- Szczegóły
- Kategoria: Społeczeństwo sieci
Na rok 2013 planowano wprowadzenie nowych dowodów osobistych, zawierających pamięć czipową. Taka akcja jest okazją do wdrożenia infrastruktury, umożliwiającej powstawanie nowych rodzajów działalności. Kwalifikowany podpis elektroniczny i elektroniczna portmonetka z pewnością byłyby silnym impulsem dla e-commerce. Niestety z biegiem czasu ilość informacji na dowodzie malała. Na początek zrezygnowano z podpisu kwalifikowanego (portmonetka nigdy nie wchodziła w grę). Później „znikały” kolejne elementy, aż został dowód osobisty, który niczego nie będzie dowodził.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Były prezydent Czech Vaclav Klaus poparł Rosję w jej dążeniach do utrzymania Ukrainy w „swojej strefie wpływów”: „Ukraina jest tworem, który powstał sztucznie i musi pozostać w sferze wpływów Rosji, […] jest ona „kolebką rosyjskiej państwowości, kultury, ojczyzną kilkudziesięciu milionów Rosjan”.
To stanowisko jest ważne nie z uwagi na rangę polityka, ale chyba bardzo trafnie oddaje ono rosyjski punkt widzenia. Poza kwestiami kulturowymi równie ważne są interesy gospodarcze. Już kilka lat temu analizująca te zagadnienia red. Zofia Bąbczyńska-Jelonek pisała: „[Za polityką UE wobec Ukrainy] kryje się – nie, jak mniema większość Polaków – realizacja ambitnych dążeń i aspiracji naszego sąsiada, ale brutalna walka o wpływy na określonym obszarze, o ropę w obrębie basenu Morza Kaspijskiego i o bezpieczny przesył nośników energii do Europy. O nic więcej.
Gdyby owym gremiom zadać pytanie czy w polskim interesie jest doprowadzenie Ukrainy do podziału na dwa odrębne państwa – zapewne usłyszelibyśmy gromkie – nie!
A jednak akurat wszystkie działania Polski zmierzają właśnie w tym kierunku….”
Większość komentatorów jest zgodna co do tego, że los Ukrainy jest nadal niepewny. Masakra na Kijowskim Majdanie może być mitem założycielskim, integrującym ukraiński naród. Czy to jednak wystarczy, aby zapobiec rozpadowi państwa?
Pierwsze reakcje Rosji na nową sytuację wydają się być bardzo powściągliwe.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Ukraińcy słusznie oskarżają „zachód” o przyczynienie się do śmierci wielu swoich rodaków. Patrząc na to bez emocji, należałoby sprecyzować, kto konkretnie jest odpowiedzialny. Oczywiście nie szary Jan Kowalski czy Johan Smith, ale ci, którzy mają władzę. A kto ma władzę?
Nie ma najmniejszej przesady w stwierdzeniu, że współczesnym światem rządzi pieniądz. Nie chodzi tylko o powszechny konsumpcjonizm i życie pod presją odsetek. Rządy pieniądza mają charakter formalny, poprzez system finansowy działający według zasad monetaryzmu. Czyli polityce finansowej jest podporządkowana cała gospodarka, a pośrednio – także władza polityczna. Odpowiedzialni są więc ci, którzy taki system stworzyli (bo on na pewno nie jest stworzeniem bożym ;-)) oraz ci, którzy obecnie nim kierują. W przypadku Ukrainy można by nawet wskazać konkretne osoby, które mają krew na rękach. Oczywiście nikt tego nie zrobi, bo poufność zawsze stanowiła fundament działania tego typu organizacji.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Jednym z warunków podpisanego w Kijowie porozumienia było uwolnienie Julii Tymoszenko. Ukraiński parlament potulnie przegłosował ustawy umożliwiające jej uwolnienie. Dlaczego zachodowi tak zależy na Tymoszenko (podobnie jak na uwolnionym niedawno Chodorkowskim)?
Gdyby politycy odpowiadali karnie za swoje decyzje, to byłoby dla rządzących nie do zaakceptowania. Jeśli Tymoszenko może odpowiadać za podpisanie skrajnie niekorzystnej umowy z Rosją, to dlaczego Pawlak ma chodzić wolny? Jeśli ktoś sądzi, że to sprawa między Rosją a jej satelitami, to grubo się myli. Putin bezwzględnie wykorzystuje jedynie taktykę, która od dawna jest stosowana przez zachód. Ekonomiczny podbój bez uległości polityków byłby bardzo trudny. A jak pogodzić taką uległość z groźbą karnej odpowiedzialności?
Dlatego potrzebny jest Trybunał Stanu, jako ostateczne zabezpieczenie (gdy już nie będzie wyjścia i nie da się zupełnie uniknąć odpowiedzialności, można zafundować społeczeństwu farsę z Trybunałem).
O co konkretnie oskarżono Julię Tymoszenko? Poszło o kontrakt na dostawy gazu z Rosji, który podpisała Tymoszenko (jak ustalił sąd – przekraczając swe uprawnienia). Kontrakt podpisany na 10 lat ustalał dwuskładnikową cenę gazu. Pierwszy składnik – to stała cena bazowa $450 za tys. metrów sześciennych. Cena ta była (po uwzględnieniu kosztów tranzytu) około dwa razy większa, niż cena tego samego gazu sprzedawanego Niemcom! Drugi składnik ceny zależał od średnich cen ropy naftowej za 9 ostatnich miesięcy. Problem w tym, że ceny ropy rosły na rynkach światowych w stosunku do cen gazu. Skutkiem tego ceny gazu gwałtownie rosły.
Trzecim istotnym elementem umowy były kary za nieodebrany gaz. Ten mechanizm zapobiegał skutecznie zakupom tańszego gazu przez Ukraińców (na przykład od Niemców).
Czytaj więcej: Dlaczego Julia Tymoszenko nie stanęła przed Trybunałem Stanu?
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
New York Times opisuje problemy prawne, jakie napotykają niszczyciele tradycyjnego społeczeństwa. Chodzi o wynajmowanie kobiet, które rodziłyby dzieci na życzenie różnych zboczeńców. Jeden z nich - senator Brad Hoylman zna to z doświadczenia. Kilka lat temu wraz ze swym partnerem postanowił sobie fundnąć dziecko. Wynajęli w tym celu surogatkę, która zapłodniona mieszaniną ich spermy urodziła im córkę. W Nowym Jorku prawo zakazuje takich transakcji, zrównując je z handlem dziećmi. Dlatego narodziny odbyły się w słonecznej Kalifornii, gdzie obowiązują inne prawa i zwyczaje. Teraz senator Holyman chce zmiany prawa. Pewnie mu się to uda – pomimo obowiązującego w USA prawa precedensów.