W Katowicach Premier Szydło ogłosiła start programu "Mieszkania plus". Jego celem jest, aby „wreszcie polskie rodziny będą mogły mieć pewność, że stać je będzie na posiadanie własnego, taniego mieszkania i że każda polska rodzina będzie miała szansę żeby stać się właścicielem takiego mieszkania. Żeby młodzi ludzie mogli bezpiecznie planować przyszłość”.
Dzięki wykorzystaniu pod budowę terenów należących do samorządów oraz finansowaniu przez BGK Nieruchomości, możliwe będzie uzyskanie bardzo umiarkowanych czynszów – nawet z opcją wykupu na własność. Średni czynsz bez uwzględnienia kosztów eksploatacji oraz mediów, wyniesie od 10 do 20 zł za 1 m2. Przy opcji wykupu będzie to 12-24 zł za m2.
Gospodarcze działania rządu Beaty Szydło budzą zdumienie, gdyż trudno znaleźć informacje o ich źródłach. Żaden znany naukowiec lub ekonomista nie postulował tak gwałtownej zmiany polityki gospodarczej. Nie wynika ona także wprost z Planu Morawieckiego. Gdyby szukać podobnych działań w historii gospodarczej świata, to bez wątpienia najbliższe są reformy Erharda i niemiecka „Społeczna Gospodarka Rynkowa”. Erhard głosił dwa hasła: „dobrobyt dla wszystkich” i „własność dla wszystkich”.
Pierwsze z nich udało się zrealizować dzięki wymuszonemu przestawieniu gospodarki niemieckiej na pro-konsumpcyjną. Przemysł produkujący na rynek (oraz eksport – głównie na chłonny rynek amerykański) był z jednej strony dostawcą tanich produktów dobrej jakości, a z drugiej dawał pracę i zarobek dla społeczeństwa konsumpcyjnego. Dzięki temu możliwy był wzrost dobrobytu bez rozwiniętej redystrybucji (nie był to program socjalistyczny). Jednak z czasem dynamika takiego rozwoju osłabła i rosła rola systemów socjalnych. Powrót do idei społecznej gospodarki rynkowej jest możliwy tylko pod warunkiem, że praca solidarna (na przykład wychowywanie dzieci) zostanie uwzględniona w ekonomii. W czasach Erharda wzrost produkcji równał się wzrostowi konsumpcji. Obecnie wzrost produkcji jest w dużej mierze napędzany postępem technicznym i dlatego musimy przyjąć równanie: produkcja + praca solidarna = konsumpcja. Program 500+ jest więc krokiem w dobrym kierunku - ale pod warunkiem, że nie będzie on traktowany jako sposób na pobudzenie konsumpcji poprzez redystrybucję podatków. Twórcy tego programu chyba mają tego świadomość, gdyż podkreśla się, że to jedynie docenienie trudu wychowywania dzieci poprzez zwrot płaconych przez rodziny podatków.
Drugiego z postulatów Erharda nie udało się Niemcom zrealizować, a poziom własności w posiadaniu społeczeństwa jest u nich niższy niż w Polsce. Program „Mieszkania +” może jeszcze te różnice pogłębić.
Dlaczego własność jest ważna? Bo daje ekonomiczną stabilizację. Własny dach nad głową i kawałek ogródka pozwala przetrwać każdy kryzys. Stanowi też solidną podstawę dla ekonomicznej aktywności. W opisach początków „Doliny Krzemowej” często pojawia się motyw „firmy w garażu”. Ten przysłowiowy garaż trzeba było jednak posiadać.
Te dwa programy (500+ i Mieszkania +) nie są cudownym lekarstwem na wszystko. Jednak wyznaczają trend rozwojowy, który daje nadzieję na przyszłość.