Pewien Wietnamczyk napisał grę „Flappy Bird”, która miała być prostą rozrywką. Gra szybko podbiła cały świat, stając się źródłem sporych dochodów. Jednak twórca zlikwidował grę, gdyż uznał, że jest uzależniająca.

 

Porównując dynamikę zysków na giełdzie z tą z końca lat 20-tych XX wieku, można popaść w panikę. Poniższy wykres pokazuje zmiany indeksu Dow_Jones (DJIA) obecnie (czerwony) i w przed kryzysem lat 30-tych (czarny):

Na szczęście nie wchodzi się dwa razy do tej samemj wody. Analogiczna analiza indeksu S&P500 nie pokazuje takiej samej zbieżności.

S&P 500 IN 1929 VERSUS TODAY

Krzysztof Rybiński jak co roku wróży katastrofę - twierdząc, że bieżący rok będzie rokiem czarnego łabędzia.

Jakie znaczenie mają takie wykresy i wróżby w sytuacji, gdy najpotężniejsze państwa i instytucje finansowe mają możliwości kontrolowania sytuacji? Czy nowy Wielki Kryzys byłby w obecnej sytuacji komuś na rękę?

 

Neoliberalizm wydaje się być w kompletnym odwrocie. Wygląda na to, że właśnie spadł z piedestału Leszek Balcerowicz - „światek Gazety Wyborczej”. Określenia tego użył kiedyś Rafał Ziemkiewicz, który wcześniej sam dałby się pokroić za naszego „reformatora”. Oto jeden z dyżurnych autorytetów, Marcin Król ocenia wiarę w neoliberalizm słowami: „byliśmy głupi”.

 

Człowiek uczciwy przyznałby po prostu: jestem głupi. Ale taki człowiek nie mógłby być dyżurnym autorytetem. Więc zapewnia, że zmądrzał, a w ogóle to skoro wszyscy byli głupi, to przecież nie można go winić za to, że on też....

 

Wystarczy przeczytać, że pan profesor zorientował się, „że w liberalizmie zaczyna dominować składnik indywidualizmu”, by wiedzieć, że mamy do czynienia z kimś, kto był jest i pozostanie durniem. No i oczywiście największym zagrożeniem pozostaje nacjonalizm.... Inaczej by w GW nie wydrukowali. Moim zdaniem największym zagrożeniem są dla nas nasze pseudoelity. Jeśli więc spełnią się obawy M. Króla,  że zawisną na latarniach - to nikt po nich płakał nie będzie.

Jerzy Wawro, 11II2014

 

W rozmowie z ambasadorem USA na Ukrainie, Victoria Nuland - podsekretarz stanu w administracji Obamy bez ogródek przedstawiła plany Amerykanów, których kluczowym elementem jest „p***ić Unię Europejską”. Bialy dom przeprosił za wulgarne słowa – tak jakby to był główny problem. Bardzo prawdopodobnym jest to, że nagranie pochodzi z podsłuchu rosyjskiego. Jeśli to prawda, to morał z tego taki, że nie jest najważniejsze to, ile osób NSA podsłuchuje, tylko czy jest w stanie uderzyć tak celnie ;-)

 

Największą słabością bitcoina wydaje się to, że funkcje tej waluty nie ograniczają się do rozliczania transakcji. Posiadacze tej wirtualnej waluty mogą się cieszyć stałym wzrostem jej wartości. Jednak dla przyszłości bitcoina to wcale nie jest korzystne. Bictoin ewoluuje bowiem od środka wymiany ku obiektowi spekulacji. A to ogranicza jego stosowalność i daje jeszcze jeden pretekst przeciwnikom.

Tej wady nie ma polska waluta billon, która ma z góry założony tały kurs (1:1) wobec złotówki. Otrzymujemy w ten sposób wirtualny pieniądz, który ma wszystkie zalety bitcoina w rozliczaniu transakcji (szybkość, anonimowość, bezpieczeństwo), bez niebezpieczeństwa spekulacyjnych ataków. Drugą istotną różnicą jest sposób powstawania wirtualnej waluty. Nie ma „wydobywania” billona, a jedynie wymiana złotówek na tą walutę.

Wypada pogratulować firmie Zunit, która stworzyła ten system wymiany. Sam pomysł może nie jest tak nowatorski jak w przypadku bitcoina, ale odwaga zainwestowania w produkt mogący konkurować z produktami największych potentatów oraz skuteczność wprowadzenia produktu na rynek budzą szacunek i podziw.