Amerykanie odetchnęli z ulgą. Już nikt się nie śmieje z sankcji Obamy. Wskaźniki gospodarcze Rosji idą w dół (może trochę pomogło obniżenie ratingu?).
Portal businessinsider.com dokonał podsumowania:
Prognozy Bloomberga inflacji (według cen konsumpcyjnych) za bieżący roku są znacznie wyższe, niż jeszcze kilka miesięcy temu, podczas gdy spodziewany wzrost PKB oraz bilans obrotów bieżących jest niższy.
Znacząco wzrósł kurs wymiany rubla na dolara:
Rosyjski indeks spółek giełdowych MICEX spadł aż o kilka procent!
I tak wysokie oprocentowanie obligacji (w Europie drożej pożyczają pieniądze tylko Turcy) jeszcze wzrosło:
Kolejny wykres pokazuje bilans obrotów bieżących Rosji w porównaniu z przepływami kapitału. Brak danych za 1Q 2014, ale spodziewany jest znaczący odpływ kapitału.
Niekorzystny dla Rosji jest także brak wpływu kryzysu na wzrost cen ropy. Utrzymuje się ona nadal w okolicy $110 za baryłkę. Ale nie wiadomo jak będzie dalej. Być może Rosja liczy przynajmniej na powstrzymanie spodziewanego spadku. Nie można też zapominać o wielkiej wartości "zdobyczy wojennych". Opanowanie Krymu wzmocni pozycję Rosji jako dostawcy surowców.