Chińczycy odpowiadają na oskarżenia o szpiegostwo obszernym artykułem („America's Global Surveillance Record”) opisującym działania Amerykanów.

Artykuł rozpoczyna przypomnienie o programie inwigilacji NSA o kryptonimie PRISM. Informacje o nim wywołały „szok i oburzenie”. Dochodzenie przeprowadzone przez różne chińskie służby rządowe w ciągu kilku miesięcy potwierdziło istnienie planu działań skierowanych przeciwko Chinom.

Operacje szpiegowskie
pod pretekstem "walki z terroryzmem" w rażący sposób naruszaprawo międzynarodowe i prawa człowieka orazzagrażają bezpieczeństwu cyberprzestrzeni. Skierowane są przeciw państwom, które nie mają niczego wspólnego z terroryzmem (jak Chiny właśnie). Dlatego – zdaniem Chińczyków – zasługują na potępienie przez cały świat. Chińczycy przypominają o:

  • gromadzeniu danych prawie 5 miliardów połączeń telefonii komórkowej na całym świecie każdego dnia;

  • monitorowaniu komórki kanclerz Niemiec Angeli Merkel przez co najmniej 10 lat;

  • podłączenie do głównych łączy centrów danych Yahoo oraz Google i kradzież w ten sposób danych setek milionów klientów;

  • modyfikowaniu aplikacji do telefonów komórkowych w celu kradziezy danych osobowych;

  • operacjach szpiegowskich na dużą skalę zarówno przeciw chińskim przywódcomi chińskim instytutom badawczym i chińskim firmom – w tym gigantowi telekomunikacyjnemu Huawei.

Hipokryzja daje przewagę dyplomatyczną

 

Aż 35 (według innych źródeł 122) światowych przywódców było na liście osób inwigilowanych przez NSA. Między innymi był to sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Brazylii Dilma Rousseff. Podsłuchiwano urzędników w siedzibie ONZ i misji UE w ONZ. Szpiegostwo dotyczyło polityki, gospodarki i handlu. W lecie 2012 roku NSA włamała się do systemu wideokonferencji ONZ. Inwigilowano konferencje klimatyczne ONZ oraz szczyt G20 w Toronto.

 

Szpiegowano między innymi misje i ambasady Brazylii, Bułgarii, Kolumbii, Unii Europejskiej, Francji, Gruzji, Grecji, Indii, Włoch, Japonii, Meksyku, Słowenii, RPA, Korei Południowej, Wenezueli i Wietnamu. Szpiegowano czołowych polityków Meksyku, Brazylii, Japonii i Iraku.

 

Celem było uzyskanie „przewagi dyplomatycznej”. Na przykład, gdy Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych została ważenia sankcji wobec Iranu (z powodu programu nuklearnego), a kilku członków było niezdecydowanych, amerykański ambasador przy ONZ, Susan Rice poprosiła o pomoc NSA, która zaczęła szpiegować tych dyplomatów.

 

Szpiegowano zarówno wrogów jak i przyjaciół. Celem było „osiągnięcia przewagi dyplomatycznej” nad takimi sojusznikami jak Francja i Niemcy, Japonia i Brazylia.

 

Tajna korespondencja ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa została przechwycona na szczycie G20 w 2009 roku, zaledwie kilka godzin po uzgodnieniach Obamy i Miedwiediewa dotyczących budowy wzajemnego zaufania.

Podsłuchiwanie zwykłych ludzi

Szpiegostwo USA obejmuje prawie wszystko, co zwykły użytkownik robi w internecie. Amerykański wywiad korzysta tajny system szpiegowski, znany jako XKeyscore, zawiera 500 serwerów rozproszonych na całym świecie, śledzących komunikację w internecie. NSA gromadzi też około 5 mld lokalizacji telefonów komórkowych oraz około 2 miliardy połączeń komórek każdego dnia.

 

Nieprzetworzone dane są rutynowo wymieniane przez NSA z wywiadem Izraela – łącznie z danymi Amerykanów (pomimo wcześniejszych obietnic administracji Obamy, że rygorystycznie chroni prywatność obywateli USA).

NSA prowadzi nasłuch między innymi podmorskich łączy telekomunikacyjnych między Europą i Azją. W samej Francji dokonano ponad 70.300.000 podsłuchów telefonicznych między 10 grudnia 2012 i 8 stycznia 2013.

 

Cele gospodarcze

Amerykanie przyznają, że dokonują inwigilacji, ale w celach bezpieczeństwa, a nie w celach gospodarczych. Fakty jednak świadczą o czymś innym. Dokumenty ujawnione przez Snowdena pokazują, że NSA podsłuchiwała nie tylko polityków, ale także organizacje międzynarodowe i liderów biznesu. Szpiegowane były (są?) transakcje finansowe, w szczególności przy pomocy kart kredytowych. Monitorowano system Visa oraz system płatności międzynarodowych SWIFT (projekt "Follow the Money"). Agencja tworzy bazę danych finansowych o nazwie Tracfin do przechowywania informacji zebranych od instytucji finansowych. W 2011 r. baza danych miała 180 milionów wpisów, z których 84 procent to transakcje kartami kredytowymi.

Kiedy w 2006 roku ujawniono te działania, Unia Europejska zażądała od Stanów Zjednoczonych poszanowania prywatności i prawa europejskiego. Porozumienie zawarto w 2010. Jednak Snowden ujawnił, że Stany Zjednoczone nigdy nie zaprzestał monitorowania przelewów SWIFT.

W dniu 29 grudnia 2013 r., Der Spiegel informował, że NSA złamała niemal wszystkie procedury zabezpieczeń największych firm, w tym Cisco, Huawei, Juniper i Dell. Włamano się m.in. do sieci komputerowej, brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras.


 

Chiny jako główny cel inwigilacji

Celem hakerskich ataków NSA były firmy i instytucje Chin. Stany Zjednoczone ukradły ogromne ilości ważnych informacji wywiadowczych z Chin i innych krajów. Włamano się między innymi do serwerów z Tsinghua University, najbardziej prestiżowej uczelni Chin.


Stany Zjednoczone również pobiera informacje z gier komputerowych. Gry, takie jak "World of Warcraft" i "Second Life" są używane w celu szpiegowania graczy. Powszechnie wiadomo, że większość graczy w tych grach to Chińczycy. Także chińskie komunikatory i poczta (China Mobile), były inwigilowane przez NSA.

Istnieją także przesłanki świadczące za tym, że podjęto próby inwigilacji największych Chińskich przedsiębiorstw i instytucji finansowych. Dużo wysiłków włożono w inwigilację Huawei Technologies, drugiego co do wielkości dostawcy rozwiązań telekomunikacyjnych na świecie. Według Chińczyków, motywem dla tych działań jest obawa o utratę dominacji USA w technologiach internetowych.