- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Zaczyna pękać monolit, jakim była polska „pseudoelita”. Do niedawna była tylko jedna narracja i jedna strategia. Wykluczenie wszelkimi możliwymi metodami inaczej myślących, a potem ubolewanie, że oni nie potrafią dorosnąć do roli światłych Europejczyków.
Najbardziej nieznośne jest przekonanie, że wykształcenie i elokwencja są wyznacznikiem kultury. Można odwalać najgorszą chamówę, byle było „kulturalnie”. A więc nie „odwalanie chamówy” (bo to ta wredna opozycja), tylko co najwyżej „płomienna polemika”.
Coroczna celebracja Święta Niepodległości była okazją, żeby poubolewać nad tym, że naród nie dorasta do demokracji. A także nad tym, że „dlaczego nie możemy świętować razem”. Gdyby nieszczęście hitleryzmu wydarzyło się w Polsce, to pewnie Hitler spocząłby na Powązkach, a „elyta” też chciałaby wspólnej celebracji rocznicy jego śmierci.
W tym roku jednak coś się zmieniło. Telewizyjna relacja była bardziej obiektywna i rzetelna. Na dodatek wśród komentatorów zamiast naindyczonego i oburzonego „autoryteta moralnego”, pojawiła się młoda pani socjolog, która z naturalnym uśmiechem (bynajmniej nie uśmiechem politowania a'la Szeinfeld) wyraziła opinię, że Polska jest fascynującym krajem, bo nasze spory są takie gorące. Czyżby następowała zmiana pokoleniowa?
A może te coś innego się zmienia, skoro nawet pani Magdalena Środa mówi bez ogródek, że telewizja pana Wajdy i jego kumpli nadaje gówno (podobnie zresztą jak TVP). W tym przypadku trudno zresztą odmówić jej racji.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna. Te słowa Wyspiańskiego okazały się prorocze. Na całym świecie jak nie wojny to strajki, albo przynajmniej demonstracje. Wojna na Bliskim Wschodzie, wojna na Ukrainie. W Izraelu władza strzela do Palestyńczyków a w USA do psów. Pies na władzę szczekał, więc mu się należało. Co zrobił Palestyńczyk – dokładnie nie wiadomo (wiadomo, że nie szczekał, ale uciekał). Premier Izraela powiedział stanowczo, że jego państwo jest „państwem prawa”, więc nie pozwoli przeszkadzać władzy w strzelaniu do obywateli. Jeśli Palestyńczycy nadal będą demonstrować, to się mogą doigrać. W Meksyku burmistrz pewnego miasta tak się wkurzył na demonstrantów, że kazał ich wyłapać i wybić. Policja do spółki z gangami polecenie wykonała – 43 studentów zastrzelono a ciała spalono.
W Europie tymczasem fala demonstracji i strajków. Tylko w ostatnich dniach mieliśmy:
- 100-tys Belgów na ulicach Brukseli przeciw planom oszczędnościowym,
- włoska budżetówka nie chce reform, tylko podwyżek,
- podwyżki chcą też niemieccy kolejarze, którzy zorganizowali najdłuższy strajk od zjednoczenia Niemiec.
Biedna władza się martwi i irytuje. We Włoszech już nawet pocałować władzy nie wolno! Szef KE mówi, że pokój w Europie nie jest niczym stałym. Nie wiadomo, czy to stwierdzenie, obawa, przestroga, czy obietnica. Jeśli obawa – to najpewniej o własne stołki. Bo ludzie jakoś władzy nie kochają. Katalończycy tak bardzo nie kochają państwowej władzy, że ponad 80 proc. z nich wolałoby mieć inną – lokalną.
A w Polsce w tym czasie? Cisza – spokój. My kochamy swoją władzę. Nawet jabłka jej dowożą jesienią. Nieudacznicy pogodzili się ze swym losem nieudaczników, albo wyjechali. Życie płynie leniwie i tak ma być. Nie wolno się wzburzać, ekscytować ani angażować! Wszyscy wiedzą, że te wszystkie „poważne problemy” (nawet Putin) to jedna wielka blaga i ściema. Tu nic nie jest na poważnie.
Jak udało się zbudować taki ustrój szczęśliwości społecznej? To jest bardzo proste. Po prostu trzeba przestać interesować się co robi władza i dbać o to, żeby zła opozycja nie przeszkadzała!
