Donald Tusk dąży do zaostrzenia sankcji wobec Rosji. A jeszcze nie tak dawno wydawało się, że Tusk i Putin nadają na jednej fali... To jednak najwyraźniej dotyczyło tylko Smoleńska ;-).

Symbolem sukcesu Amerykanów w izolowaniu Rosji są obchody 70-lecia wyzwolenia Oświęcimia.

Ministerstwo obrony Rosji odtajniło wojskowe dokumenty dotyczące walk o Oświęcim: na stronie mil.ru. Ale i tak według antyrosyjskich komentatorów to było "wejście" a nie "wyzwolenie”.

Putin w swoim przemówieniu dotyczącym wydarzeń sprzed 70-ciu lat mówił: „Wszelkie próby zniekształcanie historii oraz tuszowania tych wydarzeń są niedopuszczalne i niemoralne”.

W wersji PAP próby pisania historii na nowo są niedopuszczalne i niemoralne, to próby ukrycia własnej hańby. W pierwszej chwili niestety przywodzi to na myśl oskarżenia Żydów pod adresem Polski i „polskie obozy śmierci”. Dwuznaczne pozostają także cytowane słowa: "nierzadko kryje się chęć ukrycia własnej hańby, hańby małoduszności, hipokryzji i zdrady, usprawiedliwianie bezpośredniego lub pośredniego milczącego współdziałania z nazistami". Chociaż z dalszej relacji wynika jasno, że Putinowi chodziło o UPA i współpracę Ukraińców z SS. Zdaniem Putina można znaleźć wspólny mianownik tragedii II Wojny Światowej i obecnego konfliktu na Ukrainie: "Wszyscy wiemy, jak niebezpieczne i destrukcyjne są podwójne standardy, obojętność na losy innego człowieka i lekceważenie tego, co stanowi o obecnej tragedii we wschodniej Ukrainie".