Wygląda na to, że jeśli Andrzej Duda nie zdystansuje się od swego dennego zaplecza politycznego, jego szanse w wyborach będą nikłe. Pokazuje to między innymi sprawa spotkania z Victorem Orbanem.

Sprawa Węgier była jednym z ubocznych wątków rozmowy Tomasza Nałęcza z Jackiem Kurskim u Moniki Olejnik (ciekawe jest to, że z tą medialną funkcjonariuszką politycy PiS nie mają skrupułów się spotykać).

Doradca „Gajowego”, Tomasz Nałęcz znany z "sensowności" i "stałości" poglądów wypominał politykom PiS ich niegdysiejszą fascynację Victorem Orbanem : „PiS ma nieczyste sumienie ws Orbana” . W odpowiedzi Jacek Kurski przyznał, że współpraca Węgier z Rosją jest „łamaniem europejskiej solidarności” (jak ta solidarność ma wyglądać, przekonują się właśnie Grecy).

 

Kurski stwierdził także, że Orbanowi będzie wypominane to, „że pozwala Putinowi czcić żołnierzy, którzy tłumili powstanie budapesztańskie”. Odniósł się w ten sposób do złożenia przez Prezydenta Putina wieńca na cmentarzu żołnierzy Armii Radzieckiej. Prasa węgierska zwróciła przy tej okazji uwagę na to, że na cmentarzu jest także pomnik żołnierzy, którzy zginęli w czasie powstanie w 1956 roku, walcząc z Węgrami.

Hungarianspectrum pisze: Większość z tysięcy grobów na tym cmentarzu, to groby żołnierzy, którzy zginęli podczas oblężenia Budapesztu w zimie 1944/45. Jednak są tam też groby żołnierzy, którzy zginęli w czasie powstania w październiku 1956. Na cmentarzu znajduje się pomnik bohaterów "kontrrewolucji". Najprawdopodobniej niewiele osób wie o tych zapomnianych zabytkach, które przetrwały zmiany reżimu , Ale teraz większość komentatorów antyrządowych jest oburzonych, , zwłaszcza, że ​​poniżanie powstania 1956 roku jest karalne. Jak to możliwe, że rządowi węgierskiemu nie udało się przekonać na Rosjan, że odniesienia do powstania 1956 kwestią delikatną na Węgrzech i napisy należy zmienić bardziej neutralne? […] Okazuje się, że minister obrony Csaba Hende proponował zmiany, ale bezskutecznie. Znając przywiązanie Władimira Putina do sowieckiej przeszłości, jestem pewien, że w istocie uważa, powstanie na Węgrzech za kontrrewolucję.

Tymczasem na stronie Telewizji Republikajest informacja, że Putin "miał w planie" złożenie wieńca pod kontrowersyjnym pomnikiem. Co to w ogóle znaczy? Skąd wiedzą, że „miał w planie”. Nie wiedzą. To doskonały przykład, jak zbudować obmowę, aby nie narazić się na odpowiedzialność karną. Resztę mają sobie dośpiewać odbiorcy. Na przykład tak:każde zwierzę zwane człowiekiem z łatwością zauważy, co się stało w Budapeszcie przy pomniku „radzieckich wyzwolicieli” z 1956 roku. Owczarek Kaukaski obsikał teren.

Porównajmy kształt pomnika ze zdjęcia ilustrującego relację złożenia kwiatów (źródło):

ze zdjęciem kontrowersyjnego pomnika (źródło):

Chyba nie ma wątpliwości, że to nie są te same pomniki....