A
  • Przegląd
  • Społeczeństwo sieci
    • Otwarta edukacja
    • Technologia i społeczeństwo
  • Argumenty
    • Najnowsze
    • Argumenty: rss
    • Projekt
    • Co piszą inni...
    • Krótko
    • Polemiki
  • Godne społeczeństwo
  • Gospodarka
    • Monitor gospodarczy
    • Monitor gospodarczy - chf
    • Monitor gospodarczy - grexit
    • Monitor gospodarczy - górnictwo
    • Historia gospodarcza
  • Polskie drogi
    • Stan bezprawia
    • 25 lat
    • Reformatoł
    • Konserwatywna Polska
    • Kronika upadku
  • Geopolityka
    • Wojna cywilizacji
    • Wybór Ukrainy
    • Teoria spisku
  • Filozoficznie
    • Czas umierania
  • Dialogi z AI

Czy stać nas na emerytury obywatelskie?

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 25 październik 2013

Portal wgospodace.pl publikuje krytykę emerytur obywatelskich pióra Macieja Bitnera. Odwieczne pytanie finansistów: „czy nas na to stać?” jest w tym wypadku dodatkowo śmieszne z tego powodu, że stawia je „Specjalista Instytutu Misesa”. Szkoła Austriacka tym różniła się od „szkoły finansistów” (którzy bez wyjątku od Friedmana biorą swój początek), że centralne miejsce zajmuje w niej zagadnienie pracy. A więc „nie stać nas” trzeba przetłumaczyć jako: nie damy rady wyprodukować tyle chleba, kartofli, papieru toaletowego, seriali telewizyjnych, i czego tam jeszcze emerytom potrzeba. To jest oczywiście brednia niesłychana i tylko „główny ekonomista” czegoś tam może takie coś wypisywać, bez obawy, że go ktoś śmiechem zabije.

Gdyby ten człowiek miał choć odrobinę uczciwości lub inteligencji, napisałby po prostu, że system finansowy nie jest po to, aby można się było dobrami wymieniać, mając na uwadze etyczną zasadę, że każdemu należą się godne warunki życia, ale po to, aby wybrańcy (a więc głównie finansiści) mogli się bogacić kosztem całej reszty.

System emerytur obywatelskich z powodzeniem funkcjonuje w Australii i Kanadzie. Czemu nie może funkcjonować w Polsce?

Stwierdzenie „nie stać nas” można zrozumieć tylko wówczas, jeśli je uzupełnimy do „nie stać nas na wprowadzenie systemu finansowego, który zapewni normalne funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki. Być może to jest prawda, ale wówczas to „nie stać nas” oznacza po prostu bankructwo państwa. Skoro ono zbankrutowało, to należy pomyśleć o tym, jak uchronić społeczeństwo przed skutkami tego bankructwa, a bankierom powiedzieć: sorry. Panu finansiście to się w głowie nie mieści, dlatego uważa, że na emerytury nas nie stać, a na płacenie dziesiątek (a już wkrótce pewnie setek) miliardów haraczu rocznie – to i owszem.

Apple jak Brutus dla Microsoftu?

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 24 październik 2013

Firma Apple jest mocno krytykowana z powodu absurdalnie wysokich cen swoich produktów. Ceny iPadów sięgają 500 dolarów, Mac Pro kosztuje około  $3k. Tymczasem porównywalne produkty konkurencji kosztują odpowiednio $300-$400 (za tablety) i od $1k do $1,5k za-notebooki. Nic więc dziwnego, że ceny Apple są określane jako absurdalne, a dziennikarz pisze, że Apple nadal wie jak robić fajne urządzenia, ale stracił orientację w ich wycenie.

Problemem Apple jest jednak to, jak obniżyć ceny, nie rezygnując z opinii „najcenniejszej marki na świecie”. Pierwszą próbą obniżenia cen było wprowadzenie na rynek tańszych iPhonów w plastykowej obudowie. To jednak spotkało się ze sporą krytyką i zainicjowało dyskusję na temat sensowności inwestycji w markę Apple.

Kolejnym ruchem Apple jest zapowiedź udostępnienia za darmo wszystkim użytkownikom urządzeń Apple nowego systemu operacyjnego. Jest to oczywisty cios w model sprzedaży Windows 8, który zostanie jedynym płatnym systemem na rynku.

 

Kiedyś firma Microsoft pozwoliła przetrwać Apple w trudnych czasach. Teraz otrzymuje mocny cios. Biznes to biznes....

Do czego może doprowadzić brak obłudy u polityków!

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 23 październik 2013

Pani posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska „jest zdania, że narzucenie Sejmowi obowiązku pracy nad każdym projektem obywatelskim jest nieracjonalne i zakłóca relacje między Sejmem, rządem i prezydentem”. Każdy rozsądny człowiek rozumie, że głos społeczeństwa może przeszkadzać rządzącym w rządzeniu. Ale takich rzeczy się nie mówi! Parafrazując stare powiedzenie: lepiej milczeć i udawać demokratę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Chyba, że pani Kidawa - coś tam jest po prostu głupia i nie ma co się tu silić na parafrazy.....

 

 

Tea Party = amerykański PiS?

