Piotr Waglowski, na swoim popularnym blogu vagla.pl analizuje marketingowe działania rządu w internecie. O ile kupowania wizerunku przez polityków można by jeszcze zrozumieć, to takie działania rządu, finansowane z publicznych pieniędzy jest (delikatnie mówiąc) naganne.

Donald Tusk najwyraźniej nie widzi w tym niczego złego.