- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Postawiona przez tygodnik „wSieci” hipoteza, że afera z nagraniami może być elementem rozgrywki o polski przemysł chemiczny, znajduje nieoczekiwane poparcie: Trwa „niewidzialna wojna” Rosji o przejęcie kontroli nad polską gospodarką. Niebagatelną rolę odgrywa w niej Mosze Kantor, szef rosyjskiego koncernu chemicznego Acron, którego największym sojusznikiem jest Paweł Tamborski, nowy szef polskiej giełdy – donosi prestiżowy serwis informacyjny Likudnik z Izraela.
Sprawa jest na tyle poważna, że bez względu na to jak mocne są w niej argumenty, powinna być jednym z najważniejszych elementów publicznej debaty. Tymczasem w Sejmie trwa „wojna klanów”. Beznadziejny PiS atakuje podły PO i odwrotnie (w prawdziwej piaskownicy Tusk dostałby już 100 razy w zęby za znęcanie się nad słabszym).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W Polsce od lat podejmowane są próby niszczenia SKOK'ów. Wykorzystywana jest każda okazja, aby przedstawić te spółdzielnie w niekorzystnym świetle. Prym w tym wiedzie „długoletni dziennikarz ekonomiczny Gazety Wyborczej” (tak sam siebie przedstawia) o nazwisku Samcik. Prowadzi on popularny blog nazwany „subiektywnie o finansach”. Trudno dociec, co nim kieruje – ma takie hobby, czy ktoś mu płaci. Oto jedna z subiektywnych ocen tego co on robi (autorstwa trochę mniej popularnego blogera). Rzecz dotyczy „sensacyjnych ustaleń w sprawie SKOK-ów”.
Sorry - ale to jest właśnie na poziomie wspomnianego szmatławca.
Autor "zapomniał" o rozporządzeniu MinFin, o którym pisze ktoś w komentarzu, a które jest główną przyczyną zmian w wielkości rezerw. Podając odsetek złych kredytów - nie dokonał żadnego porównania, żadnej analizy. Z czasów kiedy pracowałem w banku pamiętam, że podany odsetek nie jest szczególnie duży (tu twierdzą, że tak jest nadal: http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-anny-krajewskiej-polak/20935-konsekwencje-nowych-regulacji-dotyczacych-skok-to-naruszenie-konstytucyjnej-zasady-rownosci).
Ja nie wiem jak jest. Ale od czasu, gdy polski rząd próbował zniszczyć BS-y przy okazji wejścia do UE (próbowali sprawić, by w traktacie akcesyjnym zawrzeć wymogi kapitałowe ponad możliwości banków spółdzielczych), z dużą rezerwą podchodzę do "troski" rządu o bankowość spółdzielczą.
Szybciej uwierzę w to, że Amber Gold to element rozgrywki ze SKSK'ami.
Nawiasem mówiąc, PSL'u można nie lubić i trudno nie dostrzec ich uwikłania, ale gdyby nie ta partia, to BGŻ dawno byłby oddziałem jakiegoś obcego banku, a żadnych banków czy para-banków spółdzielczych by nie było.
Bardziej obiektywną – bo odwołującą się do konkretów krytykę działalności Samcika napisał ostatnio Wojciech Surmacz, Redaktor naczelny wGospodarce.pl i Gazety Bankowej w tekście pod wiele mówiącym tytułem „Spółdzielczość finansowa gromi na świecie banki”:
Choć polski sektor bankowy zdominowany jest przez instytucje komercyjne, na świecie prym wiodą właśnie spółdzielcy. Według Bloomberga dwie spośród trzech najsilniejszych instytucji bankowych świata to instytucje spółdzielcze. Kanadyjska grupa Desjardins i japoński Norinchukin Bank znalazły się ex aequo na drugim miejscu prestiżowego zestawienia.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Bezczelność z jaką swe podstawowe działania (czyli propagandę) uprawiają ekonomiści i dziennikarze jest porażająca. Najnowszy przykład mamy w „Gazecie Prawnej”, w której niejaki Buczek powtarza jakieś pro-prywatyzacyjne zaklęcia. Polacy to najwyraźniej beznadziejnie głupi naród i zasługują na los niewolnika, który Balcerowicze i Buczki wskazują mu jako świetlaną przyszłość. Nie ma sensu kopać się z koniem. Ale mógłby się przynajmniej pan dziennikarz nie posługiwać kłamstwami, które łatwo sprawdzić. Puentuje on swój tekst zdaniem: „Jeśli ktoś nie wierzy, niech wspomni bolesny upadek dalekowschodnich czeboli”.
