Bez wątpienia samochody z napędem elektrycznym powodują zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w miastach. Jeśli jednak przeanalizować ich całkowity wpływ na środowisko – łącznie z zanieczyszczeniem w trakcie produkcji energii elektrycznej dla tych samochodów, dobroczynny wpływ rozwoju silników elektrycznych nie jest tak oczywisty. Wielkość zanieczyszczeń silnie zależy od tego, z jakich źródeł pochodzi energia elektryczna. Jeśli nie są to elektrownie gazowe lub energia ze źródeł odnawialnych, „ekologiczność” silników elektrycznych jest gorsza zarówno od silników spalinowych, jak i diesla. Te ostatnie okazują się – wbrew utartym opiniom – bardzo ekologiczne z uwagi na efektywność spalania (pod warunkiem oczywiście stosowania odpowiednich filtrów).

Ostatni przywódca ZSRR, Michaił Gorbaczow zaapelował do Putina i Obamy, aby usiedli do stołu rokowań. Biorąc pod uwagę to, że Putin uważa rozpad ZSRR za katastrofę, Gorbaczowa w Rosji, jest to raczej apel do USA, niż Rosji. Nie jest to pierwszy zresztą apel skierowany przez Gorbaczowa w tym konflikcie. W październiku wzywał Ukraińców do opamiętania, a w przeddzień rocznicy upadku Muru Berlińskiego (8 listopada) apelował o zniesienie sankcji oraz o to, aby nie budować nowych murów.

Wygląda więc na to, że człowiek, który rozmontował ZSRR podziela poglądy Putina, dla którego upadek sowieckiego imperium był katastrofą! Nie on jeden zresztą.

Doradca Prezydenta Reagana Paul Craig Roberts objaśnia najnowszą historię w szokujący sposób (zob. oryginalny tekst lub trochę kiepskie polskie tłumaczenie):

Neokonserwatyści, mała grupa podżegaczy wojennych silnie sprzymierzonych z militarnym kompleksem przemysłowym i Izraelem, obdarzyła nas Granada i aferami z Contras w Nikaragui. […]Ukryci za parawanem think tanków i chronieni przez Izrael oraz pieniądze militarnego kompleksu neokonserwatyści ponownie pojawili się w administracji Clintona i zaprojektowali rozpad Jugosławii, wojnę przeciwko Serbii, i rozszerzenie NATO w pobliżu rosyjskich granic. Neokonserwatyści zdominowali reżim G.W.Busha. Oni kontrolowali Pentagon, RadęBezpieczeństwa Narodowego, urząd wiceprezydenta, i nie tylko. Neokonserwatyści sprezentowali nam 9/11 i tuszowanie prawdy o tych wydarzeniach, najazd na Afganistan, Irak, rozpoczęcie destabilizacji Pakistanu i Jemenu, powstanie US Africa Command, inwazje Gruzji na Południową . Osetię, upadek traktatu anty-ABM, niekonstytucyjne i nielegalne szpiegowanie obywateli amerykańskich, pozbawienie konstytucyjnych praw, tortury, i niezliczone łamanie prawa przez władzę wykonawczą, kongres, i sądownictwo. W skrócie, neokonserwatyści zbudowali podstawy pod dyktaturę i IIIWS.

BBC jest znane w świecie dziennikarskim z wysokich standardów. Obecne standardy BBC wyznacza pomysł, aby jako antidotum na „nadmierną radość świąteczną” wydać album o samobójstwie i perwersjach. Najbardziej szokujący jest utwór Gruffa Rhysa, lidera zespołu „Super Furry Animals”. W piosence, o próbie samobójczej, Rhys śpiewa: "Zawiozłem cię do szpitala. Cięcia były głębokie, zasnąłeś. To był 1987 rok, właśnie zdiagnozowano u ciebie depresję maniakalną. Powiedziałeś: Następnym razem zrobię to lepiej. Idź do diabła – rzekłem”.

Album został wydany przez Demon Music Group, należącą do spółki BBC Worldwide.

