Niemiecka gazeta zarzuca nowym władzom Polski, że chce reinterpretować historię. Zamiast przyznać się do mordowania żydów, Polacy chcą sławić swoich bohaterów. Niemiecki dziennikarz mocno niepokoi się o polską edukację: „solą w oku PiS jest decentralizacja kultury, za którą w dużej mierze odpowiadają samorządy. W tym kontekście SZ przytacza wypowiedź rzeczniczki rządu Elżbiety Witek, według której w zakresie edukacji regiony powinny ograniczyć się do utrzymywania budynków”. Szukając śladów tej bulwersującej opinii, trafiamy na tekst w „Gazecie Wyborczej”, zarzucający PiS „powrót do PRL'u”. Na poparcie tej tezy cytują Elżbietę Witek: „kurator będzie podlegać ministrowi, a nie wojewodzie. A samorząd będzie odpowiadać za remonty i utrzymanie szkoły. Oświata musi być państwowa”. Zadziwiające jest to, że żadne inne media nie przytaczają tego bulwersującego stanowiska. Nie pozostaje więc nic innego, jak sięgnąć do prezentacji poglądów Elżbiety Witek z czasów, gdy była typowana na ministra oświaty:

Nauczyciel powinien być mistrzem i przewodnikiem młodego człowieka. Dlatego […] wzmocnimy pozycję nauczyciela w stosunku do administracji samorządowej oraz uczniów i rodziców. Nauczyciele uzyskają status funkcjonariuszy publicznych i będą korzystać z ochrony przewidzianej dla nich, podczas lub w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. […] Zmianie musi ulec system kształcenia oraz doradztwa i doskonalenia nauczycieli. Wobec gwałtownego rozwoju różnych dziedzin wiedzy i ogromnego przyrostu informacji potrzebny jest rozwój państwowego systemu doradztwa metodycznego i doskonalenia zawodowego, co oznacza, że ośrodki doradcze nie będą prowadzone przez samorządy lecz administrację rządową.

Bardzo ważnym elementem służącym poprawie efektów nauczania i wychowania jest nadzór pedagogiczny. Musi on być sprawnym instrumentem realizacji polityki oświatowej państwa. Odejdziemy od nadzoru biurokratycznego, który koncentruje się na dokumentacji szkolnej i sprawach administracyjno-gospodarczych. Podstawowym zadaniem nadzoru będzie skuteczne egzekwowanie – w stosunku do samorządów i szkół – wymagań dotyczących jakości kształcenia oraz warunków nauczania i wychowania. Przywrócimy funkcję kontrolną i wspierającą dyrektorów szkół. Musimy pamiętać, że im więcej autonomii dajemy szkołom i nauczycielom, tym sprawniejsza musi być współpraca w ramach nadzoru.

Kurator Oświaty będzie niezależnym od Wojewody przedstawicielem Ministra Edukacji Narodowej w województwie i będzie sprawować rzeczywisty nadzór nad całą oświatą w terenie. Takie usytuowanie zwiększy jego kompetencje, ale również odpowiedzialność za realizację polityki oświatowej państwa.

Bez zgody Kuratora nie będzie możliwości likwidacji szkoły, kuratorzy uzyskają prawo wydawania wiążących poleceń organom prowadzącym i samym szkołom, w zakresie nadzoru pedagogicznego i nadzoru prawnego.

We wszystkich istotnych sprawach dotyczących oświaty, a podejmowanych przez organy prowadzące, wymagana będzie pozytywna opinia Kuratora Oświaty.

Nadzór pedagogiczny na niższych szczeblach będą sprawować w imieniu Kuratora Inspektorzy Oświaty i Wychowania. Siedzibą Inspektorów będą znajdować się w stolicach powiatów tak, by nadzór pedagogiczny był jak najbliżej szkół i nauczycieli.

Kluczowym pojęciem dla zrozumienia tego stanowiska jest „nadzór pedagogiczny”, który polega na ocenianiu warunków działalności dydaktycznej, analizowaniu i ocenianiu jej efektów, oraz udzielaniu pomocy.

