Cierpiąca na kleptomanię kobieta w wieku 92 lat ma się stawić w areszcie na 5 dni. Wina: nie zapłaciła mandatu. Zbrodniarze komunistyczni dogorywają w cieplarnianych warunkach, bo sąd nie będzie przecież męczył staruszków procesami.

Dwaj maturzyści z Kielc odpowiedzą przed sądem za znieważenie Tuska plakatem „Tusk dziwka Putina”. Sądząc po sprawie na Wojciecha Cejrowskiego (za stwierdzenie, że Kwaśniewski swym tłustym dupskiem bezcześci urząd prezydenta), wyroki mogą być dotkliwe.

Osiągnięcia „przemysłu pogardy” wobec Lecha Kaczyńskiego pochowano wraz z nim....

 

Ale Polska studentów prawa uczą jakichś bredni o tym, że Polska jest państwem prawa. Po co? Może lepiej, żeby im przynajmniej zrobili jakieś praktyczne warsztaty – jak się nie ośmieszać. Temida może być głupia, ale nie powinna być śmieszna. W uzasadnieniu wyroku na 92-letnią staruszkę napisano, że ta kara spełni swój cel wychowawczy.

 Pozwolenia na emisję CO2 w UE mogą zdrożeć nawet o 28 procent (do 7,50 euro, 10,21 dolarów) w bieżącym roku. Wszystko zgodnie z planem. KE zakłada, że pozwolenia zdrożeją do 20 euro. To spowoduje duży wzrost cen energii w Polsce. Dalsze skutki dla gospodarki – łatwe do przewidzenia. Cała nadzieja w Januszu Korwinie-Mikke. Obije gębę i pozamyka do więzień kogo trzeba i polityka UE się zmieni. Zamykanie do więzień już zapowiedział, a bicie przećwiczył na razie na razie na Michale Bonim ;-).

 

Obrazek pochodzi ze strony JKM na temat globcio,

 

W dniu w którym odkryto ciała zamordowanych nastolatków z Izraela, kilku mieszkańców Jerozolimy postanowiło się zemścić. Nie na sprawcach zbrodni, ale zabijając przypadkowego chłopca palestyńskiego. Porwano chłopca sprzed domu, poddano torturom i spalono żywcem. Policja aresztowała 10-ciu innych Palestyńczyków – w tym kuzyna spalonego chłopca. Ten kuzyn był przetrzymywany i bity bez postawienia zarzutów, bez zapewnienia opieki medycznej. Gdy okazało się, że pobity chłopiec jest obywatelem amerykańskim, USA zażądało wyjaśnień. No i dostały – chłopak miał przy sobie procę!

Konflikt między Izraelem a Palestyną wszedł w wyniku tych zdarzeń w fazę zbrojną i o jakikolwiek pokojowym rozwiązaniu można na razie zapomnieć. Tymczasem polskie media informują, że nieuchronna jest wojna. A obecne bombardowania, to co jest? Chyba nasze pismaki nie spodziewają się, że Izrael lub Palestyńczycy oficjalnie wypowiedzą wojnę?

Ta historia pokazuje niesłychaną obłudę świata zachodniego. Gdy zginął Palestyńczyk, władze Izraela aresztowały winnych. Gdy zginęli izraelscy chłopcy, premier Izraela wskazał winnych (bez przedstawienia dowodów) i obiecał zemstę. Gdy przy okazji pobito obywatela USA – stojące na straży światowego ładu imperium zażądało wyjaśnień. A w Europie, strzegącej wartości: wolność, równość i braterstwo. Jedynie prożydowska gazeta Michnika mogła sobie pozwolić na wydrukowanie tekstu „Mój kraj, Izrael, staje się państwem apartheidu”. Reszta siedzi cicho, bo co prawda bomby nam nie grożą, ale przywalenie „antysemityzmem” może być równie bolesne.

Microsoft znalazł sposób, aby połączyć swoją zamkniętą strategię (odwrotność otwartości Google) z dostarczaniem produktów, których oczekują użytkownicy. Portal Business Insider informuje o nowym produkcie Delve, czyli wyszukiwarce działającej w środowisku Office 365. Czyli dostaniemy coś, co jest połączeniem wyszukiwania plików znanego z systemu Windows, z wyszukiwaniem treści w internecie. Jednak Delve ma działać w chmurze, ograniczając dostęp do informacji do współpracującej grupy użytkowników.

Czy jednak daje to coś więcej, niż systemy pracy grupowej działające w intranecie? Dowiemy się wkrótce. Delve ma być prezentowany na konferencji partnerów Microsoftu Worldwide Partner Conference 2014.

 

Francuzi łudzą się, że tym razem poklepywanie po plecach przez Jankesów nie wystarczy i ktoś poza Amerykanami ma szanse na duże dostawy dla polskiej armii. Już ogłosili plany offsetu: Jesteśmy gotowi przekazać technologie i w ten sposób pomóc stoczni Nauta zbudować znaczną część nowych okrętów. Chcemy też przygotować polskie zakłady, by samodzielnie mogły serwisować te maszyny, a także, by rozwijały możliwości budowy własnych statków tego lub innego typu.

Poprzedni wielki „deal” opisał w 2009 roku Tomasz Hypki w artykule "Nabici-w-offset". Krótki fragment z tego artykułu: po prywatyzacji nastąpiło załamanie sprzedaży, a spółka przez kilka lat przynosiła straty. Po 5 latach sprzedaż wzrosła zaledwie o 1/3, utrzymując się znacznie poniżej wartości planowanej przez polski zarząd przed prywatyzacją. W pierwszych trzech latach po prywatyzacji, WSK PZL Rzeszów przyniosła straty przekraczające 200 mln zł, czyli większe niż wartość zobowiązań inwestycyjnych. To oznacza, że te ostatnie realizowano w dużej mierze z transferu zysków – jest to metoda znana także z innych prywatyzacji, na którą kolejne polskie rządy nie znalazły jakoś remedium. [...]

Dotychczas minister właściwy do spraw gospodarki zaliczył na poczet wartości Umowy Offsetowej wykonanie Zobowiązań Offsetowych ujętych w Projekcie dotyczącym WSK PZL Rzeszów wartość offsetową ok. 409 mln USD”. Oczywiście ta kwota będzie jeszcze rosnąć. Amerykanom zaliczono do końca 2006 r. wykonanie już 3,9 mld dolarów zobowiązań offsetowych, wśród których trudno dopatrzyć się realnych korzyści dla polskiej gospodarki, z przemysłem lotniczo-zbrojeniowym w szczególności.

Sprawa stała się przedmiotem interpelacji posła Jana Burego. Swoją kłamliwą odpowiedźminister Grad kończy zdaniem: Podsumowując, należy stwierdzić, iż wszystkie postanowienia umowy zawartej w dniu 21.09.2001 r. pomiędzy Skarbem Państwa a United Technologies Holdings SA oraz United Technologies Corporation zostały wykonane prawidłowo.