To bynajmniej nie jest pojedynczy wybryk, na który należałoby spuścić zasłonę milczenia. Wręcz przeciwnie. To słynny dziennikarz BBC Jimmy Savile przez lata dokonywał seksualnych ekscesów – w tym z udziałem dzieci. W BBC o tym wiedziano i tolerowano. Dziennikarskie śledztwo w tej sprawie zostało wyciszone. Dopiero po jego śmierci (w 2011 roku) rozpoczęto normalne dochodzenie. Nie ulega więc wątpliwości, że w BBC Worldwide można liczyć na atmosferę sprzyjającą „alternatywnemu Bożemu Narodzeniu”.

Rozgłośnia BBC stała się stacją propagandową, wzmacniając przekaz legendą o swoich „standardach”. Co z nich zostało można się przekonać śledząc relacje na temat "globcio” (na przykład katastroficzne prognozy), albo „konfliktu na Ukrainie”.

Grupa hakerów Anonymous wypowiedziała wojnę grupie Lizard Squad, która zaatakowała w same święta Xbox Live oraz PlayStation Network. Atak był zapowiedziany kilka tygodni wcześniej, ale zaatakowanym firmom (Sony i Microsoft) nie udało się mu przeciwdziałać. Logowanie do serwerów było więc dla użytkowników konsol bardzo utrudnione. Atak ustał po tym, jak hakerzy przyjęli ofertę Kima Dotcom, który zaproponował im w zamian darmowy dostęp do jego serwisu MegaPrivacy. Dotcomowi grozi w USA 50 lat więzienia za piractwo. Po dogadaniu się Lizard Squad napisał on na Twitterze, że to przykład jak działa dyplomacja i zwrócił się do rządu USA, aby dali jej szansę.

To jednak nie oznacza końca kontrowersji między Anonymous a Lizard Squad. Ta druga grupa atakuje bowiem system bezpiecznej komunikacji Tor. Z kolei Anonymous opublikowali olbrzymi zbiór 13 tysięcy haseł i numerów kart kredytowych.

Rząd USA chciał się zapewne pochwalić, że on nie jest gorszy od „amatorów” i prawdopodobnie zaatakował Koreę Północną, utrudniając dostęp z tego kraju do internetu (problemy trwają od poniedziałku). Z kolei w Korei Południowej hakerzy zaatakowali elektrownię jądrową i publikują skradzione dane – w tym plany elektrowni.

Obecna cena ropy naftowej wynosi około 60 dolarów za baryłkę (przed ukraińskim kryzysem było to około 110 dolarów). Nasz minister finansów Mateusz Szczurek, prognozuje, że w kolejnych miesiącach ceny paliw na stacjach powinny nadal tanieć - być może nawet do trzech złotych za litr. Szef NBP Marek Belka skomentował to słowami: trzymam kciuki, żeby już nie spadała, bo jak coś gwałtownie spada, to później wzrasta ponad normę. Aż trudno uwierzyć w to, że najważniejsze stanowiska w państwie sprawują ekonomiści myślący o gospodarce w tak płytki sposób.

Baryłka to około 159 litrów. W procesie rafinacji z litra ropy uzyskuje się jedynie 0,14 litra benzyny. Jednak pozostałe uzyskiwane produkty mają cenę zbliżoną do ceny ropy – można więc przyjąć, że cena zakupu ropy to 95% kosztów surowca. Marża rafinerii rośnie wraz ze spadkiem cen ropy, gdyż ceny hurtowe są obniżane wolniej. Obecnie jest to już ponad 10% ceny ropy. Należy też uwzględnić koszty transportu i różnice cen między ceną ropy Brent a Ural. Wpływ tych czynników możemy szacować na około 85%. Czyli co najmniej 85% ceny sprzedaży to koszt zakupu surowca). Cena hurtowa (rafinerii), to niecałe 40% ceny detalicznej benzyny. Aby więc cena na stacji wynosiła 3 zł, to cena ropy (wraz z transportem) musiałaby przy obecnym kursie 0,27 zł/dolar wynieść około 44 dolary za baryłkę (40% * 85% * 3 * 159 * 0,27).

Czy to jest realne?