Czytaj więcej: Nasz szczęśliwy kraj obchodzi Święto Niepodległości
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Niemcy świętują zjednoczenie. Wśród wielu komentarzy związanych z tą rocznicą warto zwrócić na ten ówczesnego ministra spraw zagranicznych Niemiec Hansa-Dietricha Genschera: szans, które dał nam rok 1989, nie wykorzystano tak, jak można było je wykorzystać. Próbowaliśmy wtedy stworzyć nową Europę. [...] podział Europy nie został zniesiony, ale granica podziału została jedynie przesunięta z Europy Środkowej na zachodnią granicę Rosji. [...] Potrzebny jest nam nowy początek.
O niewykorzystanych szansach mówi polityk kraju, który stał się w ciągu tych 25 lat jedną z największych potęg gospodarczych świata, a jego znaczenie polityczne ciągle rośnie. W jego wypowiedzi ważne jest także to, że definiuje cele polityczne unikając sprzeczności między dobrem świata, Europy i Niemiec. To od razu ustawia go w sytuacji polityka formatu światowego. Tymczasem Polacy uwielbiają definiować swe cele w kontrze do innych.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Z danych GUS wynika silna korelacja między trwałością rodzin i religijnością. Najbardziej religijne regiony Podkarpacia charakteryzuje najniższy wskaźnik rozwodów i najmniejsza ilość dzieci wychowujących się poza naturalną rodziną. Także w innych wskaźnikach widać to zacofanie. Na przykład śladowe ilości zachrowań na Aids.
Nie znaczy to wcale, że także na Podkarpacie nie dociera „nowoczesność”. Rośnie ilość nieślubnych dzieci (im biedniejszy jest powiat, tym więcej nieślubnych dzieci. Wielu osobom status samotnego rodzica się opłaca. Dostają zasiłki z opieki społecznej, mają lepszy dostęp do przedszkoli dla swoich dzieci).
Podział kraju pod względem przywiązania do tradycji i religijności przekładał się dotąd dość prosto na preferencje wyborcze (prawica.net/node/1883). Czy tak będzie i tym razem:
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Jednym z przykrych (lub wesołych – to w wersji dla oglądaczy różnych szkieł i kropek) cech niepoważnego kraju jest nadzwyczajna rola komediantów. Redakcja Frondy bardzo się napracowała i dokonała wyboru „mądrości” dwóch takich – tatusia z synusiem: Stuhrowie kalają gniazdo. Tam zaraz kalają... Polacy lubią sobie ponarzekać. A komedianty swojskie som no i tyż biadolić im wolno. Nie ma się co ekscytować. Nawet polemizować z tym nie warto. Jeden z nich recenzuje księży: „Niestety, słucham tych kazań i rzadko ktoś ma mi coś ciekawego do powiedzenia”. No to nic dziwego, że ci panowie nie mają „poczucia wspólnoty”. Bo w tych kazaniach chodzi o budowanie wspólnoty właśnie, a nie o ciekawość. Chrystus mówił o takich coś o strzepywaniu sandałów.... Nie wiadomo więc czemu redaktorzy Frondy postępują inaczej...
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Wczoraj odbyły się w USA wybory uzupełniające. Zgodnie z przewidywaniami zakończyły się zwycięstwem republikanów, którzy przejmą kontrolę nad senatem. Brakowało im do tego sześciu miejsc. Zdobyli co najmniej osiem.
Lider nowej większości Senator McConnell zapowiada współpracę z Barackiem Obamą, mówiąc: "mamy obowiązek współdziałania w kwestiach, w których możemy się zgodzić". Lider demokratów z kolei uważa, że społeczeństwo oczekuje „pracy na rzecz klasy średniej”. Pewnie nie będzie w tej sytuacji więcej pomysłów w rodzaju ubezpieczeń gwarantujących refundację aborcji, antykoncepcji i sterylizacji. Czy poza tym polityka USA się zmieni? Na pewno nie osłabną wpływy bankierów, tak samo jak pozostaną bez zmian inne kwestie, które Obama miał zmienić. USA będą coraz bardziej agresywne zarówno w polityce międzynarodowej (wpływy neokonserwatystów) jak i krajowej. Państwo policyjne będzie nadal rozkwitać, a co najwyżej będzie więcej pouczających historii – takich jak Aarona Swartza, który powiesił się nie wytrzymując nagonki obrońców praw autorskich (wedle jego ojca, Aaron nie popełnił samobójstwa – „to rząd USA go zabił”).
