- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Świat tonie w długach. Dynamicznie zadłuża się Europa (dług publiczny w Unii Europejskiej rósł w I kwartale 2015 r. w tempie 100 mld euro miesięcznie). Zadłużają się nawet Chińczycy: Żeby utrzymać wzrost PKB na poziomie akceptowalnym politycznie, chińscy oficjele pozwolili instytucjom finansowym pompować kredyt w gospodarkę. To zrobiło z Chińczyków jeden z najbardziej zadłużonych narodów spośród państw rozwijających się. Bańka długu na świecie musi w końcu pęknąć. I co wtedy? Nastąpi kryzys, jakiego jeszcze świat nie widział. Nie wiadomo co się wówczas zdarzy. Całkiem realne są masowe bankructwa banków (niektórzy komentatorzy uważają, że większość z nich już jest w stanie upadłości). Zbankrutować mogą Stany Zjednoczone. Prawdopodobny jest upadek dolara, co spowoduje utratę wartości zgromadzonych w nim oszczędności – co jeszcze pogłębi kryzys. Co dalej? Wojna? Ludzkość będzie chciała jej uniknąć. Dlatego kraje silne i bogate będą próbowały - jak długo się da – przenosić swoje kłopoty na słabszych.
Czy Polska w tej sytuacji będzie bezpieczna? Wbrew pozorom olbrzymi dług publiczny sam w sobie nie jest największym problemem – choć jego wielkość przeraża (w ciągu ostatnich 5 lat całkowite zobowiązania wzrosły z 3 do 4 bln PLN). Dzięki nadwyżce handlowej bylibyśmy w stanie przynajmniej obsłużyć na bieżąco ten dług. Jednak nasza gospodarka jest silnie zależna od „przerobu” w obcych fabrykach. Kichnięcie w Niemczech może spowodować trzęsienie Ziemi w Polsce. Najsłabszym ogniwem naszej gospodarki jest jednak system bankowy, nad którym nie mamy dostatecznej kontroli. Małym pocieszeniem są pozytywne wyniki stress-testów. Te testy nie przewidują aż takiej katastrofy, jaka może nastąpić. Bezpiecznymi są tylko te kraje, których gospodarka może zaspokajać potrzeby społeczeństwa bez względu na zewnętrzne okoliczności. Bliskie temu modelowi są Niemcy – zwłaszcza, jeśli uwzględnimy możliwość łatwego uzupełnienia gospodarki krajowej przez gospodarki krajów zależnych (jak Polska). Jest więc nadzieja, że Niemcy w razie problemów nam pomogą – oczywiście nie z dobroci serca i nie za darmo. Chcąc zachować suwerenność, Polska powinna już rozpocząć budowanie systemu odpornego na wstrząsy – którego zabrakło Grekom. Taki system musi przede wszystkim umożliwić funkcjonowanie społeczeństwa bez widzi-mi-się bankierów. Dlatego potrzebny jest alternatywny system rozliczeń.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Autor głośnej książki HITMAN – Wyznania Ekonomisty Od Brudnej Roboty, John Perkins objaśnia w dwie minuty jak działa współczesny świat.
Jego zdaniem „zabójcy gospodarczy” stworzyli pierwsze prawdziwie globalne imperium. Jest to imperium w dużym stopniu tajemnicze, budowane na wiele sposobów. Jednak najczęściej zaczyna się od zidentyfikowania kraju, który posiada zasoby, których globalne firmy potrzebują - takich jak ropa naftowa. Wówczas Bank Światowy lub Międzynarodowy Fundusz Walutowy „spieszą z pomocą” - dostarczając ogromny kredyt. Pieniędzy nie otrzymuje ten kraj, ale firmy, które budują infrastrukturę kraju. Jest to korzystne tylko dla bardzo bogatych, a nie zwykłych ludzi, którzy nie mają pieniędzy na korzystanie z tych dobrodziejstw. Dla nich pozostaje ogromny dług, niemożliwy do spłacenia. Następnie „zabójcy ekonomiczni” wracają i mówią: skoro nie możecie zapłacić długu, to macie nam dawać bardzo tanio ropę. ONZ głosuje jak im każą – więc pozwalają zbudować bazę wojskową do pilnowania interesu. Jeśli się nie uda, "Szakale" robią przewrót lub zabijają opornego przywódcę. Jeśli nie "Szakale", to interwencja wojskowa - jak to miało miejsce w Iraku.
Perkins uważa, że to nie są błędy kapitalizmu, ale tworzenie nowego rodzaju kapitalizmu rozwijającego się jak wirus. Ta zmutowana forma kapitalizmu, jest destrukcyjna. Tworzy świat całkowicie niestabilny, niezrównoważony, niesprawiedliwy i bardzo niebezpieczny.
Autor spotkał wielu "terrorystów", pisząc moją książkę, ale spotkał nikogo, dla kogo marzeniem było zostać terrorystą. To są zdesperowani ludzie.
