W poniedziałek wieczorem Sąd Najwyższy USA postanowił nie rozpatrywać odwołania w sporze między Argentyną i grupą funduszy hedgingowych. Chodzi o to, że spekulanci odmówili przystąpienia do porozumienia z wierzycielami i żądają wykupienia skupionych za grosze długów. Decyzja sądu nie jest dla Argentyny korzystna, gdyż utrzymana zostanie decyzja sądu niższej instancji, przyznająca rację funduszom. Co prawda nie dotyczy ona Argentyny bezpośrednio (jako podmiotu nie podlegającego amerykańskiemu prawu), ale znacząco utrudni działalność argentyńskim przedsiębiorstwom. Spór może też prowadzić do izolacji Argentyny na rynkach finansowych.

 

Po orzeczeniu sądu USA długie przemówienie wygłosiła prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner. Historię ostatnich dziesięcioleci Pani Prezydent przedstawiła jako walkę z zagranicznymi wierzycielami. Wróciła ona do roku 1976, gdy po raz pierwszy jej kraj wpadł w pułapkę długu i inflacji. „Stworzyły one ubóstwo, zacofanie, bezdomność, brak rozwoju infrastruktury, inwestycji w edukację, w nau ... ". Kolejny atak nastąpił w 2001 roku, gdy „fikcyjne działania” pomocy Argentynie podjął MFW. Udzielona wówczas pożyczka w rzeczywistości była „karmieniem bestii międzynarodowych rynków finansowych”. Stanowisko Argentyny dobrze oddaje list argentyńskiego ambasadora do menedżera funduszu hedgingowego Paula Singera z 2012 roku (przy okazji zatrzymania argentyńskiej fregaty): „Szanowny panie Singer, cały świat obserwuje tę konfrontację między rządem przestrzegającym prawa i spłacającym na czas swoje długi a grupą spekulantów, którzy kołują w powietrzu niczym sępy. Ale powoli cały świat zdaje sobie sprawę, że aby wyjść z kryzysu, potrzeba prawdziwych inwestorów i przedsiębiorców z prawdziwego zdarzenia. A nie sępów.”

Poniższe zdjęcie wyjaśnia dlaczego w Brazylii trwają protesty przeciw mundialowi.

Screen Shot 2014 06 15 at 1.33.31 PM

Zdjęcie autorstwa Edimar Soares O Povo zostało opublikowane między innymi przez www.businessinsider.com. Zostało ono zrobione w 2013 roku podczas meczu Brazylia-Meksyk.

Jak informuje Puls Biznesu: Pozew zbiorowy 2,2 tys. kredytobiorców przeciwko Bankowi Millennium jest gotowy. […] Celem pozwu jest ustalenie odpowiedzialności banku z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia w efekcie stosowania we wzorcach umownych niedozwolonych klauzul, kształtujących zasady i warunki spłaty kredytów hipotecznych indeksowanych we frankach szwajcarskich w sposób niekorzystny dla klientów. Jeżeli pozew okaże się skuteczny, każdy z członków grupy będzie mógł indywidualnie dochodzić w sądzie naprawienia szkody wyrządzonej przez bank.

Jeśli sprawa trafi do sądu podobnego do tego, który decydował o odrzuceniu pozwu w sprawie Amber Gold, to „frankowcy” nie mają żadnych szans....

 Ukazał się raport GUS „Ludność. Stan i struktura ludności oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym”. Komentując go, Krzysztof Rybiński użył określenia „pierwszy podmuch demograficznego tsunami”. W minionym roku ubyło 38 tys. Polaków i stan ludności wynosi 38 mln 
496 tys. Liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń o 18 tys., z kraju uciekło kolejne 32 tys. Polaków, a przyjechało 12 tys.

Po raz kolejny, ale znacznie bardziej niż poprzednio, spadła liczba osób w wieku produkcyjnym. Ich udział w populacji ogółem wynosi już tylko 63,4 proc. Maksimum osiągnęliśmy w 2009 roku – wtedy było 64,5 proc.

Ale silne spadki dopiero nadchodzą, bo liczne pokolenia poczęte zaraz po wojnie wybierają się właśnie na zasłużoną emeryturę.

 Publicysta portalu biztok.pl uważa, że zablokowanie ekspansji tanich linii lotniczych stanie na przeszkodzie podpisaniu układu o wolnym handlu między USA i UE. Czy ktoś poza nim jeszcze uważa, że w tym układzie chodzi naprawdę o wajmene otwarcie rynków?

UE ma wielką wprawę w wymyślaniu przyczyn i przepisów, blokujących konkurencję. I to kno how Amerykanom też nie jest obce. Po podpisaniu układu nic się pod tym względem nie zmieni, tylko eksploduje ilość idiotyzmów, takich ja pretekst dla zatrzymania tanich linii lotniczych:

Izba Reprezentantów USA zaproponowała wprowadzenie poprawki w porozumieniu o otwartym niebie. Jednocześnie zablokowała wydanie pozwolenia dla linii Norwegian. Uznano, że operator lotniczy "nie jest w stanie zagwarantować poziomu bezpieczeństwa lotów wymaganego na rynku USA. Jak podaje WSJ to znacznie ogranicza plan ekspansji linii. […] Przeciwko zezwoleniu na loty do Stanów Zjednoczonych dla Norwegian Air International protestują związki zawodowe oraz konkurenci.