2015-12-01

2015-12-02

2015-12-03

2015-12-04

2015-12-05

2015-12-06

2015-12-07

2015-12-08

2015-12-09

2015-12-10

2015-12-11

2015-12-12

2015-12-13

2015-12-14

2015-12-15

2015-12-16

2015-12-17

2015-12-18

2015-12-19

2015-12-20

2015-12-21

2015-12-22

2015-12-23

2015-12-27

2015-12-28

2015-12-29

2015-12-30

2015-12-31

W wyborach lokalnych we Francji zwyciężył Front Narodowy. Przywódczyni tej partii od dawna daje wyraz swej sympatii do Rosji: „Rosja jest częścią naszej cywilizacji. Mamy wspólne korzenie, długą historię wspaniałej przyjaźni (…) Powinniśmy zwrócić się do Rosji, by rozwijać partnerstwa gospodarcze i energetyczne. Myślę, że ta zimna wojna, która nałożona została na stosunki z Rosją przez Amerykę, jest olbrzymim politycznym błędem. […] W interesie Francji jest zwrócenie się w kierunku Europy, Wielkiej Europy uwzględniającej opartą na partnerstwie współpracę z Rosją (…) Mam na myśli całą Europę. Musimy przede wszystkim ściślej współpracować z Rosją”.

Sukces Le Pen ujawnia głębkie podziały wśród polskiej prawicy. Czy najpoważniejsza kandydatka na przyszłego prezydenta Francji budzi nadzieję, czy przerażenie? Z jednej strony chce ona ratować resztki chrześcijańskiej cywilizacji, a z drugiej korzysta z pomocy Putina (także finansowej).

Związany z narodowcami portal po prostu.net ogłasza triumf Frontu Narodowego w wyborach we Francji!. Podobnie reaguje „polskaniepodlegla.pl”. Na fronda.pl zwyciężyła nienawiść do „ruskich”: „Proputinowski Front Narodowy zwycięża w wyborach we Francji!”.  

Właściciel Facebooka napisał list do córeczki, która właśnie mu się urodziła. Obiecuje w nim, że dla nie zmieni świat na lepszy. W tym celu wraz z żoną powołują fundację Chan Zuckerberg Initiative. Fundacja ma dysponować majątkiem Zuckenberga zgromadzonym w postaci akcji Facebooka. Wartość tych akcji jest szacowana obecnie na 45 mld USD. Na podobnej zasadzie działa Fundacja Billa i Melindy Gatesów. Jednak w przeciwieństwie do Gatesa, właściciel Facebooka nadal chce kierować swoją firmą. Jest też przekonany, że „zmienianie świata na lepsze” jest wspólnym celem fundacji i firmy.

Jednym z elementów strategii Facebooka jest przejmowanie startup'ów, co można traktować jako wsparcie dla obiecujących inicjatyw. Działania fundacji będą więc pod tym względem spójne z działalnością biznesową, choć będą dotyczyć różnych obszarów działania. Fundacja ma przeciwdziałać nierównościom i wspierać pełniejsze wykorzystanie potencjału ludzi.

W przyszłym tygodniu PiS ma przedstawić ustawę, która zmieni media publiczne w media narodowe. Krzysztof Czabański zdradza najważniejsze jej założenia: „Nowa ustawa wyjmie je spod kurateli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ureguluje ich zadania, […] Będzie on oczywiście w pewnym sensie mechanizmem politycznym, bo jest wzorowany na mechanizmie, który obowiązuje w tej chwili w KRRiT. Przed tym mechanizmem nie widzimy ucieczki, bo nikt nie wymyślił innego sposobu powoływania władz mediów publicznych. W ten sam sposób będzie powołana Rada Mediów Narodowych, bo te media zostaną wydzielone jako media narodowe, choć zachowają swoje nazwy dotychczasowe. Członków będzie mianował Sejm, Senat i Prezydent, dokładnie tak samo, jak w wypadku Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zastosujemy ten sam schemat: świat polityki powołuje tę radę, a dopiero rada powołuje kierownictwo poszczególnych mediów. To będzie rada powoływana przez polityków, ale innej drogi nie ma. […]

Czy nazywano to konkursem czy nominacją i tak odbywało się to z politycznego klucza. Pośrednio taki mechanizm umożliwia wyborcom, jako właścicielom mediów publicznych, co jakiś czas wystawić rachunek politykom. To jakie są media publiczne, jest jedną z pozycji w tym rachunku”.

Widać z tego, że niestety nowa władza nie ma pomysłu na oddanie mediów obywatelom, a TVP będzie nadal zaporą przed i tak nieuchronnym rozwojem bardziej demokratycznych mediów internetowych. Zadziwia też całkowity brak refleksji nad fenomenem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Czy ten (wspólnotowy) model rozwoju naprawdę jest niszowy i nie jest możliwy do wykorzystania w mediach publicznych?