Rosjanie przedstawili wczoraj posiadane informacje związane z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu.
[konferencja źródło]
Przedstawione na konferencji prasowej przez Ministra Obrony Rosji informacje są sprzeczne z informacjami przedstawionymi przez Ukrainę:
- W pobliżu malezyjskiego samolotu MH17 według rosyjskich kontrolerów leciał ukraiński samolot wojskowy SU-25 (Ukraińcy twierdzą, że wszystkie ich samoloty bojowe były tego dnia na ziemi).
- Ukraińcy mają we wschodniej części kraju 4 wyrzutnie typu Buk, z których jedna została przemieszczona w pobliże terytorium kontrolowanego przez separatystów.
Rosyjski minister zaprzeczył także tezie, że Rosja dostarczyła wyrzutnie Buk separatystom.
W Polskich mediach nie pojawia się pytanie, czy SU-25 rzeczywiście tam latał, a jeśli tak – to co tam robił. Uzyskujemy jedynie informację, że według Rosjan „to Ukraińcy mogli zestrzelić ukraiński samolot” albo wręcz – że go zestrzelili. Blogerzy wręcz wyśmiewają ruską propagandę drugiej świeżości. Według specyfikacji samolotu SU-25 może on bowiem latać na wysokości najwyżej 7km, a lot MH17 przebiegał na 10km. Jednak sprawdzono, że praktycznie osiągany pułap może być większy – nawet 10km.
Rosjanie wezwali USA do ujawnienia zdjęć satelitarnych i w tej sytuacji należałoby oczekiwać takiego rozstrzygnięcia.