących (PT) z obecną panią prezydent Dilmą Rousseff. Drugą siłą polityczną jest Partia Socjaldemokracji Brazylijskiej (PSDB). Nieoczekiwanie przed wyborami rosło znacząco w sondażach poparcie dla Mariny Silvy z Brazylijskiej Partii Socjalistycznej (PSB). Prezentowano ją jako „trzecią drogę”. Takie określenie jest jednak mylące, gdyż ona nie miała programu alternatywnego zarówno dla socjalizmu jak i kapitalizmu. Miała to być tylko alternatywa między PT i PSDB. Jednym z najważniejszych obszarów zapowiadanych przez Silvę zmian była polityka zagraniczna. Pod rządami Rousseff Brazylia zacieśniła współpracę z krajami, w których rządzi lewica, jak Ekwador, Boliwia, Wenezuela a nawet Kuba. Brazylia była głównym orędownikiem przyjęcia Wenezueli do gospodarczej organizacji Mercosur. Prezydent Rousseff skorzystała z zaproszenia kubańskiego prezydenta Raula Castro na ceremonię przecięcia otwarcia portu w Mariel, a co gorsza odrzuciła zaproszenie do złożenia oficjalnej wizyty w USA (w proteście przeciw szpiegowaniu przez NSA).

 

Silva obiecywała, że to wszystko się zmieni i znów nastąpi zbliżenie z USA i UE. Co na to Brazylijczycy? Chyba jednak nie chcą wrócić do roli "amerykańskiej strefy wpływów".

 

Rousseff (PT): 41,48 proc. głosów, Neves (PSDB) 33,68% Marina Silva (PSB) 21,29%.

 



 

 Od czasu do czasu powracają pomysły organizacji w Polsce olimpiady. Na razie wychodzi nam doskonale organizowanie organizowania (Krakusom udało się w ten sposób skubnąć trochę funduszy). No bo olimpiada to fajna rzecz. Potrzebna jest na przykład ekspresowa droga z Krakowa do Zakopanego. No to zorganizujmy olimpiadę zimową. Koszty będą tak duże, że jakaś dróżka na pewno w budżecie się zmieści.

Można się jeszcze załapać na rok 2022. MKOl chciał zrobić olimpiadę w Norwegii. Ale Norwegowie poczytali „listę życzeń” MKOl i powiedzieli …. (niech się każdy domyśli co powiedzieli). Na placu boju pozostały dwa kraje, które nie są demokratyczne: Kazachstan (Ałmaty) i Chiny (Pekin). Wśród życzeń MKOl można znaleźć:

Hotele dla MKOl ma mieć cztery lub pięć gwiazdek. Oczywiście ze śniadaniem i cateringiem. Ale ponadto salon do wykorzystania wyłącznie przez członków MKOl. Przy wejściu do tego hotelu będą kontrole gości ich bagażu. Dla każdego członka MKOl dwa bilety na ceremonię otwarcia. Komitet ma być na powitany na lotnisku przez uśmiechnięty i przyjazny personel. Sale konferencyjne mają być klimatyzowane (z temperaturą do 20 stopni Celsjusza). Dla nich i ich gości mają być dostępne bezpłatnie fitness, basen i sauna. Prywatne samochody z kierowcą z biegłym angielskim lub francuskim, dostępne 10 godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu.

Cezary Mech w ciekawym artykule zestawia medialne przekazy z tego co dzieje się na świecie. Twierdzi on, że mamy „różne prawdy w przekazie medialnym w Polsce i na świecie”. Bo w Polsce media wałkują „miałkie” expose premiery, a na świecie żyją protestami w Hong Kongu. Cezary Mech pisze między innymi: "zarówno chińskie jak i rosyjskie media kpią sobie ze spontaniczności demonstracji. Udowadniając na wiele sposobów że zostały one zorganizowane przez USA". Przytacza na dowód fragment artykułu, w którym zachodni dziennikarz informuje o tym, że media rosyjskie przekazują to, co piszą media chińskie. Nie ma mowy o "kpinach ze spontaniczności".

Czy ten protest jest spontaniczny?

Ruch „Occupy Central” powstał 27 marca 2013. Jego inicjator – uniwersytecki profesor prawa Benny Tai, planując protesty publicznie szacował, że przyłączy się do nich ok. 10 tysięcy osób. Mówił o tym zresztą publicznie. Relacja Mecha to już nie jest manipulacja w stylu gazet jakie czyta, tylko zwykłe kłamstwo.

Ciekawym przykładem problemu, który porusza Cezary Mech są relacje z ostatnich wystąpień wiceprezydenta USA Joe Bidena. Portal Russia Today zwrócił uwagę na dwa wątki w jego wystąpieniu:

1. Joe Biden przyznał, że ISIS został sfinansowany przez wrogów prezydenta Syrii Assada, ale w tym gronie nie dostrzegł USA. Wszystkiemu winni są za to sojusznicy Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie.

2. Biden powiedział także, że USA rozpoczęły nakładanie sankcji na Rosję, nie licząc się z zastrzeżeniami UE (więcej na ten temat pisze na swym blogu B. Jeznach).

Deklaracje niezmiernie ważne. Jedna z telewizji nadała w programie informacyjnym długą relację ze spotkania ze studentami, na którym padły powyższe deklaracje. Ale skupiono się tylko na jednym: stwierdzeniu, że „niełatwo być wiceprezydentem USA”. Bidena przedstawiono jako jowialnego faceta, który czasem coś chlapnie i za to właśnie Amerykanie go kochają.

To przypomina niektóre relacje z pierwszej wizyty Gajowego w USA. Jeśli któryś z dziennikarzy nie był zachwycony z tego powodu, że prezydent Polski rozmawia z samym prezydentem USA, to przynajmniej starał się przedstawić jego wypowiedzi jako gafy jowialnego pana w średnim wieku. Tymczasem w czasie tej wizyty Komorowski podważył sens suwerenności państwa, które reprezentował. Skrytykował mianowicie UE za „prawo weta”. Wniosek prosty: po co mają słabsze kraje o czymś decydować, jeśli wielcy się dogadają?

To, że ktoś ma skłonność do robienia gaf i pozuje na „swojego chłopa” nie oznacza, że to co mówi nie ma znaczenia.

 

Podobno w Polsce zmienił się rząd....

 

Podobno nowa premiera wygłosiła expose.

 

Podobno było w tym wystąpieniu wiele obietnic.

 

Podobno są jeszcze ludzie, których to interesuje....