Na nic wielka mobilizacja by „zatrzymać Trump'a”. Na nic sojusz jego konkurentów. Kolejny dzień prawyborów dał Donaldowi Trumpowi zwycięstw w pięciu kolejnych stanach. Do uzyskania nominacji brakuje mu już tylko poparcia 288 delegatów, co stanowi 57% pozostałych do zdobycia głosów. We wczorajszych głosowaniach Trump miał poparcie 55-60% głosujących, ale wprowadzone przez republikanów zasady powodują, że w wielu stanach zwycięzca bierze wszystko lub większość. Nic więc dziwnego, że Trump już czuje się „przypuszczalnym kandydatem”. Ataki na Trumpa przynoszą jednak pewien skutek – bo w sondażach widać, że ewentualny starciu Clinton – Trump dużą przewagę ma kandydatka Demokratów.