Szczegóły
Kategoria: Krótko
Opublikowano: 22 październik 2013

Ciekawą, aczkolwiek bardzo jednostronną analizę sytuacji politycznej w USA publikuje portal wgospodarce.pl. Autor pisząc o wysokiej wiarygodności Tea Party wśród zwolenników, zapomniał podać ilu ich jest (sondaże wskazują na 20-30%). Prawie dwa razy więcej ten ruch ma zdeklarowanych przeciwników. Należy przy tym wziąć pod uwagę to, że ataki establishmentu na ten ruch są tak mocne, że nawet ataki PO na PiS wydają się przy tym łagodne.

 

Największym jednak problemem w obu przypadkach (Tea Party i PiS) jest to, że głównymi aktywami w obu przypadkach są dobre chęci. Dynamika prawicowego ruchu w USA - wedle opinii wyrażonej w komentowanym tekście – ma polegać na zdobyciu większych wpływów politycznych i skłonienie polityków do reform. Dynamika PiS podobnie – bazuje na niezadowoleniu mas. To jednak odrobinę mało.  

Rynek pracy na Podkarpaciu

Szczegóły
Kategoria: Monitor gospodarczy
Opublikowano: 21 październik 2013

Wielka burza z powodu wypowiedzi pochodzącego z Podkarpacia ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, że za 1200zł miesięcznie da się godnie żyć. Na Podkarpaciu taka płaca jest normą. Czy ci ludzie nie żyją godnie? Mieszkając na wsi w wielopokoleniowej rodzinie i korzystając z dobrodziejstwa szarej strefy można za te pieniądze rzeczywiście spokojnie żyć. Choć rząd bardzo intensywnie pracuje nad tym, by było to coraz trudniejsze, podnosząc cały czas podatki. Najbardziej rujnujące dla Podkarpacia jest tak zwana „średnia krajowa”, od której liczone są wszystkie obciążenia. Kto na Podkarpaciu zarabia tą „średnią”? Chyba tylko menadżerowie, lekarze i niektórzy prawnicy.

Weźmy na przykład specjalistów IT, którzy wszak stanowią na tak zwanym „rynku pracy” elitę. Wedle prezesa „Informatyki Podkarpackiej” brakuje tu na dodatek wielu specjalistów, których firmy mogłyby zatrudnić od zaraz, gdyby oni byli. Można się więc spodziewać, że pełno jest ofert pracy, a oferowane wynagrodzenie rośnie. Wystarczy jednak przejrzeć dowolny portal pośredniczący w poszukiwaniu specjalistów, by zobaczyć, że to nieprawda. Ilość ofert jest bardzo niewielka, a 99% z nich kryje w sobie „alokację” do Warszawy albo innego dużego miasta (lub za granicę). Część z pozostałych pojawia się wyłącznie w wyniku obowiązujących przepisów (oferty fikcyjne z administracji, na stanowiska, które de facto nie są wolne). Wśród tych realnych trudno znaleźć pracodawcę, który uważałby że owa „średnia krajowa” dla specjalisty to nie są wygórowane żądania. Potwierdzają tę sytuację konkretne przykłady. Skoro informatyk godzi się pracować za pensję poniżej 1500 zł na netto, to zapewne nie ma lepszych ofert. Wycinkowe badania losów absolwentów pewnej uczelni pokazują, że zaledwie co piąty znajduje w krótkim czasie po skończeniu studiów pracę zgodną z kierunkiem wykształcenia i na pełny etat. Zapewne mieli zbyt wysokie żądania finansowe? W przypadku połowy z nich zapewne przekraczały one zasiłek dla bezrobotnych o co najmniej koszty dojazdu do pracy.... Iluzoryczny wydaje się też problem jakości kształcenia i dostosowania go do potrzeb przedsiębiorstw. Efektem tych działań może być najpewniej ułatwienie emigracji.

Niewiele lepiej jest z pracą dla programistów. Tu zarobki są nieco wyższe, ale biorąc pod uwagę charakter pracy, nie są one oszałamiające. Przede wszystkim jednak brakuje czegoś, co można zaobserwować w przodujących firmach IT w USA. Praca przy „ciekawym projekcie” w takiej firmie wiąże się z nie tylko z satysfakcją zawodową. Sukces rynkowy takiego projektu ma proste przełożenie na zarobki (przynajmniej poprzez otrzymywane akcje przedsiębiorstwa).

  1. Szpiedzy są od szpiegowania, a politycy od oburzania się
  2. Eksternalizacja kosztów pracy
  3. Jak działa bank zbyt duży aby upaść
  4. healthcare.gov
  5. Ubodzy pracownicy

gospodarka

Godne społeczeństwo

Monitor gospodarczy

Monitor gosp. - Górnictwo

Monitor gosp. - kredyty we frankach

Monitor gosp. - grexit

Historia gospodarcza świata

społeczeństwo sieci

otwarta edukacja

Społeczeństwo sieci

Filozoficznie

Czas umierania

Redakcyjne

Krótko

Od redakcji

Zwróć uwagę

Polemiki

Wybory prezydenckie w USA

Prezentacje

Geopolityka

Wybór Ukrainy

Wojna cywilizacji

Teoria spisku

Geopolityka - Bliski Wschód

Polskie drogi

Konserwatywna Polska

25 lat Trzeciej RP

Stan Bezprawia

Wojna polsko-polska

Polska na poważnie

Reformatoł

Dialogi z AI

Strona 455 z 516

  • 450
  • 451
  • 452
  • 453
  • 454
  • 455
  • 456
  • 457
  • 458
  • 459

www.argumenty.net


^TOP^

© 2025 argumenty.net