Światowi przywódcy sponiewierali Putina w Normandii. Musiał on znosić towarzystwo księcia Karola, który przyrównał go do Hitlera, stał z boku, gdy Obama pomagał zejść królowej z podestu, patrzył na srogą minę Merkel w czasie rozmowy z nią i zachował powagę na wspólnym zdjęciu, gdy Obama szeroko się uśmiechał. Wszystko to wychwycił brytyjski brukowiec Daily Mail.

 Brukowce mają swoje prawa. Ale poważne media skupały się na poważnych sprawach: formalnych spotkaniach Putina z przywódcami poważnych państw europejskich ( o Polsce nie wspominają). O krótkich rozmowach z prezydentem elektem Ukrainy oraz – nieoczekiwanie – z Obamą.

W Polsce relacje telewizyjne były bardzo podobne do tej z Daily Mail.

 Aby uświadomić sobie na czym polega prawdziwe osamotnienie polityka, można przyponieć sobie zdjęcie ze spotkania APEC w Indonezji.