Rosja ogłosiła, że wobec zawartego porozumienia z Iranem, zamierza sfinalizować zawieszony w 2007 roku kontrakt na dostawy nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej. Oczywiście nie podoba się to Izraelowi i jego największemu sojusznikowi - USA.
Profesor Tom Nichols z amerykańskiej Szkoły Marynarki Wojennej (Naval War College) - ekspert od spraw rosyjskich - stwierdził, że ta informacja oraz czas jej upublicznienia pokazują, jak słaba jest obecnie międzynarodowa pozycja USA. Dla Rosji i Iranu w szczególności, które zachowują się jakby Stany Zjednoczone nie istniały. Tymczasem według analizy ośrodka Stratfor historia ta [z dostawą broni dla Iranu] stanowi niewielką ilustrację słabnącej pozycji Rosji na Bliskim Wschodzie.
Gdy słucha się tego, co wygaduje założyciel Stratfor George Friedman – można odnieść wrażenie, że ogląda się jakiś marny film typu political-fiction. Twierdzi na przykład, że USA chcą zrealizować marzenie Piłsudskiego – stworzenia lokalnego imperium od morza do morza (od Bałtyku po Morze Czarne). Najlepiej jednak byłoby napuścić Niemcy na Rosję lub odwrotnie. Bo póki potencjalne potęgi biją się między sobą – to nie zagrażają dominacji USA. Ta dominacja opiera się na panowaniu na oceanach, dzięki któremu USA mogą atakować dowolne państwa, a te państwa nie mogą zaatakować USA.
Niestety ani Stratfor, ani Geore Friedman nie egzystują gdzieś na marginesie życia politycznego. Ich analizy są z uwagą słuchane, a sądząc po realizowanej przez USA polityce – mogą mieć duży wpływ na podejmowane decyzje. W szczególności powtarzana często teza o polityce imperialnej polegającej na destabilizacji krajów i regionów.