- Szczegóły
- Kategoria: Społeczeństwo sieci
Jednym z argumentów za korzystaniem z chmury obliczeniowej jest możliwość obniżenia kosztów. Usługę taką oferuje między Amazon. Opłaty są jednak liczone zależnie od ruchu. Trzeba więc uważać, aby nie narazić się na ataki DdoS (duży ruch mający na celu „zatkanie” dostępu do serwera). Przekonali się o tym właściciele witryny GreatFire.org, walczącej z cenzurą w Chinach: 19 lutego została zablokowana przez atak DDOS, przeprowadzony za pomocą dziesiątek komputerów. W ciągu godziny odnotowano łącznie ponad 2,6 miliarda prób odwiedzin witryny, co mogło skończyć się tylko w jeden sposób - jej całkowitym paraliżem.
Ten ruch wygenerował koszty rzędu kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Ustalono właśnie, że do tego ataku został wykorzystany chińską infrastrukturę ochrony (także cenzorskiej) „Great Firewall”. Korzystający z tej infrastruktury system nazwany przez naukowców 'Great Cannon' (Wielki Kanion). Skoro cały ruch przechodzi przez „Wielką Zaporę” (Great Firewall), to można stosunkowo łatwo wykorzystać go do ataku typu man-in-the-middle (człowiek w środku). Zazwyczaj celem takiego ataku jest podsłuchiwanie komunikacji. Jednak można go także użyć do zwielokrotnienia ruchu. I tak było właśnie w tym wypadku.
Czytaj więcej: Korzystasz z chmury, to uważaj z kim zadzierasz....
- Szczegóły
- Kategoria: Godne społeczeństwo
Słowo „hejt” (od angielskiego „hate” - nienawiść) oznacza w internecie napastliwe komentarze, pozbawione zazwyczaj jakichkolwiek merytorycznych treści. Można by użyć do opisania tego zjawiska określenia „mowa nienawiści”, gdyby nie to, że termin ten został już zawłaszczony i zazwyczaj ogranicza się go do antysemityzmu i ataków na lewactwo. Tymczasem eksperyment „Grażyna Żarko” pokazał, że prawdziwą erupcję nienawiści można wywołać poglądami konserwatywnymi. Po ujawnieniu prowokacji, wielu hejterów wyraziło skruchę. Jednak nie ma się co łudzić, że gdyby aktorka kontrowersyjnych nagrań wyrażała własne opinie – ktokolwiek by się zreflektował.
Jak zauważa w najnowszym „Plus Minus” Mariusz Cieślik, hejt nie jest już tylko domeną internetu, ale ochoczo stosują go media tradycyjne. Jednak zdumienie budzi takie branżowe spojrzenie, które szuka przyczyn zjawiska w zmianach na rynku mediów. Przynajmniej w Polsce media wydają się być tylko powolnym narzędziem dla ludzi, którzy złym słowem zabijają tak jak nożem.
Chyba najczęstszym obiektem takich ataków jest Jarosław Kaczyński. W tym wypadku mamy do czynienia z czymś w rodzaju „testu bliźniaków”. Jeden zginął, a drugi jeszcze żyje. Obaj byli kontrowersyjni. Ten który pozostał przy życiu jest metodycznie i systematycznie zabijany słowem.
Niewybredne ataki na prezesa PiS stały się podstawą publicznej działalności wielu osób. Jednym z najświeższych przykładów jest notka „Pan Prezes nam pokazał....”. Ma ona dwie zalety: po pierwsze jest krótka, a po drugie to esencja tego co podają społeczeństwu media mętnego nurtu ostatnich lat. O ile uboższe byłoby życie duchowe naszych „elit”, gdyby zlikwidować źródło tej esencji (czyli Prezesa PiS). Każdy rozsądny człowiek widzi, że zabijanie na raty daje tym ludziom o wiele więcej frajdy i wymiernych (dużych) korzyści niż szybka śmierć w katastrofie.
- Szczegóły
- Kategoria: Społeczeństwo sieci
Cyber-dżihad zaatakował francuską stację telewizyjną TV5 Monde. To już nie jest zwykła kradzież danych. Celem było zniszczenie infrastruktury stacji, która straciła możliwości normalnego funkcjonowania. Hakerzy złamali sygnał nadawczy stacji, jak również włamali się na jej stronę internetową i facebookową. Właśnie na facebooku zamieszczono dowody tożsamości francuskich żołnierzy powiązanych z operacjami anty-islamskimi. Dodatkowo pod zdjęciami zostało umieszczone hasło: „Żołnierze Francji, nie zbliżajcie się na tereny Islamu! Macie szansę uratowania swoich rodzin, więc wykorzystajcie swoją szansę”.
