- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Trwają „poszukiwania” pieniędzy dla Grecji. Według PAP sytuacja stanie się „dramatyczna” w poniedziałek. Dlaczego akurat wtedy? Bo Grecja ma spłacić część długu wobec EBC. Bank centralny „eurozony” może po prostu przepisać wirtualne zyski z greckich obligacji w pozycji „spłata”. Ale takie rozwiązanie stwarza poważny problem psychologiczny dla bankierów – bo oznacza rezygnację z zysku. A poza tym jest okazja, aby podeliberować, jaka ta Grecja może być kosztowna dla całej Unii Europejskiej. Zupełnie realnym wariantem (przynajmniej w teorii) jest obcięcie „funduszu spójności” w ramach „zrzucania się” na Grecję. W sklepach na terenie ZSRR w okresie stanu wojennego w Polsce były słoiki z napisami „na głodującą Polskę”. Efekt psychologiczny był podobny.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Czemu Amerykanie oddali Grecję na pastwę Niemiec? Gdy MFW pod ich wpływem (co potwierdził ekspert MFW) opublikowali raport, z którego wynikało, że grecki dług jest niespłacalny i konieczna jest zmiana restrykcyjnej polityki, wydawało się, że sprawa jest rozstrzygnięta. Tymczasem pomimo głośnego wyrażania odmiennych opinii przez amerykańskiego sekretarza Jacka Lewa i samego Baracka Obamę, Niemcy zrobili co chcieli…. Dlaczego? Czyżby Niemcy zerwali się ze smyczy?
Opinie na ten temat są różne. Część Amerykanów uważa, że to nie ich problem. Biorąc pod uwagę strategiczne znaczenie amerykańskiej bazy wojskowej na Krecie (na zdjęciu), wątpliwe aby tak sądził rząd USA. Niektórzy twierdzą, że chodzi o utrzymanie sojuszu przeciwko Rosji, na którym Niemcy sporo tracą. Grecja byłaby więc pewnym rodzajem rekompensaty. Urzędnicy amerykańskiej administracji nieraz mówili o sprzedaży greckich wysp – więc głośne wspieranie greckich nadziei mogło być wręcz rodzajem „podpuchy”. Wiemy więc już, gdzie może powstać nowy „Olimp” - siedziba współczesnych „bogów” decydujących o losach Greków. Tak czy owak – jest wielce prawdopodobne, że cios zadany demokracji nie ogranicza się tylko do zignorowania głosu Greków. Demokratyczne społeczeństwa nie tylko przestają mieć jakikolwiek wpływ na losy świata, ale nawet nie są o wielu zakulisowych rozstrzygnięciach informowane. Chyba, że w formie „medialnej osłony” działań, których ukryć się nie da.
Przykładem może być wsparcie Niemców (i to w ich gazecie!) przez „dziennikarza” GW: „Większość Polaków nie odczuwa współczucia wobec przeciętnego mieszkańca Aten czy Saloników" Te tezy powtarza „Rzeczpospolita”, co można odczytać jako przeprosiny za wybryk z poniedziałku. Skoro tak piszą dziennikarze, to musi tak być i nawet żadne sondaże potrzebne nie są :-(. Jeśli manewr z Grecją się powiedzie, możemy doczekać czasu, gdy Niemcy odkupią od Polski Śląsk i Pomorze. Solidarność słabszych państw jest więc nie na miejscu, a nawet godzi wręcz w rację stanu. Niemiecką rację stanu…..
Tymczasem MFW opublikowała właśnie nowy dokument w sprawie Grecji, w którym stawiany jest wniosek: jeśli nie nastąpi redukcja długu Grecji na poziomie daleko większym, niż Europa była dotąd skłonna rozważyć, zadłużenie Grecji osiągnie w ciągu dwóch lat poziom 200% PKB. Wygląda więc na to, że w dalszym ciągu „piłka jest w grze”….
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
W nocy z 12 na 13 lipca ludzkość uniknęła wielkiej katastrofy. Kolejny projekt zjednoczenia Europy pod przywództwem Niemiec legł w gruzach. Dokonane dotąd zmiany będą trwały jeszcze jakiś czas, utrzymując pozory żywotności projektu. Nadwiślańscy politycy będą prowadzić swoje gierki – w przeświadczeniu, że na tym polega polityka. „M łoda lekarka” z dalekiej rubieży, którą los rzucił na odcinek premierostwa będzie nadal bredzić, że „to cena za populistyczne, siedmiomiesięczne ostatnie rządy premiera. On zszedł z drogi reform, naobiecywał, a te obiecanki kończą się tym, że muszą przekazać swój własny majątek do funduszu powierniczego”. (Nawiasem mówiąc, pomimo dużej konkurencji za tą wypowiedź „młoda lekarka” ma spore szanse na antynobla). Jednak większość przytomnych ludzi na całym świecie zobaczyła na własne oczy, że niemiecka buta została jedynie przykryta mitem „zeuropeizowanego Niemca”. To raczej wyklucza sukces projektu „niemieckiej Europy”.
