O dziwo w polskiej prasie można jednak natrafić na sensowne refleksje dotyczące protestów związkowych. Magazyn „Forbes” na przykład zwraca uwagę na to, że pierwszy od wielu lat spadek konsumpcji wiąże się z dużo wolniejszym od wzrostu PKB wzrostem wynagrodzeń. Ceny rosną, dochodzą coraz to nowe obciążenia (vide ustawa o gospodarowaniu odpadami), a dochód rozporządzalny w rodzinach maleje.