Znaczący wzrost wydobycia gazu łupkowego w USA powoduje spadek cen surowców energetycznych. Może to wpędzić w spore kłopoty państwa uzależnione od petro-dolarów.

Na poniższym wykresie cenę za baryłkę ropy, jakiej potrzebują niektóre kraje spośród największych producentów, aby zrównoważyć budżet:

źródło rysunku: www.businessinsider.com

Polska ma bogate złoża węgla, gazu ziemnego i gazu łupkowego. W początkach kryzysu lat 70-tych krążył taki dowcip, że gdyby Polska miała Saharę, to brakłoby piasku. W myśl tej idei od lat prowadzono politykę niszczenia kopalń. Nie są także w pełni wykorzystywane możliwości wydobycia konwencjonalnego gazu ziemnego. W tej sytuacji wydobycie gazu łupkowego jest jeszcze bardziej kontrowersyjne. Polityka okupacyjna, realizowana m.in. przy wydobyciu klasycznych kopalin będzie podtrzymana. Zachowania rządu w tej sprawie jest wręcz skandaliczne. Jak donosi Trybuny Ludu, Woźniak zaprasza osiem zagranicznych firm do pozorowanego dialogu na temat zmian legislacyjnych w obszarze wydobycia ropy i gazu. Bez tych regulacji wielomiliardowe inwestycje nie przyspieszą. Rozmowy mają mieć jednak charakter wyłącznie propagandowy, bo wszystko już zostało ustalone.

W Trybunie oczywiście nie napisze, że chodzi o to, by nasz kraj cokolwiek zyskał na wydobyciu (w postaci podatków od kopalin), tylko swoim zwyczajem troszczy się o zagranicznych inwestorów.