Na podsumowanie filmu pojawia się teza: jeśli chcemy pozbyć się terroryzmu, usuńmy jego przyczyny - tego raka, który niszczy cały system. Nie możemy mieć bezpieczeństwa narodowego jeśli nie dostrzeżemy, że nasza planeta jest wspólnym domem nas wszystkich.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W Grecji rozwija się intensywnie wymiana barterowa (czyli towar za towar). Szczególnie na obszarach wiejskich i na wyspach. Ograniczenia w przepływie gotówki stanowiły silny bodziec rozwojowy tego typu wymiany. Dotyczy to także rozwoju platform internetowych. Powstała 2 lata temu tradenow.gr po wprowadzeniu kontroli kapitału podwoiła swoje obroty. Prezes firmy zarządzającej mówi, że wcześniej to oni musieli szukać chętnych. Teraz przedsiębiorcy zgłaszają się sami. Platforma ta umożliwia także barter wielostronny, dzięki wprowadzeniu waluty komplementarnej TPs (TRADE POINTS). Dzięki temu można na przykład sprzedać za punkty TPs skuter i kupić płacąc nimi w całości lub częściowo (reszta gotówką) zegarek oraz garnitur – za każdym razem od różnych kontrahentów.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Minister Szczurek okazuje się godnym następcą swych poprzedników: Rostowskiego i Balcerowicza. Wszystkich trzech geniusz rozpiera tak bardzo, że nie poprzestawali na profesjonalnym wykonywaniu obowiązków. Minister Szczurek zasłynął do tej pory najbardziej tezą, że „kwota wolna od podatku to fetysz”. Jednak zbliża się koniec kadencji, więc i aktywność ministra rośnie. Twierdzi on, że zweryfikował negatywnie plany PiS korzystając z „zaplecza w Ministerstwie Finansów, bo nie ma lepszego do tego rodzaju obliczeń”. Realizacja propozycji PiS będzie z pewnością silnym impulsem gospodarczym, którego nie można łatwo oszacować. Potrzebna byłaby symulacja uwzględniająca wpływy tych zmian na zachowania podatników, wielkość obrotów, ilość płacących podatki, szczelność systemu etc… Nawet dysponując takim modelem, moglibyśmy tylko ustalić parametry, przy jakich zmiany byłyby zgodne z oczekiwaniami. I takie informacje zapewne przekazałby minister, gdyby był profesjonalistą. Ale polska tradycja jest inna. Leszek Balcerowicz zwykł na początku transformacji mówić, jak to jego symulacje i obliczenia potwierdzają słuszność decyzji. Oczywiście żadnych symulacji nie było (gdyby były to chyba przez te lata zostałyby światu objawione)
Jeśli do tego dodać zaciekłą obronę banków przed „frankowiczami”. To chyba wystarczy, aby przejść do historii?Jednak nie! Jak śpiewał Wojciech Młynarski:
I już się prężą mózgów szeregi
i wzrok się pali,
i już widzimy, żeśmy kolegi
nie doceniali.
Po wystąpieniu w sprawie SKOK trudno będzie przecenić ministra Szczurka. Minister orzekł mianowicie, że SKOK-i są niewypłacalne i porównywał je do piramidy finansowej. Miejmy nadzieję, że SKOK'i postarają się o to, aby odpowiedni sąd docenił geniusz pana Szczurka.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Grecy chcieli się „zamachnąć na euro”! Tak przynajmniej ujmuje to „Rzeczpospolita”. Cały cywilizowany świat aż się trzęsie z oburzenia. Planowano bowiem „włamanie do bazy danych o podatnikach, przejęcie mennicy i rezerw Banku Grecji, a nawet zatrzymanie jego szefa”. Co jak najgorzej świadczy o rządzących Grecją politykach. O co w tym wszystkim chodzi? Chcieli „włamać się”, aby uzyskać bazę swoich podatników? To znaczy, że państwo nie posiada bazy podatników? Ano wygląda na to, że nie: bo faktycznie tym systemem zarządzają instytucje zewnętrzne – MFW, Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny – które w imieniu wierzycieli nadzorują przebieg kolejnych programów pomocowych dla Grecji. Czyli ichniejsze urzędy skarbowe nie mają dostępu do pełnej bazy podatników? Ściąganie podatków robi też „trojka”? No to by znaczyło przejęcie przez bandę urzędników niepodległego państwa. Równie ciekawie wygląda informacja o tym, że Grecja chciała zająć swoje własne rezerwy finansowe!
To wygląda tak niesamowicie, jednak Brytyjski „Telegraph” potwierdza fakt przygotowywania „włamania” do komputera w ministerstwie (źródło). Gazeta uzyskała także potwierdzenie informacji i komentarz od byłego ministra finansów. Okazuje się, że Grecja była przygotowana do szybkiego wdrożenia systemu płatności opartego o sprawdzone w Kalifornii po upadku Lehman'a weksle IOUs. Chodziło więc o awaryjne dostarczenie płynności (waluta komplementarna) przy użyciu przetestowanego już oprogramowania. Dlaczego konieczne było włamanie do komputera – nie jest do końca jasne. Być może chodziło jedynie o uzyskanie bezpośredniego dostępu do bazy, albo jakąś integrację oprogramowania. Jednak minister Varoufakis potwierdza, że Grecja nie ma kontroli nad oprogramowaniem urzędów skarbowych. W ujawnionej rozmowie mówi oburzony: "To tak, jakby urząd skarbowy w Wielkiej Brytanii (Inland Revenue) był kontrolowany przez Brukselę. Jestem pewien, że włosy stanęłyby ci dęba na taką wiadomość". To jest najbardziej niesamowita informacja w tej wiadomości. Ale oczywiście nie dla polskich pismaków.
Nie mniej sensacyjnie brzmi opis Varoufakis dotyczący kontekstu całej akcji. Mówi on, że po wygranym referendum chciał przejść do kontrofensywy wobec Brukseli, ale Tsipras się na to nie zgodził (stąd dymisja). Twierdzi też, że niemiecki minister finansów wprost powiedział, że „grexit” pozwoli mu „dyscyplinować” Paryż. Ten plan nie został bynajmniej zarzucony, gdyż niemiecki minister wie, że „plan ratunkowy” się nie powiedzie – ma więc czas.