Koreańskie czebole, to wielkie konglomeraty przemysłowe, z których największe to Hyundai i Samsung. Totalny upadek ;-).
Początkiem czeboli były japońskie związki prze mysłowe zaibatsu, które powstały w czasie okupacji Korei przez Japonię (do 1945 roku). Po wojnie przekształcono je w sieci firm rodzinnych. Czebole rozkwitły w latach 1961-1979, gdy prezydenta Park Chung Hee dokonał reform gospodarczych, stawiając na rozwój produkcji. Koreańczycy zrobili dokładnie odwrotnie, niż zachodni monetaryści, podporządkowując system bankowy realnej gospodarce. Rozwój czeboli doprowadził do ich globalizacji i uzależnienia gospodarki od eksportu. Otwarcie systemu finansowego ułatwiło atak spekulantów, który miał miejsce w roku 1997. To był ten „upadek czeboli”, o którym wspomina Buczek. Wyglądało to tak:
Zapalnikiem było nagłe wycofanie się zagranicznych kapitałów, co wywołało niezwykle dynamiczne osłabienie walut azjatyckich. Nastąpił efekt domina. Obniżenie się wartości wona (waluta koreańska) do dolara, spowodowało że PKB liczone w USD spadło o połowę. Jednocześnie deprecjacja dwukrotnie zwiększyła zadłużenie zagraniczne mierzone rodzimą walutą. Koreański system finansowy utracił płynność.
Ciekawe jak gospodarka Polski, (która jest anty-czebolowa) przeżyłaby takie atak? Niewykluczone, że się przekonamy (na przykład gdy kolejny rząd zechce zrobić coś, co się finansistom bardzo nie spodoba).
Koreańczycy wyciągnęli wnioski z tamtych wydarzeń i kryzys roku 2008 wyglądał zupełnie inaczej. Nastąpiła bezprecedensową koncentracja kapitału w 10 największych czebolach:
Ich łączna kapitalizacja rynkowa i sprzedaż osiągnęła najwyższe poziomy w historii. Na powyższym wykresie kapitalizacja w procentach sumarycznej kapitalizacji giełdy.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Mieliśmy mieć emerytury z łupków, ale będzie nas nadal łupił ZUS. Dlaczego? Bo „chłop potęgą jest i basta” - przegonił Chevron z Żurawlowa. Taką mniej więcej informację podano dzisiaj w wiadomościach telewizji Polsat. Widocznie ci dziennikarze już, będziemy wpieprzać na emeryturze gaz, zamiast kartofli!
To brzmi jak żart. Zresztą w telewizji coraz częściej wiadomości przybierają lekką formę właściwą mydlanym operom, lub romantycznym komediom. Jednak sprawa jest poważna. Dla każdego myślącego człowieka szokujące musi być to, jak bardzo dziennikarze (i niestety większość ekonomistów) dało się zmanipulować. Wygadują takie niesłychane brednie bez zastanowienia i refleksji. Nikomu nie przyjdzie nawet do głowy odwrócenie problemu i zauważenie oczywistego wniosku, że obowiązujący model ekonomii jest chory. To dlatego w sytuacji kurczącego się zapotrzebowania na pracę mamy pracować coraz dłużej, a zamiast problemu dostępności i możliwości wyprodukowania potrzebnych społeczeństwu dóbr, zastanawiamy się kto za to zapłaci.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Odkąd psychologowie odkryli, że człowiek łatwiej akceptuje zmiany powolne i odsunięte w czasie, możemy obserwować wiele praktycznych zastosowań takiej strategii. Gdyby na przykład powiedzieć Polakom, że każdy ich krok będzie śledzony, a każde działanie w sferze publicznej obłożone podatkiem, to powstałaby awantura z odwołaniem do Orwella włącznie. Ale drobnymi kroczkami nie takie rzeczy można zdziałać.
Kiedy wprowadzano system viaToll, można było być pewnym, że wkrótce zostanie on zastosowany także w samochodach osobowych. Biznes to biznes - a jeśli można "target" poszerzyć administracyjną decyzją, to w Polsce staje się to nieuniknione.
No i jest: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-lekkie/viaauto - na razie dwa fragmenty autostrad (A2 i A4) zostaną objęte systemem viaAuto.