- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Pełnomocnik pokrzywdzonych przedsiębiorców, Kazimierz Turaliński opisuje na łamach Gazety Finansowej oszustwa, które miały miejsce w czasie realizacji narodowego programu budowy dróg i autostrad. Sprawa jest bardzo poważna i może grozić koniecznością zwrotu olbrzymich dotacji z UE. Autor wprost oskarża o paserstwo państwowych urzędników i rządowe instytucje: Nie ulega wątpliwości, że podlegające Ministerstwu Transportu ośrodki GDDKiA i występujący w ich imieniu uprawnieni urzędnicy dokonywali na rzecz GDDKiA zakupu obiektów inżynieryjnych po znacznie zaniżonych względem kosztorysów cenach, a o braku dokonania zapłaty podwykonawcom tych realizacji byli zawsze przez pokrzywdzonych informowani.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W najnowszej depeszy PAP z Watykanu czytamy, że Papież Franciszek przestrzegł, że księża chcąc w pełni odpowiedzieć na powołanie nie mogą stawać się "kapłanami-kombinatorami" i "biznesmenami".
W Polsce mamy wiele przykładów zaangażowania kapłanów w życie gospodarcze wspólnot. W sąsiednich Niemczech jest to zjawisko jeszcze bardziej powszechne. A więc przestroga, by kapłani nie stawali się biznesmenami wydaje się bardzo ważna!
W rzeczywistości Papieżowi chodziło o coś zupełnie innego! Mówił on, że jeśli kapłan jest daleko od Chrystusa, rekompensuje to sobie działalnością świecką. W wyniku tego pojawiają się księża-kombinatorzy i potentaci (tycoons). Papież bynajmniej nie potępia więc aktywności gospodarczej księży, ale żąda aby naturalna postawa przedsiębiorcy – chrześcijanina (Bóg na pierwszym miejscu) była w przypadku kapłanów przestrzegana w sposób absolutny.
W sytuacji neutralnej można by przypuszczać, że ze strony PAP mamy do czynienia z drobnym błędem. Jednak wbrew pozorom dotykamy jednej z kluczowych kwestii dotyczących misji społecznej Kościoła w XXI wieku, a depeszę można odczytać jako element toczącej się walki z Kościołem.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Jeśli wskaźnik Dow Jones zamknie miesiąc poniżej pułapu 17150 punktów (4% powyżej obecnej wartości), to do 2016 r. "wskaźnik ten spadnie o około 70 proc., co oznaczałoby najniższy jego poziom od połowy lat 90 – tych. Nie mniej inwestorzy będą mogli stracić na spółkach z pozostałych głównych indeksów zza oceanu. Według eksperta S&P 500 może spaść aż o 75 proc., a Nasdaq – nawet o 76 proc".
Dlaczego? Czyżby szykowała się jakaś wielka wojna, Chińczycy zaczną pozbywać się dolara, albo inna światowa "apokalipsa finansowa"? A może wspomniany ekspert z Wall Street odkrył, że finanse wielkich przedsiębiorstw są tak złe, że nastąpi fala bankructw?
Nic z tych rzeczy.
Tak jak dawni magowie wpatrywali się nocami w niebo, współcześni ich odpowiednicy wpatrują się w wykresy takie jak poniżej:
I te wróżby zrodziły się właśnie z takiego wpatrywania się.
Czy będą miały one siłę samosprawdzającej się przepowiedni? Zapewne nie aż w takiej skali. Ale spekulanci zarabiają na zmianach i każdy stara się pomóc szczęściu jak może. Tego typu „analizy” mają działanie perswazyjne, które ułatwia to uwzględnienie czynnika ludzkiego w programach komputerowych graczy, którzy naprawdę mają możliwości przewidywania trendów.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W bardzo niewielu kwestiach teoretycy ekonomii i przedsiębiorcy są tak zgodni, jak w poglądach na opodatkowanie pracy. Wydawało się wręcz, że jednomyślność panuje co do tego, że opodatkowanie pracy jest jednym z głównych problemów gospodarczych. Okazało się jednak, że jest ktoś, kto myśli inaczej: premier Donald Tusk. Ogłosił właśnie, że w ramach walki z bezrobociem zwiększy opodatkowanie pracy. Pretekstem są oczywiście tak zwane „umowy śmieciowe”. Problem nie jest łatwy, a nawet prawdopodobnie nierozwiązywalny przy przyjętym paradygmacie gospodarczym. Ale zwiększanie obciążeń także nie jest żadnym rozwiązaniem. Ludzie pozbawieni pracy są gotowi prawie na wszystko. Dlatego nie ma się co łudzić, że „śmieciówki” znikną przy tak wysokim bezrobociu.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
We wtorek amerykański wymiar sprawiedliwości dał bankowi JPMorgan 2 lata na poprawę swoichprocedur, tak – aby zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa i przestrzeganie przepisów prawa (są to konsekwencje afery Madoffa). Stało się to pretekstem do dyskusji na temat tego, czy tak duża organizacja jest podatna na jakąkolwiek kontrolę. Czy do takich organizacji nie pasują słowa Jana Pawła II: „„koniecznie napiętnować istnienie mechanizmów ekonomicznych finansowych i społecznych, które chociaż są kierowane wolą ludzi, działają w sposób jakby automatyczny, umacniają stan bogactwa jednych i ubóstwa drugich”?