Rostowski się pomylił. Każdemu się zdarza. Budżet sprawa skomplikowana, więc i pomylić się łatwo. Ale to jest też sprawa tak ważna, że nie każda pomyłka jest akceptowalna. Jeśli inżynier pomyli się w szacowaniu wielkości ruchu na moście, to jest to dopuszczalne. Jeśli pomyli się w rachunkach i dojdzie do katastrofy – to idzie siedzieć. Polscy ekonomiści uważają, że każda pomyłka jest dopuszczalna. Dlatego mogą łgać w tak bezczelny sposób jak Rostowski - wiedząc, że zawsze mogą powiedzieć: sorry, pomyliłem się.