„Puls Biznesu” pochyla się nad losem słabo opłacanych pracowników. Oczywiście chodzi o Wielką Brytanię, bo w Polsce nie ma takich problemów ;-). Piszą, że na wyspach „odsetek niskich płac należy do najwyższych w rozwiniętym świecie”. Tyle że im chodzi o „Living Wage”, czyli płace godziwe, za które da się normalnie żyć. Są one oceniane na 8,55 funta za godzinę w Londynie i 7,45 funta poza metropolią. Niżej zarabiało 25 proc. kobiet i 15 proc. mężczyzn. W Polsce podobny odsetek otrzymuje najniższe wynagrodzenie, które nawet dla samotnych osób trudno uznać za „living wage”.

 

Wygląda więc na to, że według Brytyjczyków nie jesteśmy rozwinięci. Nie dość im, że znowu wygrali z nami w piłkę?