Horror klasy B z dziećmi w roli głównej trwał kilkanaście lat w średniej wielkości mieście Rotherham, w Wielkiej Brytanii. Dzieci były porywane, maltretowane i „eksploatowane seksualnie”. Wożono je jak zwierzęta i udostępniano zboczeńcom w innych miastach. Oszacowano, że ofiar może być 1400. Zajmował się tym gang Azjatów, którzy czuli się bezkarni, bo przecież nikt nie chce się narazić na oskarżenia o rasizm. Poza oczywiście rodzicami, którzy próbowali szukać pomocy u władz. Traktowano ich doniesienia jako pomówienia (były nawet aresztowania najbardziej zdesperowanych rodziców). Nie było zresztą tych doniesień zbyt wiele, bo dzieci były skutecznie zastraszane – między innymi „pokazami na żywo” okrutnych gwałtów, które je czekają w razie ujawnienia prawdy. Polewano je też benzyną i grożono podpaleniem.

 

Raport na ten temat, który został opublikowany kilka dni temu jest przerażający. Burmistrz miasta natychmiast podał się do dymisji.