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Minister Grabarczyk twierdzi, że autor określenia „pisowskie śmieci” zwykle nie podejmuje ataku bez przyczyny. To świadczy o niezwykle wysokich standardach w jego partii. Zupa w bufecie była za słona? „Pisowskie śmieci”. Uwierają zbyt ciasne buty? Opozycja staje się „cymbałami”, albo „bałwanami”, które nie chciały stopnieć na wiosnę... Itd... itp....
Tak wysokie standardy uzyskano zapewne dzięki pracy Julii Pitery, którą wszakże Donald Tusk zatrudnił właśnie w trosce o partyjne standardy. Sama posłanka daje dobry przykład, ignorując wyroki sądu, nakazujące jej sprostowanie rzucanych oszczerstw. W nagronę Julcia została eurodeputowanym. Polakom wypada pogratulować wybrańców.
Julia Pitera (Fot. Andrzej Rybczyski / Polska Agencja Prasowa)
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Kiedy słyszymy, że minister użył pod adresem imigrantów słów „jakich by normalnie nie użył”, to można się spytać: ktoś ci pistolet przystawił do głowy? Co znaczy „normalnie”?
Unia Europejska to dla Wielkiej Brytanii nie tylko strefa wolnego handlu. To także żerowisko dla brytyjskich banków, które stanowią jedno z najważniejszych źródeł przychodów dla wyspiarzy. Nic więc dziwnego, że wszyscy mają powoli dość brytyjskiej arogancji. Dlatego też nie należy się dziwić, że Angela Merkel w obronie prawa do swobodnego przepływu osób posunęła się o wiele dalej, niż zwyczajowe zgłoszenie zastrzeżeń. Krótko mówiąc Cameron usłyszał: nie podoba się, to wypad.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Jeśli Bruksela będzie udzielać Węgrom wskazówek, jak mają kierować swoim krajem, mogą one opuścić szeregi wspólnoty. To opinia przewodniczącego parlamentu Węgier, László Kövéra. Szeroki kontekst tej wypowiedzi przedstawił Marek Mojsiewicz w tekście”Orban rozpoczął rozbijanie Unii Europejskiej”. Podobnie myśli Walerij Agiejew, który komentuje dla „Głosu Rosji”: Najprawdopodobniej Budapeszt nie odważy się w najbliższym czasie na wystąpienie z Unii Europejskiej. ale, jak mawiał Michaił Gorbaczow, „proces już się rozpoczął”…
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Marzec 2013: Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret pozwalający na przedłużenie amerykańsko-rosyjskiej umowy dotyczącej współpracy na polu eksploracji przestrzeni kosmicznej do 2020 roku. Powszechnie uważa się, iż współpraca na tym polu jest obecnie jednym z najlepszych przykładów relacji pomiędzy Rosją Stanami Zjednoczonymi.
Marzec 2014: USA obecnie kupuje „fotele” w Sojuzach na podstawie specjalnej umowy pomiędzy NASA a Roskosmosem. Jest to bardzo szczególna umowa, gdyż jest jednym z najbardziej widocznych „wyjątków” amerykańskiej ustawy o nazwie Iran Nonproliferation Act. W przypadku trwałego pogorszenia sytuacji dyplomatycznej pomiędzy USA a Rosją, możliwe jest anulowanie tej „wyjątkowej” umowy i w efekcie nastąpienie kilkuletniej przerwy w lotach Amerykanów na orbitę. Z drugiej strony, oznaczałoby to prawdopodobnie większy nacisk na szybkie zakończenie prac nad amerykańskimi systemami załogowymi. Aktualnie przewiduje się pierwsze loty załogowe z terenów USA dopiero w 2017 roku.
Kwiecień 2014: Amerykańska agencja kosmiczna NASA poinformowała w środę o zawieszeniu współpracy z rosyjskim Roskosmosem. Decyzja ta została podjęta ze względu na "pogwałcenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy".[…] Warto wspomnieć, że agencja NASA jeszcze wcześniej zapewniała iż polityka nie powinna mieć jakiegokolwiek wpływu na stosunki w przestrzeni kosmicznej. Astronauci odbywają obecnie loty na stację ISS dzięki rosyjskiej rakiecie Sojuz. Jednak teraz amerykańska agencja chce jak najszybciej zakończyć budowę własnego załogowego statku kosmicznego, aby zlikwidować zależność od Rosji.