- box: 1
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Posiadanie własności rodzi odpowiedzialność i może być źródłem stresu. Dlatego wielka radość zapanowała w Polsce, gdy kolejny krok na drodze do pozbawienia Polaków wszelkiej własności stał się faktem. Jej przygotowanie trwało latami, ale wreszcie jest. Już za kilka tygodni wejdzie w życie ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym. Oczywiście wszystko dla dobra tubylców. Reforma emerytalna zapewniła nam głodowe emerytury, a teraz podano prosty sposób na ich zwiększenie. W zamian za własność – po co to komu (no chyba, że bankierom – będą mieli co pożyczać i co obstawiać). O dziwo podobne informacje na temat ziemi rolnej są utrzymywane w mniej radosnym tonie: „grozi nam masowy wykup polskiej ziemi przez cudzoziemcow”: W maju 2016 r. minie 12-letni, przejściowy okres ochronny na swobodny obrót ziemią rolną w Polsce. Posłowie PiS chcą, aby także po tym terminie obowiązywały przepisy, które ograniczą możliwość zakupu gruntów przez cudzoziemców.
Ciekawe, czy PiS będzie równie odważny w walce przeciw Amerykanom przy okazji traktatu o wolnym handlu. Co to ma wspólnego z problemem własności? Na razie Polska zachowuje resztki ekonomicznej suwerenności i może próbować bronić swoich interesów. Ale gdy korporacje zyskają prawo pozywać państwa za niekorzystne dla nich rozwiązania prawne, ta sielanka się skończy.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W dniu wczorajszym po raz pierwszy Kościół Katolicki obchodził święto Jana Pawła II. Z tej okazji „Radio Maryja” przypomniało jedną z najważniejszych (i chyba najbardziej ignorowanych) homilii Jana Pawła II skierowaną do Polaków. Wygłosił ją 5 czerwca 1991 w Białymstoku.
Obyśmy tylko w swoich dążeniach do ukształtowania nowej gospodarki, nowych układów ekonomicznych nie próbowali iść drogami na skróty, z pominięciem drogowskazów moralnych. "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?" (Mt 16,26).
Jeżeli w realizowaniu tej reformy gospodarczej będą skrupulatnie przestrzegane zasady sprawiedliwości; jeśli każdy będzie się liczył nie tylko z interesem własnym, ale również z interesem społecznym; jeśli w działaniach gospodarczych nie zabraknie troski o najuboższych i najbardziej potrzebujących - wówczas Pan Bóg z pewnością pobłogosławi wysiłkom i nie tylko Polska dopracuje się dobrobytu, ale i atmosfera wzajemnych stosunków międzyludzkich stanie się zdrowsza i bardziej ludzka.
[…]
"Nie kradnij" to znaczy nie nadużywaj tej twojej władzy nad własnością, nie nadużywaj tak, że inni przez to stają się nędzarzami, i to też jest prawda, i my tę prawdę przypominamy również na Zachodzie.
[…]
Musimy się uczyć tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo przy założeniu wolnego rynku.
I pomyśleć, że wystarczyło go wówczas posłuchać....
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Niebezpieczeństwo rozwarstwienia społecznego wskutek rozwoju technologii przewidywał raport dla Klubu Rzymskiego z 1984 roku. W najnowszym raporcie The Economist pojawiły się dokładnie te same tezy: Rewolucja cyfrowa wywołuje wielkie zmiany na rynku pracy na całym świecie.
Autorzy raportu sprzed 30 lat uważali, że mamy przed sobą dwie drogi: wykorzystania technologii dla dobra ludzkości (zajęcie zamiast pracy, inwestycje w rozwój osobowy, infrastrukturę i ochronę środowiska, zanikanie problemów społecznych), albo pogłębianie się różnic między bogatymi i biednymi oraz obrona bogatych przy użyciu licencji i coraz bardziej zaawansowanych broni. Nietrudno zauważyć co wybrano i jakie są tego skutki. W jednym się pomylono. W latach 80-tych wydawało się, że „bogaci” to będzie rządząca elita oraz specjaliści. Tymczasem monetaryzm sprawił, że zamiast bogatych specjalistów i ubogich konsumentów mamy superbogatych spekulantów.
Tymczasem współcześni ekonomiści piszą:
Największym niebezpieczeństwem zmian na rynku pracy jest wzrost nierówności pomiędzy wykwalifikowaną elitą a szeregowymi pracownikami. Prędzej czy później doprowadzi do eskalacji społecznego niezadowolenia i ekstremistycznych ruchów. Politycy staną pod ostrzałem krytyki. Co zrobić, by temu zaradzić?
Czytaj więcej: Lekarstwem na nadprodukcję ma być wzrost efektywności...
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Deficyt budżetowy jest rekordowo niski. Mniej niż 30mld (o 18-20 mld mniej niż planowano). Jak tego dokonano? Większe były wpływy z podatku VAT i mniejsze koszty obsługi deficytu.
Odnotowano także we wrześniu wzrost produkcji sprzedanej w przemyśle. Chodzi zarówno o wynik w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym, który był lepszy o 16,5 proc.
Ale najważniejsze były osiągnięcia fiskusa, który w pierwszym półroczu w wyniku kontroli zablokował podatnikom zwroty VAT na niespotykaną skalę 17,5 mld zł (dziesięciokrotnie więcej niż rok wcześniej).
[W tekście na fiskus.pl jest ewidentna pomyłka – napisano o 175mld].
Ile z tej kwoty trzeba będzie jednak zwrócić i co się wówczas stanie z deficytem (o tym dowiemy się pewnie za wiele miesięcy – na pewno już po wyborach).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Cena ropy naftowej 16-go października zaczęła zbliżać się do 80 dolarów za baryłkę. W tym dniu rozpoczął się ważny szczyt Azja-Europa w Mediolanie, na którym prezydent Rosji mówił między innymi, że gospodarka upadnie przy cenie ropy $80 za baryłkę „światowa gospodarka upadnie”. Media pisały o tym, że upadnie – i owszem – ale Rosja Putina. Amerykanie wykończą go tak, jak wykończyli ZSRR. Rosja rzeczywiście jest uzależniona od eksportu surowców i przy cenie ropy poniżej $100 ma problem ze zrównoważeniem budżetu. Ale po pierwsze od problemów budżetowych do kryzysu droga daleka, a po drugie Rosja ma kontrakty długoterminowe, które w pewnym stopniu niwelują wahania cen ropy.
W swoich przestrogach Putin nie jest odosobniony. Podobnie myśli amerykański analityk Jonathan Fahey, który przestrzega przed poważnymi turbulencjami w gospodarce.
Czytaj więcej: Zbiegi okoliczności czy manipulacja ceną ropy