Reporter magazynu Time, Michael Grunwald napisał na Twitterze, że nie może się doczekać chwil, gdy będzie mógł bronić ataku dronów w celu likwidacji Juliana Assange. Dawniej rolę takich podżegaczy pełnili ideologowie. W dobie kultury masowej zastąpienie ich przez pismaków wydaje się czymś naturalnym.

 

 

Palestyńczyk o pseudonimie "Khalil" odkrył lukę w oprogramowaniu Facebooka, która pozwala pozwala każdemu użytkownikowi zmieniać dane na stronie innych użytkowników - nawet wtedy, gdy nie są oni na liście przyjaciół. Zgłosił usterkę serwisowi Facebooka, licząc na nagrodę w wysokości 500 USD, którą ten serwis oferuje za każdypotwierdzony raport o błędzie zabezpieczeń.

Zespół bezpieczeństwa „Facenooka” uznał jednak, że to nie jest żaden błąd. Khalil pozmieniał więc stronę Marka Zuckenberga. Więcej szczegółów na rt.com.

 



Ukraina zamierza podpisać umowę stowarzyszeniową z UE. Rosjanie dowiedzieli się, że sprawa Juli Tymoszenko, która przebywa w więzieniu za swoje działania na stanowisku premiera, nie jest już wystarczającą przeszkodą. W związku z tym przygotowano przy współudziale ukraińskiego „prorosyjskiego polityka” (jak piszą media – choć określenie „zdrajca” pasuje równie dobrze), Wiktora Medwedczuka nową strategię. Jednym z elementów strategii jest blokada importu ukraińskich towarów do Rosji.

A w Polsce ciągle są politycy, twierdzący, że można z Rosją robić biznes bez polityki.

 

 

Zobacz też: „Rosyjska blokada Ukrainy?

 

 

Redaktor naczelny „Faktów” TVN: „Obiektywizm albo w mediach zanika, albo w ogóle nigdy nie istniał. Naszą strategią od dawna jest dostarczanie autorskiego dziennika ludziom ciekawym świata

Karta etyki mediów: Dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy, szanując niezbywalne prawo człowieka do prawdy, kierując się zasadą dobra wspólnego, świadomi roli mediów w życiu człowieka i społeczeństwa obywatelskiego, […] deklarują , że w swojej pracy kierować się będą następującymi zasadami:

 

[...]

 

ZASADĄ OBIEKTYWIZMU – co znaczy, że autor przedstawia rzeczywistość niezależnie od swoich poglądów, rzetelnie relacjonuje różne punkty widzenia.

 

Dziennik Polski komentuje raport MSW: „Niełatwo znaleźć gangsterskie miliardy. Bossowie grup przestępczych dorabiają się fortun. Do ich majątku państwu trudno się jednak dobrać. A nie ma lepszego sposobu na zwalczanie przestępczości niż odbieranie gangsterom łupów z kradzieży i oszustw”. Początek tekstu może sugerować, że chodzi o kolejną ściemę i pozorowanie działań (lub usprawiedliwienie ich braku). Bo w to, że ktoś rzeczywiście chce odbierać majątki gangsterom w III RP, to mogą uwierzyć co najwyżej przedszkolaki. Dopiero końcówka tekstu wyjaśnia właściwe intencje: „Załóżmy, że gangster kupił na babcię emerytkę kamienicę wartą kilka milionów. Aby ustalić, że były to brudne pieniądze, trzeba prześwietlić dochód starszej pani”. Bo żeby tak prześwietlić dochody na przykład pana Ryszarda K., to byłoby zbyt trudne.