- Szczegóły
- Kategoria: Polemiki
Dziwna cisza jaka zapadła nagle wokół „Nowoczesna PL” skłoniła mnie do przeglądnięcia głównym portali internetowych w poszukiwaniu przyczyn. Nawet tych, których z zasady nie przeglądam (gazeta.pl, natemat.pl). Było warto. Okazuje się bowiem, że nasz „matrix” się sypie i odsłania się obraz jakiego nie spodziewaliśmy się. Nawet osoby rozumiejące, że żyjemy w matriksie budowanym przez pseudoelity dysponującymi silnymi mediami, nie dostrzegały całej prawdy o Polsce i Polakach. Stąd narastał pesymizm co do przyszłości naszego kraju. Zwycięstwo Andrzeja Dudy nie tylko spowodowało wzrost optymizmu. Wywołało także strumień informacji, które odsłaniają rzeczywistość w której żyjemy. I nie chodzi wcale o kolejne afery i kopanie się rządzących po kostkach. Choć oczywiście w chwilach przełomu zawsze mamy do czynienia z pękaniem monolitu „obozu władzy”. Najbardziej optymistyczny tekst, jaki spotkałem dotyczy krytyki polskiej edukacji: „Młodzi głosują na prawicę, bo tak ich nauczono.” Celem autora jest oczywiście pokazanie, że nauczycielom można zamknąć usta podwyżkami („Gdyby PO lepiej płaciła, siedziałabym cicho”). Tego akurat na lisim portalu można się spodziewać. Jednak reszta tekstu jest fantastyczna! Okazuje się, że w szkołach nie uczy się jak najlepiej sprzedać się korporacji („znaleźć na rynku pracy”) i jako się dostosować do neoliberalnych realiów życia. Zapoznaje się natomiast młodzież z polską kulturą i historią! No po prostu skandal: wszakże „Takie Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie”. Skutki są opłakane: W minionych wyborach prezydenckich kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda zdobył aż 60-proc. poparcie w grupie wyborców w wieku od 18 do 29 lat. W pierwszej turze ci sami ludzie masowo poparli Pawła Kukiza, który swojej szansy szuka po prawej stronie polskiej sceny politycznej. Przez lata przywykliśmy, że młodzież wybiera ofertę polityczną przesyconą wolnościowymi i liberalnymi światopoglądowo hasłami, a tymczasem nagle najmłodsi wyborcy zdecydowanie stanęli po stronie, po której kiedyś roiło się od tzw. "moherów".
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Długi weekend to idealny okres do promowania inicjatywy ludzi z kręgu Leszka Balcerowicza, Okazuje się jednak, żadne media jakoś dziwnie umilkły na ten temat. Żadnych badań pokazujących wzrost poparcia? Żadnych proroctw ile to pan Petru zwojuje? Nic – ani na pierwszych stronach gazet, ani na portalach społecznościowych. Nawet krytyki! Chyba ostatnia informacja na ten temat na portalu wPolityce dotyczy plagiatu jaki prawdopodobnie popełnił Ryszard Petru (nie ulega wątpliwości, że NowoczesnaPL myli się z „Nowoczesna Polska”, co jest nazwą zastrzeżoną zacnego stowarzyszenia).
Dopiero pod wieczór na Salon24 opublikował tekst „Kim jest wkurzony Ryszard Petru”, z którego także Petru zadowolony raczej nie będzie. Czytamy w nim: z depesz Wikileaks dowiadujemy się, że Petru był w swojej karierze także nieformalnym doradcą premiera Donalda Tuska i pośrednikiem między nim a Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Petru nie zaprzeczył tym rewelacjom.
Ten nagły brak zainteresowania może być tylko ciszą przed burzą. Marketingowcy dobrze wiedzą, że jeśli produkt ma kiepskie wejście, to trzeba zdjąć go z rynku i zrobić nowe otwarcie z większym przytupem.
Wykorzystajmy tą chwilę oddechu na przyjrzenie się największemu „dziełu” Ryszarda Petru. To on był jednym z twórców OFE. A raczej wykonawców – bo jak mówi Pani Profesor Leokadia Oręziak „OFE to genialnie zaplanowana akcja wielkich korporacji finansowych”.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Pani Kopacz otworzyła w tym tygodniu biurko i bardzo się zdziwiła. Jakiś dwa miliardy? Jak to się szczęśliwie składa… Damy ludziom podwyżkę i znów na nas zagłosują! Cieszmy się: „Rząd znalazł 2 miliardy. Budżetówka dostanie wyczekiwane podwyżki”. Co prawda podwyżki planuje dopiero w 2016 roku, ale w końcu teraz są inne polne wydatki (jak utrzymanie armii hejterów na przykład).
- Szczegóły
- Kategoria: Polskie drogi
Ukazało się polskie tłumaczenie raportu „REFORMA MONETARNA. Lepszy system monetarny dla Islandii” autorstwa Frosti Sigurjónssona. Tłumaczenie wykonał Krzysztof Lewandowski z fundacji Jesteśmy zmianą. To bez wątpienia jeden z najważniejszych tekstów w historii, dlatego należą się wielkie podziękowania fundacji i tłumaczowi za tak szybkie udostępnienie go po polsku.
Głównym postulatem płynącym z tego raportu jest pozbawienie banków możliwości kreacji pieniądza poprzez zakaz akcji kredytowej w oparciu o kapitał zgromadzony na rachunkach bieżących.
W Polsce taka działalność jest głównym czynnikiem kreacji pieniądza (M1). Budzi to wątpliwości natury konstytucyjnej, która ustala monopol NBP na tego typu działalność (art 227 i 220).
Jednak w prawie bankowym wyłączność na emisję pieniądz została ograniczona do „emisji znaków pieniężnych” (zob.: http://jn.org.pl/jar-wadliwa-interpretacja-konstytucji-rzeczypospolitej-polskiej-zawarta-w-ustawie-o-nbp-oraz-jej-sprostowanie/ ). To nie jest wprost sprzeczne z konstytucją, ale brak jasnego zapisu, że NBP powierza te działania bankom komercyjnym powoduje, że mamy do czynienia z manipulacją w stylu „lub czasopisma”.
W UE podnoszone są głosy, że należy zrezygnować z pieniądza gotówkowego.
W tej sytuacji prawo NBP zostałoby zredukowane do zera.
Brak takich jasnych regulacji nie jest przypadkowy. Otwiera się bowiem pole na działanie międzynarodowego systemu monetarnego z ich regulacjami.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Po tajnej naradzie miłującej pokój i pojednanie przewodniej siły narodu, „czołowi politycy” PO dzielą się wnioskami. Iwona Śledzińska-Katarasińska mówiła w TV, że platformie została przyklejona „gęba”, a oni nie potrafili społeczeństwa przekonać, że nie są tacy źli.
Tymczasem „Rzeczpospolita” ujawnia, jak ma wyglądać to przekonywanie: PO zatrudniła internetowych hejterów. Setka ludzi + rodziny polityków będą w internecie przekonywać, że to PiS jest zły. Rola hejterów jest zawsze negatywna (nazwa wywodzi się od słowa „nienawiść”). Nijak więc nie da się w ten sposób przekonać społeczeństwa, że platformersi to aniołki, a nie żadna mafia. Na razie więc udaje się im jedynie ugruntować opinie o własnej głupocie.
Sądząc po komentarzach pod najnowszą informacją o Pawle Kukizie, platformerskie heitery poszły w internet. Efekty dość żałosne i łatwe do zidentyfikowania. Niemniej jakieś ostrzeżenia dla zwykłych użytkowników internetu by się przydały: