Nieomal euforia zapanowała w świecie finansów, gdy najnowszy raport o bezrobociu w USA pokazał, że tak dobrze ni -bylo od 6 lat – bezrobocie spadło poniżej 6%.

Jak ten wskaźnik przekłada się na wyniki finansowe firm? Można podać szereg hipotez. Na przykład:

- niższe bezrobocie oznacza wzrost gospodarczy (więcej skłonnych wydawać pieniądze klientów);

- spadek bezrobocie to spadek wydatków socjalnych i lepszy stan finansów publicznych;

- przy niskim bezrobociu płace rosną i rosną koszty wynagrodzeń w przedsiębiorstwach.

Ten ostatni argument przez analityków nie jest podnoszony Zapewne słusznie – bo koszty wynagrodzeń liczą się coraz mniej. NYT opisuje historię jednej z pracownic Dunkin Donuts – 32-letniej Marii Fernandes, która niedawno zmarła tragicznie. Jej praca była trudna, gdyż musiała dojeżdżać do trzech różnych lokalizacji. Pracowała tak ciężko, że brakowało jej czasu na sen. Miała w zwyczaju „dosypiać” w samochodzie z uruchomionym silnikiem. Aby nie brakło paliwa – woziła kanister z benzyną. On się musiał przewrócić, gdy spała i szkodliwe opary spowodowały jej śmierć. Portal businessinsider.com (BI) analizuje ekonomiczne aspekty tej historii. Wynagrodzenie Fernandez było tak niskie, że miała kłopoty z zapłaceniem 550 dolarów czynszu miesięcznie. Ten wypadek nie jest jednostkowy. W wielu miejscach w USA, płaca minimalna nie daje dochodów pozwalających na normalne życie nawet osobom bardzo zdeterminowanym i sumiennym.

BI kalkuluje tygodniowe koszty utrzymania M. Fernandes. W New Jersey wynoszą one 22.528 dolarów rocznie. Oznacza to, że przy płacy minimalnej w New Jersey, $ 8,25, pracownik musiałby pracować 52 godzin tygodniowo. Dotyczy to pracowników „pełnoetatowych”. Tymczasem wiele firm zatrudnia pracowników na część etatu, a niepłatne nadliczbówki nie należą do rzadkości. Jeszcze bardziej przerażające są koszty utrzymania w pobliżu Manhattanu: 26,521 dolarów rocznie aby związać koniec z końcem. Przy płacy minimalnej płacy w Nowym Jorku - 8 dolarów na godzinę, trzeba pracować prawie 64 godzin tygodniowo.

Analizując tendencje zmian, można obaiwać się, że będzie jeszcze gorzej. Poniższy wykres pokazuje jak produktywność pracowników wiąże się z dochodami rodzin: