Polskie filmy z lat 1957-1987, zrekonstruowane cyfrowo wyświetlać będzie od środy nowojorskie Lincoln Center. Retrospektywa klasyki polskiego kina przebiegać będzie pod hasłem "Martin Scorsese Presents: Masterpieces of Polish Cinema". Przedstawiciel organizatorów uważa, że „polska kinematografia narodowa jest od dawna jedną z najwspanialszych, a okres przedstawiany w programie był szczególnie płodny”.

Te filmy są świadectwem innej epoki. Bardzo dobrze oddaje ją krótki film dokumentalny K. Kieślowskiego z 1980 roku pod tytułem „Gadające głowy”. Reżyser rejestruje odpowiedzi na proste pytania: kim ty jesteś i czego byś chciał? W dzisiejszych czasach zapewne znaczący odsetek zapytanych odpowiedziałoby coś w rodzaju: „a dajcie mi wy wszyscy święty spokój” :-(. W każdym razie na „kino moralnego niepokoju” nie widać zapotrzebowania.

 

Wczoraj mogliśmy obserwować prawdziwą medialną burzę. Transfer ponad 150mld zł z OFE do ZUS to rewelacyjny nius. Przykuwa uwagę i robi wrażenie. Jak to z medialnymi burzami bywa – piorunów w nich nie uświadczysz, a jutro nikt nie będzie o niej pamiętał. Tym, którzy jeszcze nie wyrobili sobie jeszcze zdania na ten temat można polecić dwa krótkie artykuły. Pierwszy: „4 powody dlaczego OFE nie mogły przetrwać w dotychczasowej postaci” kończy się niezbyt precyzyjną konkluzją: „Niestety wszystkie te grupy nieźle zarobiły na tym, a koszty ponieśli Ci, którzy nie mieli na to wpływu czyli przyszli emeryci”. O szczegółach tych zarobków informuje prof. Leokadii Oręziak w drugim tekście: „Jak wprowadzono w Polsce OFE”.

Gdy mowa o burzy bez piorunów, to warto zadać pytanie o odpowiedzialność za wielomiliardowe straty społeczeństwa. Zgódźmy się z argumentacją rządu i zaakceptujmy odwrócenie „reformy”. W takim razie łatwo będzie podliczyć kwoty, jakie na niej zyskali bankierzy nie dając nic w zamian. Ktoś zyskał – ktoś stracił. Polacy – nic się nie stało?

 Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton powiedziała w wywiadzie dla WSJ, że szykowana jest przez zachód pomoc dla Ukrainy. USA i UE mają zaoferować nie mniej, niż Rosjanie (15mld dolarów). Pomoc ta nie ma być uzależniona od zawarcia porozumienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Nie znaczy to bynajmniej odstąpienia od postkolonialnej polityki z udziałem międzynarodowych organizacji finansowych. Chodzi wyłącznie o wsparcie tego kraju w okresie przejściowym, póki nie będzie w stanie spełnić warunków postawionych przez MFW. Nie byłoby dobrze, gdyby Ukraińcy nie uczyli się na naszych błędach i bezwarunkowo zaufali zagranicznej pomocy.

unisphereFirma Markit ogłasza dzisiaj dane o koniunkturze gospodarczej w różnych państwach świata. Wskaźnik PMI jest opracowywany na podstawie informacji od menadżerów wybranych firm. Odzwierciedla on więc optymizm/pesymizm ludzi mających wpływ na gospodarkę. Wskaźnik ten uznaje się za bardzo miarodajny. Wartość wskaźnika powyżej 50 oznacza optymizm, a poniżej 50 – pesymizm. Dla Polski wskaźnik ten wzrósł z 53,2 w ubiegłym miesiącu do 55,4. Więcej od naszego kraju odnotowano (na godzinę 16:30) tylko w przypadku Czech, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

 

W USA wskaźnik ten spadł z 55 do 53,8. Gorszą koniunkturę potwierdzają także inne badania. Po ich ogłoszeniu na giełdzie w Nowym Jorku zanotowano znaczące spadki.

Celebrowanie przez Amerykanów reklam w przerwie meczu o Super Bowl może się komuś wydawać głupie, natomiast wydawanie przez firmy po 4 mln USD za 30 sekundowy spot zdaje się być szaleństwem. Zupełnie niesłusznie. Imperium musi olśniewać swym blaskiem. Taką rolę pełniły moskiewskie defilady pierwszomajowe w czasach świetności ZSRR. Duma i olśnienie musiały być udziałem mieszkańców starożytnego Rzymu w czasie igrzysk. Pewne rzeczy się nie zmieniają. Imperium musi olśniewać swą potęgą. Poniższy wykres (źródło) pokazuje jak zmieniały się ceny reklam telewizyjnych (nie więcej niż 30 sekund) w czasie Super Bowl.

 

Screen Shot 2013-01-30 at 6.32.13 PM.png