Znajomy wielu Polakom widok: poczta główna w mieście powiatowym. Kolejka po kilka osób do każdego okienka. Tak dokładnie to do połowy okienek, bo pozostałe są nieczynne. Większość ludzi w kolejkach, to emeryci. W przypadku niektórych z nich ryzyko zakładu, czy przeżyje stanie w kolejce, jest dość wysokie. Panie w okienkach starają się być miłe. Ale nie zastąpi to szybkiej i sprawnej obsługi. A obsługa nie może być szybka, bo pani nie tylko musi walczyć z systemem informatycznym, szukać w stertach przesyłek tej właściwej, cierpliwie wyjaśniać klientom meandry obcowania z „nowoczesnością”, ale na dodatek musi coś klientom „wcisnąć”: może zabawkę, albo gazetkę? Młodsi ludzie w kolejkach są coraz bardziej rozdrażnieni (każdy się gdzieś spieszy), ale wiedzą, że to nic nie da. Niektórzy zdają sobie sprawę, że i tak mają szczęście, że nikt jeszcze nie uznał, że ta poczta nie jest potrzebna (czytaj: nierentowna).

 

PKW postawiła ultimatum firmie informatycznej: jeżeli firma nie określi czasu, w jakim usterka zostanie usunięta, Państwowa Komisja Wyborcza może zdecydować o ręcznym przekazywaniu protokołów.

Bezczelność tych ludzi jest bezgraniczna. O tym, że nie mamy sprawnego systemu informatycznego wiedzieli wszyscy, którzy się tym interesowali. Oto informacja z 7 października: (http://www.argumenty.net/1255 – jest tam nieco więcej informacji o tym, jak powstał ten system):

KBW zamawia „zaprojektowanie i wykonanie witryn internetowych wyników głosowania i wyników wyborów wraz z prowadzeniem i administrowaniem”. Wygrywa spółka Nabino z ofertą na ponad 200tys. Następnie zamawia moduł dla wyborów samorządowych dla tej platformy za ponad 400tys. Wynik postępowania ogłoszono 4 sierpnia 2014. W trzy miesiące nie da się zbudować solidnego systemu informatycznego. To po prostu nierealne. Najbliższe wybory będą więc testem beta nowego systemu. Przedsmak mieliśmy w wyborach uzupełniających. Media donosiły o kłopotach PKW z systemem informatycznym.

Facebook tworzy nową usługę, która pozwoli na wykorzystanie platformy zbudowanej dla portali społecznościowych (social media) w biznesie. Ma to być więc rodzaj systemu pracy grupowej. Takie systemy są używane od dawna. Ale Facebook ze swym potencjałem i doświadczeniem może stworzyć produkt przełomowy. Doniesienia Financial Times na ten temat wzbudziły zrozumiałą sensację. Portal biznesowy pisze na temat rynku oprogramowania dla przedsiębiorstw: jest on gigantyczny - wydatki na oprogramowanie dla przedsiębiorstw według firmy Gartner wyniosą w 2014 roku 321 miliardów dolarów. Jest to wzrost o 6,9% w porównaniu z rokiem 2013.

 

Ameryka ekscytuje się nowym reality show, w którym para obcych sobie nagusów „walczy o przetrwanie” w trudnych warunkach, pod okiem kamer. Można się spodziewać, że wkrótce zaczną się tym ekscytować także Polacy. Pod artykułem reklamującym to badziewie w „konserwatywnej” gazecie „Rzeczpospolita” ktoś umieścił przytomny komentarz:

Survival w III RP - mieszkanie 50 m/2 + media 800 zł żywność 400 zł, kultura 0 zł, TV + internet 100 zł, komunikacja 70 zł, piwo 40 zł, ubrania szmatex od wyboru do koloru 30 zł, pensja bardzo optymistycznie 10 zł na godzinę 170 godz śmieciowych x 10 zł = 1200 zł netto, wydatki 1440 zł. I już mamy discovery PO polsku, bez gapienia się na mało wysublimowaną goliznę w buszu.

2014-11-16

2014-11-17

2014-11-18

  • W Watykanie trwa kolokwium poświęconego rodzinie. Nadzieje gendrystów na przerobienie Papieża na liberała spełzły na niczym

  • Rozwija się akcja bojkotu sieci Empik przez chrześcijan. Dziwne, że empik nie zaimplementował w swoim sklepie internetowym automatu do zamykania przez nich konta. Bo chyba taki cel ma mieć reklama świąteczna z satanistą?

2014-11-19

2014-11-20.

2014-11-21

2014-11-22

2014-11-23

2014-11-24

2014-11-25

2014-11-26

2014-11-27

2014-11-28

2014-11-29

2014-11-30

  • Dzisiaj druga tura wyborów samorządowych w Polsce. Podobno system informatyczny ma być sprawny!
  • Według wstępnych wyników, Szwajcarzy nie chcą zmian polityki monetarnej. Ważne dla Polaków zadłużonych we frankach szwajcarskich.