Według Eurostatu bezrobocie w Polsce wynosi 9,7%. Podobno tak dobrze na rynku pracy jeszcze nie było. Tymczasem dane GUS pokazują coś innego. Bezrobocie blisko 14%, przy czym w wielu regionach utrzymuje się w okolicy 20%. Bardzo duże jest też bezrobocie wśród młodzieży (26% według Eurostatu). Wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw to jedynie 0,2% (r/r), a wzrost wynagrodzeń 4% (czyli mniej niż inflacja).

Bezrobocie w krajach Europy w lutym 2014 r. źródło: Forsal.pl

Swoje recepty na bezrobocie publikuje Henryka Bochniarz. Ta fantastyczna publikacja zwraca uwagę tym, że dokładnie nic sensownego z niej nie wynika. Autorka pisze na przykład: musimy skupić wysiłki na budowaniu rynku pracy, na którym łatwo jest znajdować nowe zatrudnienie. Fantastyczne, no nie? Potem jeszcze skupimy się na budowaniu systemu edukacji w którym łatwo zdobyć dobre wykształcenie, rynku usług medycznych, na którym łatwo zdobyć dobre zdrowie i będzie cool ;-).

Otwartość internetu, to nie tylko możliwość nieograniczonego korzystania z opublikowanych treści. To także możliwość tworzenia i publikowania na równych zasadach. To oczywiście nie jest w smak firmom telekomunikacyjnym, gdyż możliwość zróżnicowania dostępu przez nadawców umożliwiałoby windowanie cen. To byłby koniec internetu jaki znamy. Na szczęście wbrew obawom, w dniu wczorajszym Parlament Europejski przyjął pakiet przepisów telekomunikacyjnych, które zabraniają dostawcom internetu promowania jednych usług kosztem innych.


(c) European Union 2014 - European Parliament

 

 

Rzadko kto może się pochwalić tym, że jest twórcą jednej z najważniejszych technologii informatycznych. Do takich wybitnych ludzi należy Brendan Eich – twórca języka JavaScrpt. Ale dla hord zboczeńców Brendan Eich to człowiek, który „przekazał swego czasu tysiąc dolarów na rzecz fundacji Proposition 8, która działa w Kalifornii i promuje pogląd na to, że małżeństwo może być zawarte wyłącznie przez osobników różnej płci”. Kiedy więc Eich został prezesem fundacji Mozilla – zaczęła się na niego nagonka, która ostatecznie doprowadziła do jego rezygnacji.

 

Oczywiście pod szczytnymi hasłami otwartości i równych praw. A gdzie są prawa Brendana Eicha?

 

Gdyby brać pod uwagę jedynie kompetencje, to doprawdy trudno byłoby znaleźć kogoś równie odpowiedniego do kierowania fundacją Mozilla. To nie jest przecież organizacja społeczna, tylko fundacja wspierająca rozwój produktów technologicznych, które Eich współtworzył i zna jak mało kto. Ale jak widać we współczesnym świecie zboczeńcy zaczynają pełnić podobną rolę, jak komitety partyjne w komunie. Nie ważne jakim jesteś fachowcem, ważne czy masz akceptację partii.

 

PS (5-04-2014).

Według Forbes'a w tle może być chęć przedłużenia umowy z firmą Google (firma płaci Mozilli za to, że stroną starową w Firefox jest wyszukiwarka Google), która jest mocno zaangażowana w "ochronę praw gejów".

 

Mija kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II i zbliża się dzień kanonizacji. Media i politycy szukają sposobu, aby zagrać na uczuciach ludzi. Spuścizna myśli Proroka w zasadzie nikogo nie obchodzi. Jego Uniwersytet w Lublinie można by spokojnie zamknąć (może mniej byłoby „wybitnych” absolwentów w rodzaju Palikota). Czyżby w sferze intelektualnej dzieło Jana Pawła II nie wytrzymało próby czasu? A może to raczej Polacy nie wytrzymali próby wierności? Przyjrzyjmy się najważniejszym elementom nauczania Jana Pawła II:

 

  1. Personalizm. Papież rozwinął idee Kanta: człowiek nie może być traktowany przedmiotowo. W Warszawie trwa właśnie protest opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy chcieliby godnego życia. Premier obiecuje pomóc: „Deklarujemy to co jest możliwe z punktu widzenia nie tylko budżetu państwa, ale także z punktu widzenia logiki”. Logiki systemu – dodajmy. Systemu, który jest zbudowany pod potrzeby korporacji i właścicieli olbrzymiego kapitału.

Jak informuje PAP, Rosyjskie władze zabroniły importu z Polski i Litwy gotowej do spożycia wieprzowiny. Ma to związek z wykryciem na afrykańskiego pomoru świń na Litwie i w Polsce (dwa padnięte dziki). Według PAP, „polski minister rolnictwa mówi, że to nic nowego, a premier oczekuje działań ze strony Komisji Europejskiej”. Szkoda, że minister nie powiedział, że to „odgrzewane kotlety”. Nowe jest jednak to, że zakaz nie dotyczy całej UE. Premier zaś nie powinien „rżnąć głupa”, gdyż taka reakcja Rosji była więcej niż pewna. Może powinien ogłosić embargo: nie będziemy Rosji sprzedawać naszej wieprzowiny!