Według sondażowych (exit poll) wyników wyborów, zwycięzcą jest Prawo i Sprawiedliwość (38%) z dużą przewagą nad PO (23,4%). Co jeszcze można wnioskować z opublikowanych wyników?

1. Polacy nie chcą lewactwa. Wydawało się, że Leszek Miller i inni decydenci w SLD rozumieją to doskonale, trzymając się od tego z daleka. Jednak sukces Palikota w poprzednich wyborach chyba zmącił im w głowie.

Wbrew wyrażanym gdzieniegdzie nadziejom, sejm nie będzie pozbawiony lewactwa – bo PO wyraźnie skręciło w tą stronę. Tyle, że może to być powód do rozpadu tej partii. Pożyjemy – zobaczymy.

2. Polacy okazali się generalnie odporni na propagandę. Poparcie dla mocno wspieranej przez media mafii na poziomie 20%, przy frekwencji około 50% to naprawdę więcej niż można oczekiwać przy tak zmasowanej propagandzie.

3. Niestety nadal jest popyt na uczoną głupotę – choć „nowoczesna platforma” to raczej karykatura jej poprzedniczki. Zapowiada się 4 lata ubawu po pachy (choć człowiekowi w swetrze w stosunku do JKM nie staje ani prezencji ani intelektu – ale skoro takie są wyroki „demokracji” to trudno).

Zaczęło się już w wieczór wyborczy, gdyby przedstawiciel tej partii zaczął pouczać PiS. Zażądał, by to Kaczyński został premierem - bo tak jest w „dojrzałych demokracjach (a kto ma o tym wiedzieć, jeśli nie Sfetru) oraz aby PiS nie zmieniał konstytucji… Gdyby telewizja była bardziej ambitna – zrobiłaby satyryczny program "Sfetru komentuje" – materiału na pewno nie braknie.

4. PSL na granicy (różnica między ich wynikiem a progiem wyborczym jest na granicy błędu statycznego). To budzi podziw. Udało im się przywłaszczyć 120 lat tradycji ruchu ludowego i zbudować niezliczone sitwy lokalne. Aby doprowadzić do sytuacji, w której ich sejmowy byt jest niewiadomą, przy takim zapleczu, trzeba było czynów niezwykłych - na miarę Janka Burego.

Ciekawostką jest to, że przeliczenie głosów na mandaty dla całego kraju wcale nie daje PiS większości: http://fklar.pl/przeliczanie-poparcia-na-mandaty-metoda-dhondta/?s=138ab042c37d2da1516832f582583fa7#results

Najwyraźniej o tym zdecydowało zwycięstwo w okręgach o proporcjonalnie większej ilości mandatów.

W trakcie wyborów znowu trwały kontrowersje wokół „ciszy wyborczej”. Na Twitterze tradycyjny bazarek pełny był niestety dezinformacji. Około 20-tej Max Kolonko opublikował wyniki sondażowe na https://twitter.com/hashtag/mamciszewdupie:

Jak widać prawie bardzo zbliżone do tych opublikowanych przez IPSOS.

W sumie to zabawa, której „cisza wyborcza” tylko sprzyja. Najlepsze komentarze z twitterowego bazarku:

  • Słyszałem, że jutro Niemcy, Czec

    Wybory parlamentarne 2015