Zaskoczeniem jest nie tylko skala ataku, ale także niska skuteczność zabezpieczeń, które pozwoliły na wejście przez internet do samego serca firmy. Yves Bigot, dyrektor naczelny TV5 Monde twierdzi: Mamy zaporę sieciową i inne silne systemy zabezpieczeń - potwierdzenie ich skuteczności dostaliśmy nawet przed kilkoma tygodniami.
Czy nie ma żadnych skutecznych zabezpieczeń przed hakerami? Prawda jest bardziej prozaiczna: Bardzo trudno jest zmienić ten system czy obwarować go jakimiś murami obronnymi. Byłoby to bardzo pracochłonne i drogie. Przed takimi wydatkami broni się większość firm i instytucji. Im lepsze zabezpieczenia, tym większe koszty. Nie chodzi przy tym bynajmniej tylko o koszty infrastruktury. Gdyby odciąć zupełnie działy techniczne TV5 od internetu – zabezpieczenie byłoby tanie i skuteczne. Jednak koszty związane z przecięciem wielu kanałów komunikacji byłyby bardzo duże.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Plany wyrzucenia Grecji ze strefy euro są coraz bardziej realne. Brytyjski „The Times”, ujawnia dokument opracowany przez Ministerstwo Finansów Finlandii, który świadczy o przygotowaniach członków unii walutowej do pozbawienia Grecji wspólnej waluty: „Przy milczącej zgodzie innych państw strefy euro uruchomiono proces, w wyniku którego Grecja może być wykluczona ze strefy euro”.
Czy to oznacza, że proces motywowanej politycznie integracji Europy poszedł za daleko? Grecja nie jest w tym kontekście wyjątkiem. W wielu krajach do głosu dochodzą partie eurosceptyczne i nacjonalistyczne. Niedawno z kandydowania do UE zrezygnowała Islandia. Wielka Brytania grozi od lat referendum, które prawdopodobnie zakończyło by okres członkostwa tego państwa w UE. Do tego dochodzą głosy separatystów kwestionujących obecny podział polityczny Europy.
Wbrew pozorom te działania nie oznaczają wcale odejścia od kontrowersyjnej zasady dominacji polityki nad gospodarką. Wręcz przeciwnie. Wyrzucenie Grecji wydaje się być skutkiem politycznego sporu między Grecją a Niemcami. Włosi dostrzegają podobieństwo nacisków na Grecję do działań, jakie doprowadziły do odsunięcia Berlusconiego. Według Il Giornale państwa europejskie stosują wobec Grecji "szantaż gospodarczy", żądając od premiera kraju Aleksisa Tsiprasa powołania nowej koalicji. Chodzi o partie PASOK i To Potami, które przegrały w wyborach. Tyle, że Grecy nie wydają się być skłonni do ustępstw. Wizyta premiera Grecji w Rosji była związana z poszukiwaniem alternatywy dla UE. Grecy zamierzają zacieśniać współpracę z krajami BRICS i USA.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - grexit
Grecki premier uzyskał obietnicę złagodzenia rosyjskiego embarga na greckie produkty. W zamian (?) wezwał do resetu w stosunkach UE z Rosją. Jednak Grecja pilnie potrzebuje pieniędzy na spłatę bieżących zobowiązań. Jeśli liczyli w tej kwestii na pomoc Rosjan, to spotkał ich zawód (skończyło się na obietnicach wsparcia wspólnych projektów). Dlatego chyba rację ma Piotr Aleksandrowicz, pisząc, że Rosja nie jest alternatywą dla Grecji. Niemniej stosunek do Rosji zaczyna coraz wyraźniej definiować nowe linie podziału w Europie. Co będzie, gdy ceny ropy wrócą w pobliże $100 za baryłkę i Rosja wyjdzie wzmocniona z obecnego kryzysu? Już dzisiaj widać, że atak ekonomiczny okazał się nieskuteczny (wszystkie wskaźniki pokazują powolną normalizację sytuacji).