Opublikowano niedawno apel węgierskich intelektualistów, obawiających się zbrojnej interwencji w ich kraju. W tle jest oczywiście polityka gospodarcza premiera Orbana.

Jak twierdzą analitycy BNP Paribas: rząd Węgier zdołał usunąć lub odwrócić najważniejsze czynniki nierównowagi makroekonomicznej, znacjonalizował prywatne fundusze emerytalne, a dzięki poprawie kondycji finansów publicznych w latach 2013-15 planuje zwiększenie wydatków na inwestycje. Stwarza to obiecującą perspektywę dla ożywienia. [...]

W I kwartale 2013 r. gospodarka Węgier wyszła z recesji i osiągnęła nieoczekiwanie wysokie tempo ekspansji 0,7 proc. w ujęciu kwartalnym, wobec -0,9 proc. rdr. W tym samym kwartale polski PKB wzrósł o 0,4 proc. rdr i 0,1 proc. kdk - wynika z wstępnych danych z ostatnich dwóch dni.[...]

Teraz strukturalny deficyt budżetu i deficyt finansów publicznych jest pod kontrolą, a saldo obrotów bieżących jest dodatnie.

Węgierski program konwergencji przedłożony Komisji Europejskiej przez Budapeszt przewiduje, iż rządowe inwestycje przyrosną z 3 proc. PKB w 2012 r. do 4,8 proc. PKB w latach 2014-15.

 

Kluczem do sukcesu okazało się duże i szybkie oddłużanie oraz renacjonalizacja niektórych gałęzi gospodarki. Relacje nieprzyjaznego Orbanowi dziennikarza zawierają (poza jawnie antyrządową retoryką) ciekawe informacje na ten temat. Państwowy koncern MVN prawdopodobnie przejmie aktywa prywatnych E-ON i MOL i „stanie się prawdziwym, państwowym gigantem łączącym prąd z gazem, a to wszystko z telekomunikacją”. Na dodatek Orban jednoznaczne wspiera powrót do rolnictwa opartego na małych, rodzinnych gospodarstwach rolnych, uważając, że one też mogą być konkurencyjne, jeżeli działają w takich dziedzinach produkcji rolnej, gdzie wartość dodana jest większa dzięki intensywniejszej pracy ludzi. Wskazują na zachodnie przykłady współpracy poziomej między małymi gospodarstwami oraz samoorganizacji umożliwiającej stawanie jak równy z równym z wielkimi sieciami detalicznymi.

Suwerenność gospodarcza była jednym z głównych tematów konferencji na temat gospodarki Węgier, która odbyła się rok temu na UW.

 

Ostatnio Victor Obran dał się sprowokować i zareagował na słowa Angeli Merkel o sprowadzaniu Węgier na właściwą drogę. Bardzo pouczającym jest porównanie relacji z tego wydarzenia

na portalu wpolityce.pl oraz na portalu w gazecie "Rzeczpospolita