Marcin Król (i nie tylko on) w greckim kryzysie dostrzega problem demokracji: „Demokracja bowiem jako ideał wyróżnia się tym, że nie da się oddzielić polityki od publicznej moralności. Oczywiście, ideału nie zrealizujemy, ale gdzie mamy podążać, jeżeli nie w jego kierunku? Taka demokracja jest na nic nowej klasie bezczelnych pieniędzy. I jeszcze do tego chcą nam wmówić, że Grecja sama sobie winna, że Grecy za mało pracowali i że za dużo mieli przyjemności. Otóż wszystko to jest nieprawda. Mordercy demokracji są wśród nas. Sprytni ludzie, którzy wyciągną ostatnie pieniądze z naszej kieszeni. To pokolenie jeszcze da radę jakoś Grecję sobie podporządkować, ale następne? Albo plutokracja zabije demokrację, albo demokracja wypędzi szkodników. Tylko czy proces ten może być bezbolesny? Wątpię”.
Podobny cywilizacyjny kryzys mieliśmy na świecie w pierwszej połowie XX wieku. Rodziły się wówczas podobne patologie. I podobnie jak obecnie, państwo niemieckie znalazło sposób na wykorzystanie ich do budowy swojej potęgi.
Były grecki minister Varoufakis stwierdził: kiedyś dławiono demokrację przy pomocy czołgów (tanks), a teraz przy pomocy banków (banks).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Za sprawą prezesa PZU wrócił pomysł na odkupienie od właścicieli części banków. Prezes Klesyk uważa, że banki od 6. do 20. miejsca nie mają szansy przetrwać. Chce kupić 2-4 mniejsze banki, aby stworzy duży podmiot bankowy.
Ten pomysł jednak kryje w sobie wiele niebezpieczeństw. Współczesna bankowość to hazard. Jednym z jej problemów jest granie oszczędnościami klientów. Dla branży ubezpieczeń jest to szczególnie niebezpieczne (zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z klasycznymi ubezpieczeniami na życie). To zaangażowanie w hazard nie jest widoczne w bilansach. Istnieje więc niebezpieczeństwo kupienia tykającej bomby.
Zbigniew Kuźmiuk zwraca uwagę na to, że szykuje się znaczne osłabienie rentowności sektora bankowego. Warto więc nieco poczekać z tymi zakupami.
De facto repolonizacja już się zaczęła, a udział obcego kapitału w polskiej bankowości maleje:
źródło: bankier.pl - na podstawie danych KNF
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Financial Times opublikował roboczą wersję oferty, jaką Eurogrupa przedstawiła Grekom. Jest w tym dokumencie propozycja czasowego opuszczenia strefy euro przez Grecję. Jest to pomysł niemieckiego ministra finansów. Mówi on wiele o mentalności tego człowieka. Jak komentuje to jeden amerykańskich portali biznesowych, jest oczywiste, że jeśli Grecja opuści strefę euro, to albo ich gospodarka stanie na nogi i nie będą drugi raz chcieli wchodzić do tej samej wody, albo nastąpi wielki krach i nikt ich w strefie euro nie zechce. Amerykanie patrzą na to z daleka i trudno ich posądzać o stronniczość. Nie ulega dla nich wątpliwości, że oferta przedstawiona Grekom jest „rzeczywiście straszna (a także obraźliwa)”. Jest też głupia – bo nie prowadzi do rozwiązania problemu. Jednym z problemów Grecji jest oligarchizacja gospodarki. Proponowanie w tej sytuacji wyprzedaży wszystkiego (tak zwanej „prywatyzacji”) to zwykły bandytyzm. Na dodatek Eurogrupa (czytaj: Niemcy) zażyczyli sobie aby grecki rząd przekazał majątek wartości 50mld euro funduszowi powierniczemu, który zajmie się jego „upłynninieniem”. Oczywiście fundusz ma być pod kontrolą „niezależnych fachowców” z UE.